plamy ze smoły na siedzeniu :(

Hej,
Odwoziłem majstra z budowy, a że robił cały dzień przy dachu, to gdzieś
nieopatrznie usiadł na kawałku rozdartej papy na dachu i przykleiła mu
się ona do spodni.
Ani on tego nie zauważył, ani ja - i całą drogę przesiedział na fotelu,
trochę się powiercił i jak wysiadł to zauważyłem, ze zostawił kilka plam
ze smoły na siedzeniu.
Na szczęście jest tam pokrowiec, więc mogę go ściągnąć, ale nie mam
pomysłu jak i czym to dalej potraktować ( jakiś rozpuszczalnik ?, jakaś
chemia ?? )

Będę wdzięczny za każdą sugestię.


--
Pozdrawiam Mirek

> Na szczescie jest tam pokrowiec, wiec moge go scingnac, ale nie
> mam pomyslu jak i czym to dalej potraktowac

Troche przewrotnie - ale moze maslo zadziala?

--
Pozdrawiam
Sebastian S.

Co się da - zeskrobać, a potem benzyna ekstrakcyjna, szmatki i nie żałować
tzn. szmatki często zmieniać a benzyny nie oszczędzać (występuje też jako
rozpuszczalnik ekstrakcyjny). Potem wyprać w pralce i śladu nie będzie.
Smoła na szczęście nie wysycha i można sobie czyścić aż do skutku.
Jacek
PS
Pod żadnym pozorem nie używać margaryny i innych "ludowych" sposobów

Mirek pisze:
> Hej,
> Odwoziłem majstra z budowy, a że robił cały dzień przy dachu, to gdzieś
> nieopatrznie usiadł na kawałku rozdartej papy na dachu i przykleiła mu
> się ona do spodni.
> Ani on tego nie zauważył, ani ja - i całą drogę przesiedział na fotelu,
> trochę się powiercił i jak wysiadł to zauważyłem, ze zostawił kilka plam
> ze smoły na siedzeniu.
> Na szczęście jest tam pokrowiec, więc mogę go ściągnąć, ale nie mam
> pomysłu jak i czym to dalej potraktować ( jakiś rozpuszczalnik ?, jakaś
> chemia ?? )
>
> Będę wdzięczny za każdą sugestię.
>
>
u mnie zostalo na amen - ale na siedzeniu nie pokrowcu

nie udalo mi sie ruszyc. tzn sa srodki ktore to rusza ale zamorduje
siedzenie na amen

sirapacz

> Pod żadnym pozorem nie używać margaryny i innych "ludowych" sposobów

Nie margaryny, tylko masła i działa wyśmienicie.

znakomicie ;-)
szczególnie, jak po nasmarowaniu masłem zostawić i odczekać aż zjełczeje.
Wrażenia niezapomniane.
Jacek
PS
Istotnie masło rozpuszcza smołę, ale samo od siebie nie zniknie i nie
wyparuje w przeciwieństwie do zaproponowanej benzyny.

Użytkownik "Jacek" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisał w wiadomości
news:fvnmqo$a4d$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].neostrada.pl...
> znakomicie ;-)
> szczególnie, jak po nasmarowaniu masłem zostawić i odczekać aż zjełczeje.
> Wrażenia niezapomniane.
> Jacek
> PS
> Istotnie masło rozpuszcza smołę, ale samo od siebie nie zniknie i nie
> wyparuje w przeciwieństwie do zaproponowanej benzyny.

Przecież sam napisałeś by wyprać potem w pralce.

On Mon, 5 May 2008 21:21:43 +0200, Jacek wrote:
>Istotnie masło rozpuszcza smołę, ale samo od siebie nie zniknie i nie
>wyparuje w przeciwieństwie do zaproponowanej benzyny.

Benzyna wyparuje .. ale smola nie.
Zostanie w wiekszej plamie.

Bo oczywiscie po uzyciu masla [ponoc dziala tez olej spozywczy]
uzywamy normalnego prania - mydlem czy proszkiem.

J.

Użytkownik "Mirek" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisał w wiadomości
news:fvnjq4$qot$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].neostrada.pl...
> Hej,
> Odwoziłem majstra z budowy, a że robił cały dzień przy dachu, to gdzieś
> nieopatrznie usiadł na kawałku rozdartej papy na dachu i przykleiła mu się
> ona do spodni.
> Ani on tego nie zauważył, ani ja - i całą drogę przesiedział na fotelu,
> trochę się powiercił i jak wysiadł to zauważyłem, ze zostawił kilka plam
> ze smoły na siedzeniu.
> Na szczęście jest tam pokrowiec, więc mogę go ściągnąć, ale nie mam
> pomysłu jak i czym to dalej potraktować ( jakiś rozpuszczalnik ?, jakaś
> chemia ?? )
>
> Będę wdzięczny za każdą sugestię.
>
>
> --
> Pozdrawiam Mirek




jest taki spray - nazywa się DEKABIT (może przekręciłem pisownię)
Super czyści karoserię ze smoły etc

może warto spróbować,,

mak

Jacek <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisał(a):

> Co się da - zeskrobać, a potem benzyna ekstrakcyjna, szmatki i nie żałować
> tzn. szmatki często zmieniać a benzyny nie oszczędzać (występuje też jako
> rozpuszczalnik ekstrakcyjny). Potem wyprać w pralce i śladu nie będzie.
> Smoła na szczęście nie wysycha i można sobie czyścić aż do skutku.
> Jacek
> PS
> Pod żadnym pozorem nie używać margaryny i innych "ludowych" sposobów
>

Dokladnie tak!!
Duza ilosc bezyny ekstrakcyjnej i czystych, dobrze chlonacych szmat zalatwi
sprawe! (zadnych smalcow, margaryn i masel!)
Jak pozostanie miejscowe odbarwienie to wyprac salosc normalnie w pralce,
najlepiej wszystkie pokrowce razem!

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]