Baran za kierownic±
[c/p z pl.pregierz mojego postu]
Jadę sobie dk. Spokojnie dotrzymuję tempa ciężarówce i kilku osobówkom za
nią, wszystko ładnie pięknie. Za mną pojawia się jakiś stary użyty
kombiak, i już przy drugim spojrzeniu w lustro widzę, że gość ma
tendencjÄ™ silnÄ… do trzymania siÄ™ mojej lewej strony, blisko prostej
ciągłej - chwilami podwójnej.
Zbliżamy się do świateł - nie przyspieszam, minimalnie zwiększam nawet
odległość do samochodu przede mną - aby nie hamować w ostatniej chwili,
tylko Ĺ‚agodniej. Nagle obok mnie pojawia siÄ™ to zielone kombi, wyprzedza
po ciągłej, skręca przede mną i zajmuje mój pas, zmuszając mnie do
wcześniejszego hamowania.
[i tu myślę sobie - **** ci w dupę, chcesz to sobie jedź, ale za 200
metrów miałbyś więcej miejsca do wyprzedzania a potem dwa pasy... No ale
widać gościowi się spieszy tak do DC, że ma w d...... PoRD, mandaty a
przede wszystkim CUDZE bezpieczeństwo]
Ruszamy, jedziemy. Dojeżdżamy do skrzyżowania małego gdzie... pan w
kombiaku włącza kierunkowskaz i skręca sobie gdzieś na bok. Przypomnijmy,
że przez te 200m jechał *tuż*przede*mną*!
Podsumowując: wyprzedzał mnie po to, aby zyskać 5 czy 10 sekund?
Wymuszając na mnie i jeszcze zmniejszająć moje i swoje bezpieczeństwo?
Obliczmy. Jedziemy przed zakrętem z 50 km/h, co jest około 15 m/s. A więc
jadę za nim owe 15m, przed zakręŧem kiedy on hamuje, prędkość spada do 30
km/h, liczmy nawet 10 m/s i moja odległość do niego spada do owych 10 m.
Które przebywam w czasie 1-2s. Czyli de facto, gość zyskał 2 sekundy
kosztem:
- mandaty za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej
- mandat za przekroczenie prędkości (ja jechałem 50 km/h więc on
wyrzedzająć mnie musiał cisnąć mocniej)
- mandat za wymuszenie pierwszeństwa
I to wszystko dla DWĂ“CH SEKUND... OKLASKI!
|