Jazda na zółtych..

Mam pyt.jak to jest z jazdą na tablicach krótkoterminowych,tj 5 dniowych
niemieckich.handlarz zapewniał ze spoko tylko nalezy zrobić przegląd i
ubezpieczyć.Ubezpieczyciel potwierdził nawet straszył ze nie moze być przerwy w
ubezpieczeniu dłuzszej niz 24h.
W U.C. powiedzieli ze nie mozna.
Policja [tel.]potwierdziła: samochód bez dowodu rejestracyjnego traktują jako
niedopuszczony do ruchu.
Pytanie jak jest w "praktyce".Oficjalnie mandat, holowanie,parking policyjny.
Czy jest to rygorystycznie przestrzegane[data wazności widnieje na taablicach]
pozdro.jack

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Na zoltych niemieckich tablicach mozesz sie poruszac po terenie UE do
momentu, w ktorym straca swoja (wybita na blasze) waznosc.

Pozdr.
Q

Użytkownik "Quent" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisał w wiadomości
news:481f4000$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].net.pl...
> Na zoltych niemieckich tablicach mozesz sie poruszac po terenie UE do
> momentu, w ktorym straca swoja (wybita na blasze) waznosc.
>
> Pozdr.
> Q


pod warunkiem, że do ubezpieczenia wystawiona jest zielona karta. W innym
przypadku - tylko na terenie Niemiec

pozdro
m

> pod warunkiem, że do ubezpieczenia wystawiona jest zielona karta. W innym
> przypadku - tylko na terenie Niemiec

A co to jest zielona karta?
I po co ona?
Ubezpieczenie masz np. na 5 dni i mozesz sobie wjechac gdzie chcesz na
terenie UE.

On 5 May 2008 18:55:13 +0200, jack wrote:
>Mam pyt.jak to jest z jazdą na tablicach krótkoterminowych,tj 5 dniowych
>niemieckich.handlarz zapewniał ze spoko tylko nalezy zrobić przegląd i
>ubezpieczyć.Ubezpieczyciel potwierdził nawet straszył ze nie moze być przerwy w
>ubezpieczeniu dłuzszej niz 24h.
>W U.C. powiedzieli ze nie mozna.

a co oni maja do tego ?

>Policja [tel.]potwierdziła: samochód bez dowodu rejestracyjnego traktują jako
>niedopuszczony do ruchu.

ALe on ma dowod rejestracyjny. Czy moze pozwolenie czasowe - ale kto
to rozrozni po niemiecku :-)

J.