Borys Pogoreło pisze:
> Dnia Tue, 26 Jan 2010 09:57:28 +0100, Robert_J napisał(a):
>
>> Pamiętam też swego czasu jak z bratem uruchamiałem auto za
>> pomocą... kabla YDY 3x2,5 :-)). Bez żadnych zacisków. Po
>> prostu kilka minut ładowania i potem trzymając żyły
>> dociśnięte palcami do klem auto odpaliło...
>
> Ja odpalałem Golfa skrętką cat.5e (tylko to było w okolicy Ale po
> cztery przewody na każdą klemę, choć też bez zacisków.
Kiedyś miałem nagłą potrzebę i zrobiłem sobie przewody dwuczęściowe - z
jednej krokodylki z drugiej gniazdko 220V. Drugi przewód ma z jednej
krokodylki, z drugiej wtyk 220V.
Dzięki temu mogłem podłączyć dwa akumulatory na większą odległość za
pomocą zwykłego przedłużacza 220V (bardzo uważając na polaryzacje).
Tyle że rozruchu w ogóle nie próbowałem, po prostu 15 minut ładowania,
potem przewody odłączyłem i samochód się uruchomił.