Tanie jeepy - czy warto kupić

Przeglądając oferty na allegro widać że jeepa z gazem mozna kupic juz za
8-12 tys oczywiscie zakladajac jazde w teren lekki chociaz by ale teren

Jakie sa wasze opinie o takim grand cherookim chociaz by z gazem pojemnosc
5.2 czy 4.0 na weekendowe wypady do lasu rzeki itd. Części do tego są drogie
?

On 10 Kwi, 09:11, "kolega" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> wrote:
> Przeglądając oferty na allegro widać że jeepa z gazem mozna kupicjuz za
> 8-12 tys oczywiscie zakladajac jazde w teren lekki chociaz by ale teren
>
> Jakie sa wasze opinie o takim grand cherookim chociaz by z gazem pojemnosc
> 5.2 czy 4.0 na weekendowe wypady do lasu rzeki itd. Części do tego są drogie
> ?

w lekki teren spoko się nadaje, części nie są jakieś drogie, jak już
to bierz 5.2 bo to V8 jest a 4.0 to rzędowy, a w różnicy spalania nie
ma żadnego. Najlepiej 5.9 brać ale to tylko z 98r i koło 20tys już.

> w lekki teren spoko się nadaje, części nie są jakieś drogie, jak już
to bierz 5.2 bo to V8 jest a 4.0 to rzędowy, a w różnicy spalania nie
ma żadnego. Najlepiej 5.9 brać ale to tylko z 98r i koło 20tys już.

Bierz 4.0 z automatem bo silnik i skrzynia ma opinię mocnych i
bezawaryjnych.

A inne części też bez tragedii cenowej.

Pozdrawiam

Jacek

Dnia 10.04.2009 kolega <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisał/a:
> Przeglądając oferty na allegro widać że jeepa z gazem mozna kupic juz za
> 8-12 tys oczywiscie zakladajac jazde w teren lekki chociaz by ale teren
>
> Jakie sa wasze opinie o takim grand cherookim chociaz by z gazem pojemnosc
> 5.2 czy 4.0 na weekendowe wypady do lasu rzeki itd. Części do tego są drogie

4.0 w grandzie może być za słaby, popatrz jeszcze na XJ-ty do weekendowych
wyjazdów będzie fajniejszy i ma że tak powiem większy potencjał.
XJ tylko z 4L inne silniki odpadają w ogóle.
Eksploatacyjne części nie są drogie, ciut nieco ponad osobówki klasy C.

--
*** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn ***
*** [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] ***
$ You have new spam in /home/serek/maildir/

Użytkownik "kolega" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisał w wiadomości
news:grmri5$80q$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].neostrada.pl...
> Przeglądając oferty na allegro widać że jeepa z gazem mozna kupic juz za
> 8-12 tys oczywiscie zakladajac jazde w teren lekki chociaz by ale teren
>
> Jakie sa wasze opinie o takim grand cherookim chociaz by z gazem pojemnosc
> 5.2 czy 4.0 na weekendowe wypady do lasu rzeki itd. Części do tego są
> drogie ?

Trochę dziwią mnie wypowiedzi że Cheroki jest autem tanim w utrzymaniu.
Odrazu mówie (żeby nie było) że nie jeździłem nigdy takim jeepem. Z opini
użytkowników jak i prasy (w ubiegłym roku był artykuł w Off-Roadzie o
Cherokim) wynika że jest to dość dobry samochód ale właściciel musi liczyć
się z wysokimi kosztami utrzymania.
Wydaje mi się że z takim budżetem do weekendowych dojazdów na ryby czy
grzyby warto zainwesować w Samuraja/ Vitarę ew. Patrola lub Frontere. Chyba
że jesteś fanem majsterkowania do Nivkę baardzo polecam.


pzdr. macko

Dnia 10.04.2009 macko <kovaleczek_WYTNIJ_@interia.pl> napisał/a:
>
> Użytkownik "kolega" <moje_serce_jest_jak_pies@op.pl> napisał w wiadomości
> news:grmri5$80q$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Przeglądając oferty na allegro widać że jeepa z gazem mozna kupic juz za
>> 8-12 tys oczywiscie zakladajac jazde w teren lekki chociaz by ale teren
>>
>> Jakie sa wasze opinie o takim grand cherookim chociaz by z gazem pojemnosc
>> 5.2 czy 4.0 na weekendowe wypady do lasu rzeki itd. Części do tego są
>> drogie ?
>
> Trochę dziwią mnie wypowiedzi że Cheroki jest autem tanim w utrzymaniu.
> Odrazu mówie (żeby nie było) że nie jeździłem nigdy takim jeepem. Z opini
> użytkowników jak i prasy (w ubiegłym roku był artykuł w Off-Roadzie o
> Cherokim) wynika że jest to dość dobry samochód ale właściciel musi liczyć
> się z wysokimi kosztami utrzymania.

Hint: paliwo Ja mam xj na 31" i 20-22l/100 to typówka w spokojnej
jeździe, a w terenie to 30 spokojnie. Nawet zagazowany jeep będzie palił 2-2.5x
więcej niż spora osobówka.

> Wydaje mi się że z takim budżetem do weekendowych dojazdów na ryby czy
> grzyby warto zainwesować w Samuraja/ Vitarę ew. Patrola lub Frontere. Chyba
> że jesteś fanem majsterkowania do Nivkę baardzo polecam.

E, nie ma problemu, jak dobry egzemplarz, po włożeniu do tej ceny 2-3kzl na
pakiet startowy i przez kilka lat nic nie naprawiamy - tylko paliwo, a
ekspoloatacja weekendowa nie jest aż tak droga.
No chyba że zaczniemy jeździć w off-road, to koszty moga być większe, no ale to
już powiedzmy często dla auta warunki ekstremalne.

--
*** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn ***
*** [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] ***
$ You have new spam in /home/serek/maildir/

Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com> napisał w
wiadomości >>

> Hint: paliwo Ja mam xj na 31" i 20-22l/100 to typówka w spokojnej
> jeździe, a w terenie to 30 spokojnie. Nawet zagazowany jeep będzie palił
> 2-2.5x
> więcej niż spora osobówka.

Nie tylko paliwo. Gdybym miał jeździć samochodem 1x w tygodniu to wziąłbym
różnice pomiędzy np.: ubepieczeniem samochodu z silnikiem 4,2 a 1,3
(Samuraj) czy tam 2,8 (Frotka). Może mam mylne wyobrażenie ale jakoś Jeep to
taka typowa, kosztowana (wg. mnie) bulwarówka.


> E, nie ma problemu, jak dobry egzemplarz, po włożeniu do tej ceny 2-3kzl
> na
> pakiet startowy i przez kilka lat nic nie naprawiamy - tylko paliwo, a
> ekspoloatacja weekendowa nie jest aż tak droga.

3tys. na pakiet startowy do samochodu terenowego? Trochę mało...
Olej w silniku, skrzyni, mostach, reduktorze, paski, płyny, smarowanie wału
i zawsze coś wyjdzie w praniu jakiś krzyżak, gdzieś zawiecha nie robi, coś
się poci....

> No chyba że zaczniemy jeździć w off-road, to koszty moga być większe, no
> ale to
> już powiedzmy często dla auta warunki ekstremalne.

Off-road off-roadowi nie równy. Jedni starają się bawić "loł kostowo" a inni
pakują wagony pieniędzy w swoje zmoty budowane od podstaw.

pzdr. macko

nie tam ja nie chce wielkiego offradu
ot poprostu wyjazdy nad rzeczke do lasu itd no i drugie zastosowanie to
takie ze czasem trzeba cos przewiezc
np drzewo z lasu do kominka no to duza przyczepke mam ale Toledo z 110
konmym silnikiem to jest auto ktore nadaje sie tylko
na szose w lesie po lekkim deszczu tonie z przyczepa
ot tak by sobie kawałek w las wjehał czy jakieś łaki wały przeciwpowodziowe
to tak w weekendy

Jak ktos mi mówi o nivie czy samuraju to mi sie plakac chce
Obydwoma tymi autami mialem okazje pojezdzic u kolegow, auta super ale jak
sie jezdzi tylko w teren i wiecznie w teren i ma sie garaz wyposazony jak do
profesjonalnych napraw i kupe czasu , a za niva w teren to chyba by musiala
jehac przyczepa z cześciami, kolega mial to poprostu katastrofa w kazdym
calu. Znaczy ja nie mam nic do tych aut ale to sa auta wylacznie w teren i
to raczej ciezki. samuraj jest mniej awaryjny ale trzepie w nim jak w c360,
a taka jazde to ja dziekuje nie chce.

Patrol dobra rzecz tyle ze te robione w hiszpani to tez niezbyt udane
wytrzymalosciowo konstrukcje

A frontera to nigdy nie bylo auto terenowe raczej suvoski wybryk oplat cos
jak crv hrv rav chociaz ta ostatnia radzi sobie z nich najlepiej ale zlopie
paliwo prawie jak jeep

Tak naprawde to zostaje chyba tylko vitara w miare wygodna na drodze i
calkiem dobra w terenie lekkim alternatywa to chyba tylko jeep
Vitara ma 1 wade ciezko spotkac dobry rocznik w miare dobrej cenie
raczej sa sprowadzane na zamowienie i szybko znikaja z komisow itd

Dnia 10.04.2009 macko <kovaleczek_WYTNIJ_@interia.pl> napisał/a:
>
> Nie tylko paliwo. Gdybym miał jeździć samochodem 1x w tygodniu to wziąłbym
> różnice pomiędzy np.: ubepieczeniem samochodu z silnikiem 4,2 a 1,3
> (Samuraj) czy tam 2,8 (Frotka). Może mam mylne wyobrażenie ale jakoś Jeep to
> taka typowa, kosztowana (wg. mnie) bulwarówka.

E tam, ubezpiczenie tylko oc i nw ~300zł, do przeżycia. Czasami też warto mieć
takie auto na zimę, jak trzeba rano jechać, a tu jeszcze nie odśnieżyli.

>> E, nie ma problemu, jak dobry egzemplarz, po włożeniu do tej ceny 2-3kzl
>> na
>> pakiet startowy i przez kilka lat nic nie naprawiamy - tylko paliwo, a
>> ekspoloatacja weekendowa nie jest aż tak droga.
>
> 3tys. na pakiet startowy do samochodu terenowego? Trochę mało...
> Olej w silniku, skrzyni, mostach, reduktorze, paski, płyny, smarowanie wału
> i zawsze coś wyjdzie w praniu jakiś krzyżak, gdzieś zawiecha nie robi, coś
> się poci....

Na płyny do xj 1kzl spokojnie wystarczy, to co wyjdzie dodatkowo to właśnie
te 1-2k kolejne. Np komplet hamulców klocki i szczęki do xj na cale auto to
350zł, zestaw kabli do 6cyl. 80zł, świece ngk po 13zł (model ze serwisówki
dla xj). Olej mobil-s z filtrem 200zł, chłodziwo 7l, skrzynia i reduktor
10l atf, most z lsd - 50zł, przedni zwykła przekładniówka - 10zł. I dolać
do wspomagania dota i do spryskiwacza Masz wszystkie płyny zrobione.
Poza olejem w asb wszytko możesz wymienić sam bez większych trudności.
Uszczelniacz tylniej półosi 75zł, z wymianą 150. Łożysko do półosi
100zł o ile pamiętam, silniczek krokowy 60zł (od jakiegoś francuza pasuje).
Jak widać nie ma bólu.

--
*** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn ***
*** [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] ***
$ You have new spam in /home/serek/maildir/

Użytkownik "kolega" <moje_serce_jest_jak_pies@op.pl> napisał w wiadomości

> Jak ktos mi mówi o nivie czy samuraju to mi sie plakac chce
> Obydwoma tymi autami mialem okazje pojezdzic u kolegow, auta super ale jak
> sie jezdzi tylko w teren i wiecznie w teren i ma sie garaz wyposazony jak
> do profesjonalnych napraw i kupe czasu , a za niva w teren to chyba by
> musiala jehac przyczepa z cześciami, kolega mial to poprostu katastrofa w
> kazdym calu. Znaczy ja nie mam nic do tych aut ale to sa auta wylacznie w
> teren i to raczej ciezki. samuraj jest mniej awaryjny ale trzepie w nim
> jak w c360, a taka jazde to ja dziekuje nie chce.

Prawie wszyscy którzy kupują Nive za 3tys. myślą że mają auto na wypasie "bo
przecież 3tys. za Łade to dużo..." Założe się że zadbany, młody egzemplarz
będzie mniej awaryjny niż wiekowy Cherokee. Wiadomo że Nivka czy Samuraj
będzie mało komfortowy w porównaniu do Jeepa ale albo asfalt albo teren.
Myśle że kontakt od czasu do czasu z prawdziwa mechaniczną maszyną jak Łada
lub Samurajka dobrze robi na psychikę mężczyzny. W Cherokee wszystko jest
już takie hmm.... mało hardcorowe Ja np. lubie napędy czy reduktor
zapinać wajchą i czuć ze właśnie coś się zasprzęgliło a nie naciskać
guziczek który tylko włącza mi lapkę... Wybór takiego samochodu zależy od
podejścia.

> Patrol dobra rzecz tyle ze te robione w hiszpani to tez niezbyt udane
> wytrzymalosciowo konstrukcje

Patrol "Hiszpan" mało wytrzymały? Nie słyszałem takiej opinii. Może młody
jestem i się nie znam.

> A frontera to nigdy nie bylo auto terenowe raczej suvoski wybryk oplat
> cos jak crv hrv rav chociaz ta ostatnia radzi sobie z nich najlepiej ale
> zlopie paliwo prawie jak jeep

Ooo....Kolego.... Frontera mało terenowa? Ona tylko niepozornie wygląda. W
konfrontacji Cherokee vs. Frontera obstawiam że opel jest dzielniejszy w
terenie. Dobre A/T a najlepiej M/T we frotce a Twoje weekendowe wyjazdy na
rzeczkę mogą zamienić się w dość ciekawy kontakt z niedostępną przyrodą.

> Tak naprawde to zostaje chyba tylko vitara w miare wygodna na drodze i
> calkiem dobra w terenie lekkim alternatywa to chyba tylko jeep
> Vitara ma 1 wade ciezko spotkac dobry rocznik w miare dobrej cenie
> raczej sa sprowadzane na zamowienie i szybko znikaja z komisow itd

Jeszcze masz do wyboru wiekową Toyote 70 ale jeśli nie godzisz się na niski
poziom komfortu to chyba faktycznie najlepszym rozwiązaniem jest dla Ciebie
Cherokee.

pzdr. macko