Re: Naprawa Audi A3

Paweł W. pisze:
> Z tego co Cie czytam na tej grupie to się na wszystkim próbujesz znać. Nie,
> wcale nie trzeba powycinać idealnie, żeby potem ładnie połączyć.
>
> p.
>

Rozumiem, że jesteś blacharzem/lakiernikiem tak? Jeśli tak to wytłumacz
mi łaskawie całą procedurę składania takiego auta w całość.


--
krzysiek82

> Rozumiem, że jesteś blacharzem/lakiernikiem tak? Jeśli tak to wytłumacz
> mi łaskawie całą procedurę składania takiego auta w całość.

Teoria niewiele ma wspólnego z praktyką. Chodź zatrudnię Cię jako ucznia to
zobaczysz jak to się robi.


p.

"Pawel W." <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> wrote in message
news:gq7os2$pb7$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].neostrada.pl...
>
>> Rozumiem, że jesteś blacharzem/lakiernikiem tak? Jeśli tak to wytłumacz
>> mi łaskawie całą procedurę składania takiego auta w całość.
>
> Teoria niewiele ma wspólnego z praktyką. Chodź zatrudnię Cię jako ucznia
> to zobaczysz jak to się robi.

Tzn spawasz takie jezdzace trumny i sprzedajesz jako nowka-panie-niesmigany
dziadek do kosciola jezdzil?



Pozdrawiam
Kamil

>> Teoria niewiele ma wspólnego z praktyką. Chodź zatrudnię Cię jako ucznia
>> to zobaczysz jak to się robi.
>
> Tzn spawasz takie jezdzace trumny i sprzedajesz jako
> nowka-panie-niesmigany dziadek do kosciola jezdzil?
>

Nie handluję samochodami, ani nie szykuję nikomu na handel.

p.

> Tzn spawasz takie jezdzace trumny i sprzedajesz jako
> nowka-panie-niesmigany
> dziadek do kosciola jezdzil?

A jak tak już drążysz temat to tak, przerobiłem kilkanaście merolków na
karawany, co się wiązało z przecięciem budy na pół celem jej przedłużenia. I
podejżewam, że nie jeden dziadek do kościoła nimi pojechał (po raz ostatni
)

p.