Forum Kierowców > Forum motoryzacyjne > Forum samochodowe >


Odpowiedz
 
 
09-20-2010, 18:07
Massai
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: ZginÄ™li jadÄ…c pod prÄ…d

Artur Maśląg wrote:

> W dniu 2010-09-20 18:49, Artur Maśląg pisze:


> > Pozwolę sobie przyłączyć się do pytania.

>
> Nie czekając na autora tych rewelacji (nadal czekam na źródło)
> podajÄ™ oficjalne dane Policji:
>
> Sprawcy wypadków – kierujący pojazdami wg grup wiekowych
> w 2008 i 2009 roku
> Grupy Wypadki Zabici Ranni Populacja Wskaźnik liczby
> wiekowe wypadków na 10 000
>
> 2008 2009 2008 2009 2008 2009
> 0-6 38 3 - 4 39 36 2630827 0,15
> 7-14 608 531 14 15 656 565 3184742 1,67
> 15-17 700 590 40 36 885 732 1484358 3,97
> 18-24 9337 8609 1016 891 13563 12436 4107691 20,95
> 25-39 12670 11885 1246 1079 17026 15925 8858222 13,42
> 40-59 9633 8493 924 730 12898 11228 10714101 7,93
> 60 ++ 3394 3095 365 322 4062 3762 7173448 4,31
> b/d 1938 1802 54 62 2217 2026
> * dane wg stanu na dzień 30.06.2009 r
>
> Z powyższego jasno wynika, kto jest najbardziej 'wypadkowy' i komu
> brakuje pokory. W wieku 21 lat to mało który 'mistrz' bywa na
> wyższym stanowisku, za to z całą pewnością wie wszystko lepiej
> i wszystko umie.


Kategoria 60++ jest bardzo mało precyzyjna. W przedziale 60-65 - to
jeszcze całkiem sprawny kierowca.
A po 70 zazwyczaj następuje znaczne pogorszenie sprawności.

W dodatku - to jest odniesienie do populacji, a nie faktycznie
jeżdżących. Wynika z niego że najlepszymi kierowcami są maluchy do
6 roku życia ;-)

Spora część starszych kierowców, którzy czują że już refleksem
i koordynacją nie najlepiej, jest rozsądna - i nie wsiada za kółko,
jeśli koniecznie nie musi.

A chodzi o to żeby odsiać tych mniej rozsądnych, co to wsiadają i
potem na drodze hołubce wywijają.

--
Pozdro
Massai
 
09-20-2010, 18:34
Artur Maśląg
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: ZginÄ™li jadÄ…c pod prÄ…d

W dniu 2010-09-20 20:07, Massai pisze:
(...)
>> Sprawcy wypadków – kierujący pojazdami wg grup wiekowych
>> w 2008 i 2009 roku
>> Grupy Wypadki Zabici Ranni Populacja Wskaźnik liczby
>> wiekowe wypadków na 10 000
>>
>> 2008 2009 2008 2009 2008 2009
>> 0-6 38 3 - 4 39 36 2630827 0,15
>> 7-14 608 531 14 15 656 565 3184742 1,67
>> 15-17 700 590 40 36 885 732 1484358 3,97
>> 18-24 9337 8609 1016 891 13563 12436 4107691 20,95
>> 25-39 12670 11885 1246 1079 17026 15925 8858222 13,42
>> 40-59 9633 8493 924 730 12898 11228 10714101 7,93
>> 60 ++ 3394 3095 365 322 4062 3762 7173448 4,31
>> b/d 1938 1802 54 62 2217 2026
>> * dane wg stanu na dzień 30.06.2009 r
>>
>> Z powyższego jasno wynika, kto jest najbardziej 'wypadkowy' i komu
>> brakuje pokory. W wieku 21 lat to mało który 'mistrz' bywa na
>> wyższym stanowisku, za to z całą pewnością wie wszystko lepiej
>> i wszystko umie.

>
> Kategoria 60++ jest bardzo mało precyzyjna. W przedziale 60-65 - to
> jeszcze całkiem sprawny kierowca.


Zgadza siÄ™.

> A po 70 zazwyczaj następuje znaczne pogorszenie sprawności.


Pogorszenie owszem - ale znaczne? Raczej systematyczne i ciężko
stwierdzić gdzie występuje nagła zmiana przebiegu funkcji. Jest to
osobnicze i pewnie mocno skorelowane z udziałem w ruchu drogowym.

> W dodatku - to jest odniesienie do populacji, a nie faktycznie
> jeżdżących. Wynika z niego że najlepszymi kierowcami są maluchy do
> 6 roku życia ;-)


Nie, nie - to co piszesz to nieuzasadniona nadinterpretacja
Często spotykane wnioskowanie fałszywe.

> Spora część starszych kierowców, którzy czują że już refleksem
> i koordynacją nie najlepiej, jest rozsądna - i nie wsiada za kółko,
> jeśli koniecznie nie musi.


To jest to, o czym powyżej napisałem. Występuje pewnie tym częściej,
im człowiek rozsądniejszy/doświadczony, a to zazwyczaj jest mocno
skorelowane z wiekiem.

> A chodzi o to żeby odsiać tych mniej rozsądnych, co to wsiadają i
> potem na drodze hołubce wywijają.


Oczywiście, że tak, ale to nie ja pisałem, że najwyższy odsetek
wypadkowości nie jest wśród 'młodzieży', tylko wśród ludzi w średnim
wieku (na wyższych stanowiskach). Ja jestem w tej przytoczonej grupie
(niecałych 8% i najwyższym odsetku jeżdżących w stosunku do populacji),
więc w ogóle nie wiem, czemu miałbym być jakimś specjalnym zagrożeniem
na drodze - choć jak czytam niejakiego Cavallino, to jestem podstawowym




 
09-20-2010, 18:46
to
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: Zginêli jad±c pod pr±d

begin Massai

> A chodzi o to żeby odsiać tych mniej rozsądnych, co to wsiadają i potem
> na drodze hołubce wywijają.


Ale to jest niewykonalne. Odsiejesz właśnie tych bardziej rozsądnych, co
sobie jeżdżą raz na tydzień znaną trasą przy dobrej pogodzie i nikomu nie
przeszkadzają, a cwaniaki sobie pozałatwiają zaświadczenia.

--
ignorance is bliss
 
09-20-2010, 18:53
Artur Maśląg
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: ZginÄ™li jadÄ…c pod prÄ…d

W dniu 2010-09-20 20:46, to pisze:
> Massai
>
>> A chodzi o to żeby odsiać tych mniej rozsądnych, co to wsiadają i potem
>> na drodze hołubce wywijają.

>
> Ale to jest niewykonalne.


Jak najbardziej wykonalne - tyle, że nie w Polsce (przynajmniej na
dzień dzisiejszy).

> Odsiejesz właśnie tych bardziej rozsądnych, co
> sobie jeżdżą raz na tydzień znaną trasą przy dobrej pogodzie i nikomu nie
> przeszkadzają, a cwaniaki sobie pozałatwiają zaświadczenia.


No właśnie, na tym złym zachodzie tego typu rzeczy się zasadniczo nie
zdarzają, a lekarz może zawiesić uprawnienia od ręki - złamanie,
brak leczenia np. cukrzycy itd. Wróci do normy to odwiesza. Niestety
nie w Polsce - tutaj nawet jak masz aktualne ubezpieczenie to musisz
stos papierów przynieść (oczywiście przesadzam), a powinien wystarczyć
PESEL.


 
09-20-2010, 18:55
Przemys³aw Bernat
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: ZginÄ™li jadÄ…c pod prÄ…d

Dnia Mon, 20 Sep 2010 20:01:17 +0200, JaromirD napisa³(a):

> A uwa¿asz, ¿e kto¶ m³ody, z sokolim wzrokiem, rewelacyjnym refleksem i
> rozró¿niaj±cy idealnie kolory ale za to niedojrza³y emocjonalnie,
> odreagowuj±cy swoje kompleksy za kierownic±, z przerostem ego i
> sk³onno¶ciami do nieuzasadnionej agresji wzglêdem innych kierowców powinien
> bez ¿adnych ograniczeñ prowadzi auto?


Zobacz statystyki przytoczone przez Artura: sprawcami 20% wypadków s±
m³ode, napakowane testosteronem byczki w w±skiej grupie wiekowej 18-24.
Powoduj± tyle samo wypadków co grupa 25-59, czyli obejmuj±ca 35 lat i
ludzi, którzy mieli szansê zarobiæ na samochód!


--
Pozdrawiam,

Przemek
 
09-20-2010, 19:11
JaromirD
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: ZginÄ™li jadÄ…c pod prÄ…d

Przemysław Bernat wrote:

> Dnia Mon, 20 Sep 2010 20:01:17 +0200, JaromirD napisał(a):
>
>> A uważasz, że ktoś młody, z sokolim wzrokiem, rewelacyjnym refleksem i
>> rozróżniający idealnie kolory ale za to niedojrzały emocjonalnie,
>> odreagowujÄ…cy swoje kompleksy za kierownicÄ…, z przerostem ego i
>> skłonnościami do nieuzasadnionej agresji względem innych kierowców
>> powinien bez żadnych ograniczeń prowadzi auto?

>
> Zobacz statystyki przytoczone przez Artura: sprawcami 20% wypadków są
> młode, napakowane testosteronem byczki w wąskiej grupie wiekowej 18-24.
> Powodują tyle samo wypadków co grupa 25-59, czyli obejmująca 35 lat i
> ludzi, którzy mieli szansę zarobić na samochód!
>
>

Czyli prawo jazdy od 25 roku życia. Będzie bezpieczniej.
 
09-20-2010, 19:22
Artur Maśląg
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: ZginÄ™li jadÄ…c pod prÄ…d

W dniu 2010-09-20 21:11, JaromirD pisze:
> Przemysław Bernat wrote:
>
>> Dnia Mon, 20 Sep 2010 20:01:17 +0200, JaromirD napisał(a):
>>
>>> A uważasz, że ktoś młody, z sokolim wzrokiem, rewelacyjnym refleksem i
>>> rozróżniający idealnie kolory ale za to niedojrzały emocjonalnie,
>>> odreagowujÄ…cy swoje kompleksy za kierownicÄ…, z przerostem ego i
>>> skłonnościami do nieuzasadnionej agresji względem innych kierowców
>>> powinien bez żadnych ograniczeń prowadzi auto?

>>
>> Zobacz statystyki przytoczone przez Artura: sprawcami 20% wypadków są
>> młode, napakowane testosteronem byczki w wąskiej grupie wiekowej 18-24.
>> Powodują tyle samo wypadków co grupa 25-59, czyli obejmująca 35 lat i
>> ludzi, którzy mieli szansę zarobić na samochód!
>>
>>

> Czyli prawo jazdy od 25 roku życia. Będzie bezpieczniej.


Skąd ten wniosek? W Polsce szkolenie kierowców jest pod 'zdechłym
Azorkiem', ale oni tak czy inaczej muszą się jakoś szkolić i integrować
z resztą społeczeństwa. Brak jest stosownego nadzoru nad wyczynami
(nie tylko tej grupy) i stosownych konsekwencji - w rezultacie
czują się bezkarni. Tak ci młodzi, jak i ci dojrzalsi. Tyle, że
z czasem większość dojrzewa automatycznie, a część pozostaje
niedojrzała emocjonalnie.




 
09-20-2010, 19:29
Massai
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: ZginÄ™li jadÄ…c pod prÄ…d

Artur Maśląg wrote:

> W dniu 2010-09-20 20:07, Massai pisze:
> (...)
> > > Sprawcy wypadków – kierujący pojazdami wg grup wiekowych
> > > w 2008 i 2009 roku
> > > Grupy Wypadki Zabici Ranni Populacja Wskaźnik
> > > liczby wiekowe
> > > wypadków na 10 000
> > >
> >> 2008 2009 2008 2009 2008 2009
> > > 0-6 38 3 - 4 39 36 2630827 0,15
> > > 7-14 608 531 14 15 656 565 3184742 1,67
> > > 15-17 700 590 40 36 885 732 1484358 3,97
> > > 18-24 9337 8609 1016 891 13563 12436 4107691 20,95
> > > 25-39 12670 11885 1246 1079 17026 15925 8858222 13,42
> > > 40-59 9633 8493 924 730 12898 11228 10714101 7,93
> > > 60 ++ 3394 3095 365 322 4062 3762 7173448 4,31
> > > b/d 1938 1802 54 62 2217 2026
> > > * dane wg stanu na dzień 30.06.2009 r
> > >
> > > Z powyższego jasno wynika, kto jest najbardziej 'wypadkowy' i
> > > komu brakuje pokory. W wieku 21 lat to mało który 'mistrz' bywa
> > > na wyższym stanowisku, za to z całą pewnością wie wszystko
> > > lepiej i wszystko umie.

> >
> > Kategoria 60++ jest bardzo mało precyzyjna. W przedziale 60-65 - to
> > jeszcze całkiem sprawny kierowca.

>
> Zgadza siÄ™.
>
> > A po 70 zazwyczaj następuje znaczne pogorszenie sprawności.

>
> Pogorszenie owszem - ale znaczne? Raczej systematyczne i ciężko
> stwierdzić gdzie występuje nagła zmiana przebiegu funkcji. Jest to
> osobnicze i pewnie mocno skorelowane z udziałem w ruchu drogowym.


Wiesz, jest jakoś tak dziwnie że, szczególnie mężczyźni, dzielą
sie na dwa typy:
1. cześć zaczyna odczuwać wpływ wieku stosunkowo wcześnie, już
około 60 r. ż. ale jest to wpływ niewielki, stopniowo postępujący.
2. część przez długie lata zachowuje sprawność żeby między 70 a
75 rokiem życia "dupnęło". Gwałtownie następuje degeneracja i
człowiek gaśnie w oczach.

SÄ… wyjÄ…tki, ale stosunkowo sprawny fizycznie i psychicznie
mężczyzna po 70 jest raczej rzadkością. A już po 75 roku zycia to
ewenement.

>
> > W dodatku - to jest odniesienie do populacji, a nie faktycznie
> > jeżdżących. Wynika z niego że najlepszymi kierowcami są
> > maluchy do 6 roku życia ;-)

>
> Nie, nie - to co piszesz to nieuzasadniona nadinterpretacja
> Często spotykane wnioskowanie fałszywe.


O nie - ja tylko wnioskuję analogicznie do tych osób starszych.
Skoro te sześciolatki wcale nie są najlepszymi kierowcami, to i
wskaźnik 4,3 dla osób staszych nie jest miarodajny.

Te dane sÄ… owszem - znaczÄ…ce, ale tak naprawdÄ™ tylko dla
przedziałów 18-59.
Ludzie aktywni zawodowo, dużo jeżdżą.
Dodatkowo ten wskaźnik dla przedziału 18-24 jest nawet zaniżony - bo
w tym wieku znacznie mniejsza część ludzi porusza się na codzień
samochodem, niż w tych wyższych przedziałach.

--
Pozdro
Massai
 
09-20-2010, 19:38
to
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: Zginêli jad±c pod pr±d

begin Robert_J

> A co w tym pomyśle durnego? Ja np. zgadzam się z tym. Uważasz że ktoś
> kto ze starości ledwo człapie na nogach, ma refleks szachisty
> korespondencyjnego, okulary -10 dioptrii i na dodatek jest daltonistÄ…
> powinien bez żadnych ograniczeń prowadzić auto? (...)


Uważam, że jest to problem marginalny, a w praktyce przy okazji zabierze
się prawko wielu osobom, które spokojnie sobie radziły, ale nie przeszły
tego czy innego formalnego testu.

--
ignorance is bliss
 
09-20-2010, 19:45
Artur Maśląg
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: ZginÄ™li jadÄ…c pod prÄ…d

W dniu 2010-09-20 21:29, Massai pisze:
> Artur Maśląg wrote:

(...)
>> Pogorszenie owszem - ale znaczne? Raczej systematyczne i ciężko
>> stwierdzić gdzie występuje nagła zmiana przebiegu funkcji. Jest to
>> osobnicze i pewnie mocno skorelowane z udziałem w ruchu drogowym.

>
> Wiesz, jest jakoś tak dziwnie że, szczególnie mężczyźni, dzielą
> sie na dwa typy:
> 1. cześć zaczyna odczuwać wpływ wieku stosunkowo wcześnie, już
> około 60 r. ż. ale jest to wpływ niewielki, stopniowo postępujący.
> 2. część przez długie lata zachowuje sprawność żeby między 70 a
> 75 rokiem życia "dupnęło". Gwałtownie następuje degeneracja i
> człowiek gaśnie w oczach.
>
> SÄ… wyjÄ…tki, ale stosunkowo sprawny fizycznie i psychicznie
> mężczyzna po 70 jest raczej rzadkością. A już po 75 roku zycia to
> ewenement.


Czy ja wiem? Możliwe, że mam mniejszą skalę porównawczą niż Ty,
niemniej znam sporo osób z grupy ~70, która jednak jest dość
sprawna intelektualnie, a psychofizycznie radzą sobie dość
dobrze za kierownicÄ…. Sam jestem ciekaw, jak sobie w tym wieku
będę radził (o ile dożyję).

> O nie - ja tylko wnioskuję analogicznie do tych osób starszych.
> Skoro te sześciolatki wcale nie są najlepszymi kierowcami, to i
> wskaźnik 4,3 dla osób staszych nie jest miarodajny.


Tyle, że to nie ja pisałem o tych osobach starszych - po raz kolejny
to już piszę.

> Te dane sÄ… owszem - znaczÄ…ce, ale tak naprawdÄ™ tylko dla
> przedziałów 18-59.
> Ludzie aktywni zawodowo, dużo jeżdżą.


I o tym właśnie ja pisałem.

> Dodatkowo ten wskaźnik dla przedziału 18-24 jest nawet zaniżony - bo
> w tym wieku znacznie mniejsza część ludzi porusza się na codzień
> samochodem, niż w tych wyższych przedziałach.


Dziękuję




Odpowiedz


Skocz do forum

Podobne w±tki na Forum Kierowców
W±tek Forum
Dlaczego zginêli? Bo góra by³a za stroma? - Jeœli zosta³ wczeœniej ochrzczony w Imiê Przenajœwiêtszej Trójcy, jest heretykiem. Forum samochodowe


Czasy w strefie GMT. Teraz jest 02:12.

Statystyki forum
W±tków:
Postów:
Ostatnie dyskusje
Partnerzy
vBSkinworks
Forum korzysta ze skryptu vBulletin®
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.