Czemu tak slisko?

Użytkownik "Tadeusz" <t@aster.pl> napisał

> moje dodatkowo wspiera volvovski AWD, wbrew
> temu, co niektórzy twierdzą, że nic a nic on nie daje

Niestety, rzeczywiscie niewiele daje. Przy ruszeniu z miejsca na wprost,
może trochę owszem, ale poza tym to dramat w porównaniu prawdziwym napędem
np. Subaru.

Godz 22, DC, temp na termometrze w samochodzie +3 a szyby do skrobania, wiec
nie dziwota, ze slisko, dodatkowo opadajaca mgla....
Jak wracalem z pracy, na Zwirkach rozwalony Jeep Grand Cherokee, slady
hamowania na pasie zieleni

>>> moje całoroczne BFGoodrich Traction T/A bardzo dobrze dawały
>>> sobie (i dzisiaj) radę
>>
>> gratuluję, chociaż IMO wszystkie opony na takiej brudno-mokrej
>> nawierzchni spisują się mniej więcej tak samo
>
> si senior
>
> moje dodatkowo wspiera volvovski AWD, wbrew
> temu, co niektórzy twierdzą, że nic a nic on nie daje

pozostaje tylko pogratulowania całokształtu

--
pozdrawiam
Jarek

Menios wrote:
> Godz 22, DC, temp na termometrze w samochodzie +3 a szyby do skrobania,
> wiec nie dziwota, ze slisko, dodatkowo opadajaca mgla....
> Jak wracalem z pracy, na Zwirkach rozwalony Jeep Grand Cherokee, slady
> hamowania na pasie zieleni

Duzo sie poobijal ten Jeep?


Pozdr

Marcin Luty pisze:
> Raczej wilgos w polaczeniu z tym co ostatnimi laty sypia na ulice. Bo to na
> pewno nie sol.
Kolego, na pewno to wszyscy umrzemy. ;-)
To co jest sypane zimą na jezdnie to akurat - z tego co mi jest wiadome
- mieszanka piasku i tzw soli drogowej (czyli mieszaniny chlorków
sodowego i potasowego).
A to kurz i wszystko (im drobniejsze tym skuteczniejsze) co leży na
jezdni i w wodzie się nie rozpuszcza tworzy śliską emulsję. Zjawisko
znane od lat i nie wiem jak obecnie, ale za moich czasów uczono tego na
kursach nauki jazdy. To, czym sypią jezdnie raczej mały wpływ ma na
zjawisko, o którym piszemy. Emulsja tworzy się właśnie podczas odwilży i
ogólniej dni o dużej wilgotności powietrza (tak jak obecnie) a także
latem w początkowej fazie deszczu po pewnym okresie suchym. Deszcz
emulsję taką po prostu spłukuje z jezdni dlatego latem dość szybko
zagrożenie mija (jeśli jest go za mało, to zwykle szybko wysycha).
Natomiast obecnie wilgoć się utrzymuje, ale całość nie specjalnie spływa
z jezdni i mamy to co mamy.

--
Pozdrawiam. Artur.
__________________________________________________ ______

>
> Duzo sie poobijal ten Jeep?
>
>
> Pozdr


Caly prawy bok mial rozwalony

JBART pisze:
> pozostaje tylko pogratulowania całokształtu
>
I dobrego samopoczucia. :-(
Wczoraj w samej W-wie pewna pani też miała takie w przekonaniu, że
opony, ABS i inne cuda spokojnie zastąpią jej myślenie. Niestety
skończyło się nieciekawie dla kilku osób czekających przed przejściem
dla pieszych.
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]


--
Pozdrawiam. Artur.
__________________________________________________ ______

Skonczylem wczoraj jazde o 17 i jakos slisko nie bylo, ale swiecil
ksiezyc i bylo mokro, a ziemia jest pod wierzchnia wartstwa
zmarznieta, wiec to sa w sam raz warunki na to, zeby juz o 19-20 przy
ziemi wszystko przymarzalo.

MJ

> A to kurz i wszystko

Mylisz sie. Wystarczy siegnac pamiecia wstecz o jakies 10-15 lat. Wtedy mimo
odwilzy, wilgoci, opon calosezonowych itp nie bylo takich jaj jak teraz. Z
reszta - mam w drodze do pracy taki odcinek rzadko posypywany i gdy zaczyna
sypac snieg to jest nieciekawie ale po roztopach mamy normalna przyczepnosc
w przeciwienstwie do nastepnego odcinka gdzie caly czas jest czarno ale
obecnie slizgawica jest niemilosierna. To samo u mnie pod domem. Droga
nieodsniezana (chyba, ze sie za lopate wezme) i zadnych problemow z
przyczepnoscia.

--
ml

Tomasz Pyra wrote:
> Moje doświadczenia
>
> [...]

Moje doświadczenia w aktualnych warunkach to jazda na nowych
Kleberach Krisalp 2. Wynik - tragedia. Ruszanie to męka, o dynamicznym
wyrywaniu spod świateł w ogóle nie ma co marzyć, traci przyczepność
nieraz jeszcze na 3 biegu, na zakrętach odpływa bokiem...

> Inna sprawa że i tak dziwne wydaje mi się to że przy mokrych 4C jest
> bardziej ślisko niż przy mokrych 14C.

Też mi się tak wydaje, ślisko jak diabli jest. To pewnie wina tego
syfu, który leży na drogach - błoto składające się z mieszanki
pyłu i tego, czym drogowcy u nas namiętnie sypią po drogach.
Zdecydowanie wolę jeździć po sniegu, przynajmniej wiem czego
mogę się spodziewać.

--
Pozdrawiam
__
|__)_ _|_ _ _
..| (-(-|_(-|