> Fajna relacja. Świetny pomysł z zapisem trasy.
> Przez mapy długo to sie ładuje. Proponuje zrobić z mapek
> jpg-a, którego klikniecie wyśle nas dopiero do gugla.
Będzie ciężko, ale się pokombinuje
Ja mam jedna uwage merytoryczna dotyczaca histori jakie Wam opowiadali nt. lotow
na Buranie.
Na Buranie nikt nigdy nie latal. Faktem jest iz konstrukcja jak na tamte czasu
byla bardzo nowoczesna i zaawansowana, a nawet w wielu dziedzinach lepsza od
rozwiazan rodem z USA, ale prawda jest taka ze w 1988 roku Buran wykonal jeden
jedyny bezzalogowy (!) lot orbitalny. Program Buran nie zostal nigdy ukonczony
przez ZSRR, sam wahadlowiec nie mial zainstalowanych systemow podtrzymywania
zycia, zas istniejacy egzemplarz nawet nie przewidywal mozliwosci lotow
zalogowych.
BTW - opis wyprawy jest super. Ja w najblizsza sobote jade takze w traske -
grubo ponad 2 t km w jedna strone..
Ciekaw jestem jakie atrakcje mnie spotkaja
Pozdro
Z.