W 306 1,6 '98 mam problem z akumulatorem. Po 4 dniach gdy stoi samochod juz
nie chce odpalić. Po odpaleniu na kablach przejechaniu kilku km juz
normalnie dziala. Gdy codziennie jeżdzę nie ma problemu ale jak postoi 2 dni
to juz jest problem. Juz od dawna to sie dzieje ale gdy nadchodzi zima jest
gorzej. Na pewno to nie akumulator bo na innym jest tak samo. Mam future i
nigdy samochod nie naładował go tak żeby zielone się świeciło
Sprawdzałem miernikiem i prąd przy alarmie właczonym 80mA wiec wydaje sie
ok. Przy ładowaniu natomiast jest 14,5V ale co kilka sekund spada do 0 albo
bardzo mało bo miernik chyba co 1s mierzy. Pewnie tu jest ten problem
Co to moze być bo pewnie powinno byc stałe napiecie. Czy to alternator czy
regulator napiecia? Moze cos innego taki dziwny efekt moze dawać?
W spoczynku akumulator ma 12,20V ale np gdy pochodzi chwile to 13,5V po
wyłaczeniu silnika.