Rozrusznik kreci bez oporu?

Witam!
Jakiś tydzień temu miałem wymieniany rozrząd. Od wymiany zrobiłem jakieś
400 km. Jadąc w czwartek samochodem, przy prędkości około 110 km/h,
silnik zaczął nagle trochę głośniej chodzić i delikatnie tracić moc. Po
chwili wrzuciłem na luz i dotoczyłem się na parking. Silnik nie zgasł,
ale chodził bardzo nierówno, na obrotomierzu było około 500 obrotów. Po
zgaszeniu, nie dało się go już uruchomić, a obecnie rozrusznik kręci
jakby bez oporu.
Obudowa rozrządu została ściągnięta - pasek napięty, kręci się...
Mój mechanik nie ma pojęcia, co się mogło stać...
Ma ktoś jakiś pomysł?
Pacjent to Hyundai Matrix 1.5 diesel
_________________
Pozdrawiam
Przemek

On 5 Maj, 08:52, PprzemekP <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].poczta.onet.pl> wrote:
> Witam!
> Jakiś tydzień temu miałem wymieniany rozrząd. Od wymiany zrobiłem jakieś
> 400 km. Jadąc w czwartek samochodem, przy prędkości około 110 km/h,
> silnik zaczął nagle trochę głośniej chodzić i delikatnie tracić moc. Po
> chwili wrzuciłem na luz i dotoczyłem się na parking. Silnik nie zgasł,
> ale chodził bardzo nierówno, na obrotomierzu było około 500 obrotów. Po
> zgaszeniu, nie dało się go już uruchomić, a obecnie rozrusznik kręci
> jakby bez oporu.
> Obudowa rozrządu została ściągnięta - pasek napięty, kręci się...
> Mój mechanik nie ma pojęcia, co się mogło stać...
> Ma ktoś jakiś pomysł?
> Pacjent to Hyundai Matrix 1.5 diesel

Czesc.
Stawiam na to, ze przeskoczyl pasek rozrzadu o zabek. Teraz nie
zgadzaja Ci sie fazy rozrzadu, wiec silnik nie pracuje, bo kompresji
nie ma - lekka praca rozrusznika.

--
Pozdrawiam,
Michał

On 5 Maj, 08:52, PprzemekP <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].poczta.onet.pl> wrote:
> Witam!
> Jakiś tydzień temu miałem wymieniany rozrząd. Od wymiany zrobiłem jakieś
> 400 km. Jadąc w czwartek samochodem, przy prędkości około 110 km/h,
> silnik zaczął nagle trochę głośniej chodzić i delikatnie tracić moc. Po
> chwili wrzuciłem na luz i dotoczyłem się na parking. Silnik nie zgasł,
> ale chodził bardzo nierówno, na obrotomierzu było około 500 obrotów. Po
> zgaszeniu, nie dało się go już uruchomić, a obecnie rozrusznik kręci
> jakby bez oporu.
> Obudowa rozrządu została ściągnięta - pasek napięty, kręci się...
> Mój mechanik nie ma pojęcia, co się mogło stać...
> Ma ktoś jakiś pomysł?
> Pacjent to Hyundai Matrix 1.5 diesel

Czesc.
Stawiam na to, ze przeskoczyl pasek rozrzadu o zabek. Teraz nie
zgadzaja Ci sie fazy rozrzadu, wiec silnik nie pracuje, bo kompresji
nie ma - lekka praca rozrusznika.

--
Pozdrawiam,
Michał

> Stawiam na to, ze przeskoczyl pasek rozrzadu o zabek. Teraz nie
> zgadzaja Ci sie fazy rozrzadu, wiec silnik nie pracuje, bo kompresji
> nie ma - lekka praca rozrusznika.

Jeśli już przeskoczył to najmniej o kilka ząbków. Jeśli tylko o jeden to
nagle kompresji nie straci :-). I pewnie nawet dalej będzie jechał...

> Stawiam na to, ze przeskoczyl pasek rozrzadu o zabek. Teraz nie
> zgadzaja Ci sie fazy rozrzadu, wiec silnik nie pracuje, bo kompresji
> nie ma - lekka praca rozrusznika.

Jeśli już przeskoczył to najmniej o kilka ząbków. Jeśli tylko o jeden to
nagle kompresji nie straci :-). I pewnie nawet dalej będzie jechał...

Robert_J pisze:
> Jeśli już przeskoczył to najmniej o kilka ząbków. Jeśli tylko o jeden to
> nagle kompresji nie straci :-). I pewnie nawet dalej będzie jechał...
Dokładnie.
Nie wiem, czy w każdym aucie, ale znam przypadki złego założenia
rozrządu o jeden ząbek i auto 'jakoś' jechało

pozdrawiam,
JG

Robert_J pisze:
> Jeśli już przeskoczył to najmniej o kilka ząbków. Jeśli tylko o jeden to
> nagle kompresji nie straci :-). I pewnie nawet dalej będzie jechał...
Dokładnie.
Nie wiem, czy w każdym aucie, ale znam przypadki złego założenia
rozrządu o jeden ząbek i auto 'jakoś' jechało

pozdrawiam,
JG

Użytkownik "Michał Paszek" <roykssop@gmail.com> napisał w wiadomości
news:d491282a-e9dc-4eb0-be8f-2d93bb6a34fe@e14g2000vbe.googlegroups.com...

Czesc.
Stawiam na to, ze przeskoczyl pasek rozrzadu o zabek. Teraz nie
zgadzaja Ci sie fazy rozrzadu, wiec silnik nie pracuje, bo kompresji
nie ma - lekka praca rozrusznika.

raczej po niestarannym złożeniu rozrządu scięło któryś z klinów ustalających
wał/wałek z kółkiem zębatym - pan mechanik chciał zaoszczędzić 7zł i klinika
nie wymienił (a jak klin zintegrowany z kółkiem - to źle poskręcał) Wszystko
wygląda na pięknie poskładane iu "twój zaufany mechanior" skasuje cię jak za
zboże twierdząc, że to coś innego a nie jego partanina - a masz rozrząd
przestawiony o pół obrotu - i najzwyczajniej w miejscu, gdzie powinien być
zapłon - masz otwarte zawory
Przerabiałem w samochodzie innej marki - jak sam sknociłem montaż.

pzdr

Użytkownik "Michał Paszek" <roykssop@gmail.com> napisał w wiadomości
news:d491282a-e9dc-4eb0-be8f-2d93bb6a34fe@e14g2000vbe.googlegroups.com...

Czesc.
Stawiam na to, ze przeskoczyl pasek rozrzadu o zabek. Teraz nie
zgadzaja Ci sie fazy rozrzadu, wiec silnik nie pracuje, bo kompresji
nie ma - lekka praca rozrusznika.

raczej po niestarannym złożeniu rozrządu scięło któryś z klinów ustalających
wał/wałek z kółkiem zębatym - pan mechanik chciał zaoszczędzić 7zł i klinika
nie wymienił (a jak klin zintegrowany z kółkiem - to źle poskręcał) Wszystko
wygląda na pięknie poskładane iu "twój zaufany mechanior" skasuje cię jak za
zboże twierdząc, że to coś innego a nie jego partanina - a masz rozrząd
przestawiony o pół obrotu - i najzwyczajniej w miejscu, gdzie powinien być
zapłon - masz otwarte zawory
Przerabiałem w samochodzie innej marki - jak sam sknociłem montaż.

pzdr