"Markowe oleje"

> Polecam zerknąć jak "markowe syntetyki" dostały baty od półsyntetyka
> Valvoline.
> Valvo to są bdb oleje i do tego w rozsądnej cenie ...
> [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Pomijając fakt tego, czy valvoline robi faktycznie dobre oleje (sam leje
tylko ich produkty juz do kolejnego auta ) to nie do konca ten test
chyba oddaje warunki pracy silnika. Chłopaki przetestowali tak naprawde
trwałość filmu olejowego, a przeciez na to ma ogromny wplyw wysoka
temperatura. A nie doszukałem się informacji o tym, że jakoby mieli
również brac pod uwage ten czynnik.

--
PozdrawiAM!
volvo S60 T5 250KM/350Nm

"J.F." <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].pl> wrote
> Tylko mi brakuje paru informacji:
> -w jakiej temperaturze byly prowadzone badania ?

W temperaturze pokojowej -zwykły test przy użyciu maszyny podobnej do
Timken, maszyny, która została stworzona dawno dawno temu do testowania
smarów, a nie koniecznie nowoczesnych olejów silnikowych. To właśnie
główna krytyka pod adresem autorów tego testu - StreetCommodores. Oni
sami po jakiśm czasie opublikowali sprostowanie, że ten test mógł
nieodpowiednio odzwierciedlać warunków jakie panują w silniku spalinowym
i że w przyszłości pomyślą nad przeprowadzeniem lepszego testu:

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]


> bo inni twierdza ze dopiero rozgrzany do 100C olej silnikowy
> pokazuje pelnie mozliwosci.

Niemniej największe zużycie silnika ma miejsce zaraz po starcie, kiedy
olej i silnik są zimne, więc w jakimś stopniu rezultaty tego testu można
odnieść do rzeczywistości, ale generalnie z dyskusji tego testu na
forach olejowych wywnioskowałem, że nie jest on zbyt miarodajny.

Pozdr.
Pete

"J.F." <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].pl> wrote
> Tylko mi brakuje paru informacji:
> -w jakiej temperaturze byly prowadzone badania ?

W temperaturze pokojowej -zwykły test przy użyciu maszyny podobnej do
Timken, maszyny, która została stworzona dawno dawno temu do testowania
smarów, a nie koniecznie nowoczesnych olejów silnikowych. To właśnie
główna krytyka pod adresem autorów tego testu - StreetCommodores. Oni
sami po jakiśm czasie opublikowali sprostowanie, że ten test mógł
nieodpowiednio odzwierciedlać warunków jakie panują w silniku spalinowym
i że w przyszłości pomyślą nad przeprowadzeniem lepszego testu:

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]


> bo inni twierdza ze dopiero rozgrzany do 100C olej silnikowy
> pokazuje pelnie mozliwosci.

Niemniej największe zużycie silnika ma miejsce zaraz po starcie, kiedy
olej i silnik są zimne, więc w jakimś stopniu rezultaty tego testu można
odnieść do rzeczywistości, ale generalnie z dyskusji tego testu na
forach olejowych wywnioskowałem, że nie jest on zbyt miarodajny.

Pozdr.
Pete

"zinek" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> wrote
> no niezle...
> tylko co to do chuja jest ta krolewska purpura i gdzie ja kupic....

Pierwszy lepszy link z google...
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Jakiś czas temu oleje RP straciły certyfikację API, bo RP stosowało
jakieś nietypowe dodatki w bardzo dużych ilościach. Nie wiem czy już ją
odzyskali... W każdym razie w USA jest dosyć popularny wśród osób,
które ścigają się na torze i na 1/4 mili. Oczywiście po każdych takich
zawodach olej jest przeważnie wymieniany - nie traktuje się go jako
długodystansowca.

Ja używam ich oleju przekładniowego w skrzyni (RP Synchromax) - nie
zauważyłem jakiejś różnicy w porównaniu do fabrycznego specyfiku. Z
resztą takich różnic się przecież "gołym okiem" nie zauważy.

Pozdr.
Pete

"zinek" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> wrote
> no niezle...
> tylko co to do chuja jest ta krolewska purpura i gdzie ja kupic....

Pierwszy lepszy link z google...
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Jakiś czas temu oleje RP straciły certyfikację API, bo RP stosowało
jakieś nietypowe dodatki w bardzo dużych ilościach. Nie wiem czy już ją
odzyskali... W każdym razie w USA jest dosyć popularny wśród osób,
które ścigają się na torze i na 1/4 mili. Oczywiście po każdych takich
zawodach olej jest przeważnie wymieniany - nie traktuje się go jako
długodystansowca.

Ja używam ich oleju przekładniowego w skrzyni (RP Synchromax) - nie
zauważyłem jakiejś różnicy w porównaniu do fabrycznego specyfiku. Z
resztą takich różnic się przecież "gołym okiem" nie zauważy.

Pozdr.
Pete

>
> Niemniej największe zużycie silnika ma miejsce zaraz po starcie, kiedy
> olej i silnik są zimne, więc w jakimś stopniu rezultaty tego testu można
> odnieść do rzeczywistości, ale generalnie z dyskusji tego testu na
> forach olejowych wywnioskowałem, że nie jest on zbyt miarodajny.

Idac tym torem po starcie silnika blachy i tak sa gole. Ochrona motoru w
mysl zasady lepiej cokolwiek na tlokach niz nic powinna polegac na jak
najszybszym dostarczeniu oleju do pkt krytycznych. Czyli rzadki syntetyk.
Hmmm.
Poczatkowo wiec jak najrzadziej, potem z kolei ochrona przed zrywaniem filmu
w wysokiej temp... HTHS...
nie dziwota ze producenci musza isc na kompromisy a idealnego oleju nie ma.

Użytkownik "J.F." <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].pl> napisał w wiadomoœci

> Alti - nie masz moze podobnej aparatury ?
> Zweryfikowalibysmy pomiary :-)

U siebie nie mam takiej maszyny...
Niemniej jeżeli mielibyœmy te wyniki przekładać na zużycie silnika to o kant
dupy rozbić te testy.
Po pierwsze to olej w silniku pracuje w wyższej temperaturze, na co już
kilku zwróciło uwagę.
Po drugie test pokazuje odpornoœć oleju na zerwanie filmu olejowego a co za
tym idzie z angielskiego "anti-wear protection", czyli ochronę przed
zużyciem/zarysowaniem powierzchni. Jeżeli to miałby być najbardziej
miarodajny parametr to zapraszam do przetestowania byle oleju
przekładniowego. Oleje przekładniowe majš duże iloœci tzw. dodatków EP
(extreme pressure) zazwyczaj sš to zwišzki fosfoorganiczne. Jeżeli
użylibyœmy oleju przekładniowego w tym teœcie to wygrałby on bezspornie.
Jednak silniki zalewamy olejem silnikowym.

Teraz spójrzmy na problem od drugiej strony. Największe siły scinajšce w
silniku tłokowym sš na powierzchniach panewek. Jakims trafem pierwsze co
pada w silniku to nie panewki (te jeżeli już padnš to dlatego że zapchał się
kanał olejowy czy jakaœ inn czeœc magistrali olejowej). Z częœci smarowanych
padajš pierwsze pierœcienie. Albo się zalepiš i zapiekš, albo popękajš (jak
np. przegrzejemy silnik).
Aby zapobiec zalepianiu pierœcieni trzeba miec olej, który przede wszystkim
jest odporny na starzenie (utlenianie) czego artykuł nie pokazuje. Bardziej
odporne na utlenianie sa syntetyki i dlatego sš lepszymi olejami, wytrzymuja
wyższe temperatury i nie koksujš na pierœcieniu olejowym czy turbosprężarce.
Gorszy olej koksujšc na pierœcieniu olejowym zatykałby go za co za tym idzie
blokował smarowanie na płaszczyżnie tłok-cylinder. Silnik szybko ubitu.
Po drugie test nie pokazuje jak olej zachowuje się wraz ze zmiana
temperatury (wskaŸnik lepkoœci). Jest rzecza normalnš że coœ co może być
lepsze w temp. pokojowej (np. wg tego testu) w temp pracy silnika okaże się
strasznš lipš bo np. lepkoœc spada drastycznie i olej staje się tak "rzadki"
że nie spełnia funkcji smarowych.

Po trzecie olej potrzebuje œrodków myjšcych - detergentów oraz œrodków
utrzymujšcych zanieczyszczenia w zawiesinie (nie pozwalajšcych na
sedymentację zanieczyszczeń) po to żeby osiadły na filtrze a nie dnie miski
olejowej). Test też nic nie mówi o nich. Dobry bedzie utrzymywał silnik w
czystoœci. Sadza (np. w dieslu) nie będzie sie zbijać w większe grudy wraz z
innym zanieczyszczeniami.
itd itd.

Krótko: Jeden parametr nie mówi jeszcze nic o tym czy olej jest dobry czy
nie. Gdyby patrzyć tylko na jeden parametr dla oleju np. wskaŸnik lepkoœci
to najlepszymi olejami byłyby oleje silokonowe (wskaŸniki powyżej 300,
podczas gdy oleje silnikowe dochodzš do 200). Jednak nie zalejemy olejem
silikonowym silnika bo jak skoksuje to zostawi piasek i ubijemy bardzo
szybko silnik.
Ten test pokazał tylko że jedne oleje majš więcej dodatków EP (extreme
pressure) niż inne. Oleje motocyklowe sš olejami ze zwiększonš iloœciš tego
typu dodatków. Po to się je stosuję żeby olej motocyklowy mógł równie dobrze
smarowac silnik i skrzynię biegów. To dla skrzyni biegów robi różnicę iloœć
tych dodatków a nie dla silnika. W żadny wypadku nie można przełożyć wyników
tych badań w prosty sposób: Będę lał Shell helix to silnik wytrzyma 200kkm
a jak będę lał Royal purple to wytrzyma 500kkm. (swojš drogš nie zdziwiłbym
się gdyby było dokładnie odwotnie).

Soryy za długie zanudzanie i może chaotyczny styl (mam kaca więc i chaos we
łbie)
Wojtek

> U siebie nie mam takiej maszyny...
> Niemniej jeżeli mielibyœmy te wyniki przekładać na zużycie silnika to o kant >
> dupy rozbić te testy.

Ten test jest przydatny. Już wiem jaki olej lać do smarowania łańcucha w pile
motorowej

Będę lał Shell helix to silnik wytrzyma 200kkm
> a jak będę lał Royal purple to wytrzyma 500kkm. (swojš drogš nie
zdziwiłbym
> się gdyby było dokładnie odwotnie).

Bedzie odwrotnie :-) moze nie w tych proporcjach

> >krolewska purpura i gdzie ja kupic....
>
> Pierwszy lepszy link z google...
> [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
>
> Jakiś czas temu oleje RP straciły certyfikację API, bo RP stosowało
> jakieś nietypowe dodatki w bardzo dużych ilościach. Nie wiem czy już ją
> odzyskali...


Za stroną internetową wiodącego polskiego producenta:
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

"... posiadają aprobaty przyznawane przez renomowanych producentów
samochodów m.in. Volkswagen, Mercedes, Volvo oraz klasyfikacje jakościowe
według API i ACEA".

Pozdrawiam