W dniu 2010-08-09 00:16, bm pisze:
> Witam,
> ślizga mi sprzęgło, chyba sprzęgło kończy żywot,
> czy dam sobie rade z wymianą tarcz sprzęgłowych, czy do fachowców
> odwieźć sprzęta ?
>
Powinieneś dać spokojnie radę, o ile nie boisz się kluczy i kiedyś coś
tam dłubałeś. Przerabiałem temat u siebie jakiś czas temu i poszło
całkiem gładko. Etapy u mnie:
1. Zdjęcie prawej owiewki (coś mi świta że u Ciebie nie będzie trzeba
2. Spuszczenie oleju (można bez spuszczania, kładąc moto na lewy bok)
3. Odkręcenie dekla (duużo śrubek)
4. Odklejenie dekla od karteru
5. Odkręcenie śrub trzymających sprężyny i wyjęcie całości.
6. Wymiana co tam przewidujesz (u mnie sprężyny dociskowe, tarcze cierne
i przekładki metalowe)
7. Skręcenie całości jak wcześniej, nowa uszczelka pod dekiel.
8. Nie zapomnij wlać oleju o ile spuszczałeś. ;p
> można prosić o jakieś porady, wskazówki, sugestie ? Jakieś specjalne
> narzędzia trzeba mieć ?
> Ile taka wymiana w serwisie może kosztować ?
Sprawdź w manualu do Twojego moto czy wszystkie tarcze cierne są takie
same. U mnie jest 1 tarcza typu A i 8 tarcz typu B. Różnią się
wymiarami, gdyż ta pierwsza idzie na początek (dno kosza) i ma inną
średnicę ze względu na podkładki które tam występują. Przez to, że sam
najpierw rozebrałem i nie oglądając bezmyślnie składałem- robiłem to 2
razy gdyż po skręceniu kosza sprzęgłowego nie chciało toto działać.
Pewnie dla większości precli będzie to oczywiste- dla mnie- jako że
ostatnio grzebałem w sprzęgle jakieś 5-7 lat temu w Jawie, nie było.
--
Pozdrawiam:
juhass (vfr800)
gliwice/trzebinia