Citroen berlingo gwarancja a wymiana tylko jednego amortyzatora.

> Auto ma przelot ok 70tyś, serwis chce wymienić jeden amortyzator, to
> jakaś głupota przecież. Upierają się na swoim.Spotkaliście się z takim
> podejściem?

myślę że nic nie zrobisz, elementy przeznaczone przez producenta do wymiany
jako pary są pakowane w komplety z wyraźnymi adnotacjami w informacji
serwisowej np. korektory siły hamowania, amortyzatory nie mogą mieć różnicy
tłumienia >30% więc jeżeli po wymianie tego jednego okaże się że różnica
mieści się tych granicach to jest OK,
brat

Użytkownik krzysiek82 napisał:

> Gabriel'Varius' pisze:
>
>> Hmmm, z autopsji wiem, ze w Fiacie nie robili problemow jak padl jeden
>> amor w Pandzie i to po podobnym przebiegu na tydzien przed koncem
>> gwarancji. Bez mrugniecia okiem wymienili 2 amory.
>> pozdrawiam
>>
>
> citroen polska twierdzi, że jeśli różnica pomiędzy tłumieniem amorków
> nie jest większa niż 30% to nie muszą wymieniać dwóch.
Wynik z "szarpaczki" mozna sobie w tylek za przeproszeniem wsadzic. Ja
mialem cieknacy lewy amor, ktory sie tlukl niemilosiernie a auto jechalo
jak woz drabiniasty natomiast wykres z "szarpaczki" pokazywal, ze
wszystko w normie. Auto by spokojnie przeszlo coroczne badanie
techniczne, dopiero jak pokazalem gosciowi ze z S.K.P. cieknacy amor i
jak sie przejechalismy po dziurach to ten nie chial uwierzyc w
niemiarodajnosc badania - amor byl totalna padaka. Po wymontowaniu w ASO
Fiata okazalo sie ze amor jest pusty i dziala w obie strony dzieki sile
grawitacji (doslownie latal bezwladnie)- jednym slowem padaka totalna. W
ASO bez gadania wymienili komplet amorow i po problemie, choc prawy byl
sprawny i dzialal poprawnie.
pozdrawiam



--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
Oskar Wilde

Użytkownik krzysiek82 napisał:

> Gabriel'Varius' pisze:
>
>> Hmmm, z autopsji wiem, ze w Fiacie nie robili problemow jak padl jeden
>> amor w Pandzie i to po podobnym przebiegu na tydzien przed koncem
>> gwarancji. Bez mrugniecia okiem wymienili 2 amory.
>> pozdrawiam
>>
>
> citroen polska twierdzi, że jeśli różnica pomiędzy tłumieniem amorków
> nie jest większa niż 30% to nie muszą wymieniać dwóch.
Wynik z "szarpaczki" mozna sobie w tylek za przeproszeniem wsadzic. Ja
mialem cieknacy lewy amor, ktory sie tlukl niemilosiernie a auto jechalo
jak woz drabiniasty natomiast wykres z "szarpaczki" pokazywal, ze
wszystko w normie. Auto by spokojnie przeszlo coroczne badanie
techniczne, dopiero jak pokazalem gosciowi ze z S.K.P. cieknacy amor i
jak sie przejechalismy po dziurach to ten nie chial uwierzyc w
niemiarodajnosc badania - amor byl totalna padaka. Po wymontowaniu w ASO
Fiata okazalo sie ze amor jest pusty i dziala w obie strony dzieki sile
grawitacji (doslownie latal bezwladnie)- jednym slowem padaka totalna. W
ASO bez gadania wymienili komplet amorow i po problemie, choc prawy byl
sprawny i dzialal poprawnie.
pozdrawiam



--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
Oskar Wilde

bratPit[pr] pisze:
amortyzatory nie
> mogą mieć różnicy tłumienia >30% więc jeżeli po wymianie tego jednego
> okaże się że różnica mieści się tych granicach to jest OK,
> brat

z tego co wiem to się wylał, a to mi podchodzi pod wadę a nie
wyeksploatowanie a serwis odrzucił naprawę gwarancyjną. Trzeba będzie
rzeczoznawcę wzywać aby tą sprawę załatwić.

--
krzysiek82

bratPit[pr] pisze:
amortyzatory nie
> mogą mieć różnicy tłumienia >30% więc jeżeli po wymianie tego jednego
> okaże się że różnica mieści się tych granicach to jest OK,
> brat

z tego co wiem to się wylał, a to mi podchodzi pod wadę a nie
wyeksploatowanie a serwis odrzucił naprawę gwarancyjną. Trzeba będzie
rzeczoznawcę wzywać aby tą sprawę załatwić.

--
krzysiek82