Forum Kierowców > Forum motoryzacyjne > Forum samochodowe >


Odpowiedz
 
 
10-21-2009, 12:19
Jan
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak jeżdżą

J.F. pisze:
(...)
> Jada szybko, zwalniaja za malo, zakret wychodzi za szeroko. Byc moze
> widocznosc jest taka ze nie widac pojazdu z osiedla i potrzeby wiekszego
> zwolnienia. Ale do kolizji chyba nie dochodzi ?


Zdarzają się kolizje. Wiem od poszkodowanego, że
zahaczyła o niego Pani, która nie wiedzieć czemu
patrzyła we wsteczne lusterko zamiast przed siebie.
Tłumaczyła się, że jeździ od kilku tygodni i jeszcze
się nie przyzwyczaiła do tego akurat skrzyżowania.
Może rację ma ten dyskutant, który napisał, że
zjeżdżający na drogę osiedlową obawiają się tych
popędzających, którzy jadą za nimi? Że ich stukną,
bo nie zauważą świateł hamowania? I dlatego
zjeżdżający do osiedla jadą na tyle szybko, że ich
wynosi na pas do ruchu w przeciwnÄ… stronÄ™? Na
obwodnicy Trójmiasta był nawet przypadek śmiertelny.
Kobieta zatrzymała się z powodu awarii, ale zjechała
do krawędzi, czyli na pobocze. Wtedy jadący za
szybko za nią nie zdążył wyhamować i ją zabił, bo
jej samochód nieco wystawał na jezdnię. Tego typu
zdarzenia są na tyle sugestywne, że obawa
hamujących może stworzyć kolejne problemy.
Wygląda na to, że żadne przepisy ani kursy nie
zastąpią wyobraźni i myślenia. Tak w ogólności, to
przepisy uchwala się nie po to, żeby życie utrudniać.
A wręcz odwrotnie. Co nie znaczy, że zawsze tak
się dzieje. Tym większe znaczenie mają ww. cechy.
Których nic nie zastąpi.

Jan
 
10-21-2009, 13:56
Kuba \(aka cita\)
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak jeżdżą

Jan wydusił z siebie te słowy:


> Wygląda na to, że żadne przepisy ani kursy nie
> zastąpią wyobraźni i myślenia. Tak w ogólności, to
> przepisy uchwala się nie po to, żeby życie utrudniać.
> A wręcz odwrotnie. Co nie znaczy, że zawsze tak
> się dzieje. Tym większe znaczenie mają ww. cechy.
> Których nic nie zastąpi.
>
> Jan


otóż to.
Myslenie i przewidywanie. Z tym pierwszy do bywa różnie, ale drugiego to
naprawde czasem próżno szukać na drogach...

Co do zaś najeżdzania na tył .. to osobny i całkiem poważny problem.
Wielokrotnie patrzylem w lusterkmo wsteczne na lewoskręcie zastanawiając sie
czy ten kolo za mnÄ… mnie widzi czy nie
Bardzo mocno zwracam uwage na to w jakiej pozycji mam koła na takim
lewoskręcie ... i zawsze mam na wprost, zeby nie bylo, ze nawet lekkie
pchnięcie od tyłu wepchnie mnie pod tych z naprzeciwka.
Ba ... mysle, ze raz mi to ocaliło życie .. tyle, ze sytuacja byla taka, ze
stałem na podporządkowanej i chcialem skręcic w prawo. Stałem ze skręconymi
kołami ... kiedy najechał mnie kolo i wepchnął na skrzyżowanie. Tylko
dlatego, ze mialem koła skręcone nie wjechałęm na wprost pod nadjeżdzającą z
lewej cięzarówke.

Wracając do ścinania skrzyżowan - to jest tylko i wyłacznie brak myslenia i
przewidywania ... króko mówiąc brak wyobraźni.


--
Kuba (aka cita) gg:1461968 [Tylko zarejestrowani u¿ytkownicy widz± linki. ]
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S 03r.-> _NA SPRZEDAŻ_
Omega A R6 3,0 24V

 
10-21-2009, 13:56
Kuba \(aka cita\)
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak jeżdżą

Jan wydusił z siebie te słowy:


> Wygląda na to, że żadne przepisy ani kursy nie
> zastąpią wyobraźni i myślenia. Tak w ogólności, to
> przepisy uchwala się nie po to, żeby życie utrudniać.
> A wręcz odwrotnie. Co nie znaczy, że zawsze tak
> się dzieje. Tym większe znaczenie mają ww. cechy.
> Których nic nie zastąpi.
>
> Jan


otóż to.
Myslenie i przewidywanie. Z tym pierwszy do bywa różnie, ale drugiego to
naprawde czasem próżno szukać na drogach...

Co do zaś najeżdzania na tył .. to osobny i całkiem poważny problem.
Wielokrotnie patrzylem w lusterkmo wsteczne na lewoskręcie zastanawiając sie
czy ten kolo za mnÄ… mnie widzi czy nie
Bardzo mocno zwracam uwage na to w jakiej pozycji mam koła na takim
lewoskręcie ... i zawsze mam na wprost, zeby nie bylo, ze nawet lekkie
pchnięcie od tyłu wepchnie mnie pod tych z naprzeciwka.
Ba ... mysle, ze raz mi to ocaliło życie .. tyle, ze sytuacja byla taka, ze
stałem na podporządkowanej i chcialem skręcic w prawo. Stałem ze skręconymi
kołami ... kiedy najechał mnie kolo i wepchnął na skrzyżowanie. Tylko
dlatego, ze mialem koła skręcone nie wjechałęm na wprost pod nadjeżdzającą z
lewej cięzarówke.

Wracając do ścinania skrzyżowan - to jest tylko i wyłacznie brak myslenia i
przewidywania ... króko mówiąc brak wyobraźni.


--
Kuba (aka cita) gg:1461968 [Tylko zarejestrowani u¿ytkownicy widz± linki. ]
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S 03r.-> _NA SPRZEDAŻ_
Omega A R6 3,0 24V

 
10-21-2009, 16:32
Jan
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak jeżdżą

Rafal pisze:
(...)
> Tego jednak nie naucza na kursie. Praktyki brakuje bo szkolą w małych
> autach, a czy teorie wykładają - nie wiem, ale pewno nie, bo i tak nie
> jest ona nic warta, bo po co ona na egzaminie.


Ciekawi mnie, czy w krajach gęściej zmotoryzowanych
uczy siÄ™ (i wymaga) odpowiedniej techniki jazdy
samochodem. Pamiętam z jakiejś dyskusji, że w Niemczech
wymaga się umiejętności jazdy po zmroku, czemu się
poświęca ileś godzin kursu. Może też uczy się detali
techniki pokonywania zakrętów i skrzyżowań? Z trzymaniem
odpowiednim kierownicy włącznie? I jej poprawnym
kręceniem? Kiedyś uczono budowy samochodu, ale to
w czasach, kiedy były one zawodne i wymagały częstej
regulacji (zapłonu, zaworów), sprawdzania ciśnienia
i poziomu płynów. Dziś wystarczy patrzeć na wskaźniki
na pulpicie i wszystko jasne. A regulacje sÄ…
automatyczne. Dla pełnego bezpieczeństwa wystarcza
roczny przegląd z wymianą oleju i klocków. Teraz jest
zupełnie inaczej, pod maskę zagląda się rzadko.
Nieraz się dziwię, jak kierowca trzyma koło kierownicy
i jak nim kręci. Jako były posiadacz samochodu bez
wspomagania kierownicy nie odczuwam dyskomfortu, kiedy
muszę wykonać więcej obrotów kierownicą. Może to
wspomaganie rozleniwia kierowców tak, że nie kręcą
kierownicÄ… z odpowiednim temperamentem?

Jan
 
10-21-2009, 16:32
Jan
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak jeżdżą

Rafal pisze:
(...)
> Tego jednak nie naucza na kursie. Praktyki brakuje bo szkolą w małych
> autach, a czy teorie wykładają - nie wiem, ale pewno nie, bo i tak nie
> jest ona nic warta, bo po co ona na egzaminie.


Ciekawi mnie, czy w krajach gęściej zmotoryzowanych
uczy siÄ™ (i wymaga) odpowiedniej techniki jazdy
samochodem. Pamiętam z jakiejś dyskusji, że w Niemczech
wymaga się umiejętności jazdy po zmroku, czemu się
poświęca ileś godzin kursu. Może też uczy się detali
techniki pokonywania zakrętów i skrzyżowań? Z trzymaniem
odpowiednim kierownicy włącznie? I jej poprawnym
kręceniem? Kiedyś uczono budowy samochodu, ale to
w czasach, kiedy były one zawodne i wymagały częstej
regulacji (zapłonu, zaworów), sprawdzania ciśnienia
i poziomu płynów. Dziś wystarczy patrzeć na wskaźniki
na pulpicie i wszystko jasne. A regulacje sÄ…
automatyczne. Dla pełnego bezpieczeństwa wystarcza
roczny przegląd z wymianą oleju i klocków. Teraz jest
zupełnie inaczej, pod maskę zagląda się rzadko.
Nieraz się dziwię, jak kierowca trzyma koło kierownicy
i jak nim kręci. Jako były posiadacz samochodu bez
wspomagania kierownicy nie odczuwam dyskomfortu, kiedy
muszę wykonać więcej obrotów kierownicą. Może to
wspomaganie rozleniwia kierowców tak, że nie kręcą
kierownicÄ… z odpowiednim temperamentem?

Jan
 
10-21-2009, 17:42
PJ
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿±

//Pamiêtam z jakiej¶ dyskusji, ¿e w Niemczech wymaga siê umiejêtno¶ci
jazdy po zmroku, czemu siê po¶wiêca ile¶ godzin kursu.

jazda poza miastem, autostrada i jazda w ciemno¶ciach

//Mo¿e te¿ uczy siê detali techniki pokonywania zakrêtów i skrzy¿owañ?
Z trzymaniem odpowiednim kierownicy w³±cznie? I jej poprawnym
krêceniem?

przecie¿ tego ucz± tez w Polsce, inna sprawa ze czasami widaæ zestaw
siod³owy typu Lupo lub Tico, który potrzebuje 1,5 pasa ¿eby wejsc w
zakrêt 90 stopni

w takiej sytuacji po prostu zatrzymaj auto na czas manewru drugiego
pojazdu, i po problemie

P.

 
10-21-2009, 17:42
PJ
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿±

//Pamiêtam z jakiej¶ dyskusji, ¿e w Niemczech wymaga siê umiejêtno¶ci
jazdy po zmroku, czemu siê po¶wiêca ile¶ godzin kursu.

jazda poza miastem, autostrada i jazda w ciemno¶ciach

//Mo¿e te¿ uczy siê detali techniki pokonywania zakrêtów i skrzy¿owañ?
Z trzymaniem odpowiednim kierownicy w³±cznie? I jej poprawnym
krêceniem?

przecie¿ tego ucz± tez w Polsce, inna sprawa ze czasami widaæ zestaw
siod³owy typu Lupo lub Tico, który potrzebuje 1,5 pasa ¿eby wejsc w
zakrêt 90 stopni

w takiej sytuacji po prostu zatrzymaj auto na czas manewru drugiego
pojazdu, i po problemie

P.

 
10-21-2009, 19:53
Jan
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿±

Bydlê pisze:
>> Po raz kolejny zmuszony zosta³em do przyhamowania
>> przy wyje¼dzie z mojej czê¶ci osiedla na drogê
>> szybszego ruchu.

>
> Czyli prawid³owo.


To fakt, ale teraz nie chcia³em pisaæ o sprawach
oczywistych - mam na my¶li nag³e przyhamowanie
kilkana¶cie metrów od skrzy¿owania, na widok samochodu
skrêcaj±cego w osiedlow± uliczkê po ³uku przecinaj±cym
mój tor jazdy.

(...)
> Bez obejrzenia tego po³±czenia ulic, nikt normalny ci niczego
> konkretnego nie powie.
> Wiêc mo¿e adres z ZUMI.PL podaj?


Mogê, ale jako¶ mi sie zdaje, ¿e po tym widoczku
dyskusja zboczy z zagadnienia mnie interesuj±cego.
Wed³ug mnie to nie tylko kszta³t ulic jest powodem
takiego zachowania siê kierowców. A co do kursu,
to swoje domniemanie o ganieniu jazdy po krawê¿niku
opar³em na informacjach od swoich krewniaków, którzy
dopiero co pozdawali egzaminy i donie¶li mi o takim
podej¶ciu instruktorów.

Swoj± drog± to rozplanowanie ulicy przelotowej, czyli
szybkiej, ma wp³yw na poczucie bezpieczeñstwa u
kierowców. Na niektórych osiedlach ulicê przelotow±
poszerza siê w okolicy wjazdu/wyjazdu z uliczek
osiedlowych. Dodaje siê jaki¶ odcinek dodatkowego
pasa dla tych, którzy chc± siê w³±czyæ do ruchu
albo zjechaæ do osiedla. Taki bufor, gdzie mo¿na
hamowaæ bez obawy, ¿e kto¶ nam zrobi gara¿
z baga¿nika. U mnie tego nie ma.

Jan
 
10-21-2009, 19:53
Jan
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿±

Bydlê pisze:
>> Po raz kolejny zmuszony zosta³em do przyhamowania
>> przy wyje¼dzie z mojej czê¶ci osiedla na drogê
>> szybszego ruchu.

>
> Czyli prawid³owo.


To fakt, ale teraz nie chcia³em pisaæ o sprawach
oczywistych - mam na my¶li nag³e przyhamowanie
kilkana¶cie metrów od skrzy¿owania, na widok samochodu
skrêcaj±cego w osiedlow± uliczkê po ³uku przecinaj±cym
mój tor jazdy.

(...)
> Bez obejrzenia tego po³±czenia ulic, nikt normalny ci niczego
> konkretnego nie powie.
> Wiêc mo¿e adres z ZUMI.PL podaj?


Mogê, ale jako¶ mi sie zdaje, ¿e po tym widoczku
dyskusja zboczy z zagadnienia mnie interesuj±cego.
Wed³ug mnie to nie tylko kszta³t ulic jest powodem
takiego zachowania siê kierowców. A co do kursu,
to swoje domniemanie o ganieniu jazdy po krawê¿niku
opar³em na informacjach od swoich krewniaków, którzy
dopiero co pozdawali egzaminy i donie¶li mi o takim
podej¶ciu instruktorów.

Swoj± drog± to rozplanowanie ulicy przelotowej, czyli
szybkiej, ma wp³yw na poczucie bezpieczeñstwa u
kierowców. Na niektórych osiedlach ulicê przelotow±
poszerza siê w okolicy wjazdu/wyjazdu z uliczek
osiedlowych. Dodaje siê jaki¶ odcinek dodatkowego
pasa dla tych, którzy chc± siê w³±czyæ do ruchu
albo zjechaæ do osiedla. Taki bufor, gdzie mo¿na
hamowaæ bez obawy, ¿e kto¶ nam zrobi gara¿
z baga¿nika. U mnie tego nie ma.

Jan
 
10-21-2009, 21:04
Tomasz Pyra
Go¶æ
 
Domy¶lnie Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak jeżdżą

Jan pisze:
> Co sÄ…dzicie o tym szanowni kierowcy?


Sądzę że winne jest po pierwsze niedocenienie własnej prędkości.
Jadąc szybszą drogą kierowca przyzwyczaja się do prędkości, redukuje
prędkość nieco za mało, bo wydaje się mu że przy 30km/h już prawie stoi,
a tu nagle zaskakuje go większe niż się spodziewa boczne przeciążenie i
siÄ™ boi.

Kolejna możliwa przyczyna to nieumiejętność kręcenia kierownicą.
Jak kierowca zamiast ją przekręcać to zaczyna od założenia na niej jakiś
Nelsonów, po to żeby potem samemu przekręcić się razem z kierownicą, to
jest to tak niewydajne, że po prostu może nie zdążyć.

Może też tak jak koledzy pisali - jak już ktoś ma przedłużaną wielką
limuzynę która ma 4.5 metra długości, to wydaje mu się że takim
autobusem to trzeba zatoczyć skręt 3m szerzej żeby się tył zmieścił.
Może to byś skorelowane z wjeżdżaniem potem przodem na chodnik po to
żeby 4.5 wielkiej limuzyny nie zatarasowałem tyłem całej drogi.


Odpowiedz


Skocz do forum

Podobne w±tki na Forum Kierowców
W±tek Forum
Prawo jazdy - Witam, Chcia³em sie pochwaliæ ¿e zda³em prawko na A w MORD Kraków. Egzaminator okaza³ siê strasznym s³u¿bist± i z 6 zda³o tylko 3 :(. Zacz±³em siê... Forum motocyklistów
[prawo] kto ma pierszeñstwo - http://img189.imageshack.us/img189/9039/taxix.jpg chyba poraz pierwszy mi siê zdarzy³o, i¿ nie mam pewno¶ci kto mia³by pierszeñstwo w tym... Forum samochodowe
prawo jazdy - http://poboczem.pl/news/prawko-metoda-maltanska,1351724 Forum samochodowe
¶ci±ga na prawo - Co mo¿e byæ przyczyn± leciutkiego ¶ci±gania kierownicy na prawo gdy siê j± pu¶ci podczas jazdy? Opony s± nowe, dopiero co kupione, ko³a wywa¿one.... Forum samochodowe
prawo jazdy kat C - Witam, Czy prawo jazdy kat C tak samo jak B A sa wydawane bezterminowo? Pozdr Forum samochodowe


Czasy w strefie GMT. Teraz jest 16:22.

Statystyki forum
W±tków:
Postów:
Ostatnie dyskusje
Partnerzy
vBSkinworks
Forum korzysta ze skryptu vBulletin®
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.