W małej podkarpackiej mieścinie remontują drogi. Przebudowali właśnie
skrzyżowanie. Wygląda to tak jak na zdjęciu. Problem tylko w tym, że
moim zdaniem ktoś idiotycznie namalował znaki poziome.
Z każdej strony wygląda to podobnie - są trzy pasy z sygnalizatorami
kierunkowymi (na wprost, w lewo i w prawo). Rzecz w tym, że jakiś
inteligent na środkowych pasach wymalował strzałki, które kierują w
błędne kierunku. Na załączonym zdjęciu widzimy, że środkowy pas według
pierwszej strzałki pozwala jechać na wprost i w lewo. Później ta
strzałka znika i jest tylko na wprost. Tam gdzie stoi vw passat także
jest namalowana strzałka na wprost i w prawo. Oczywiście za chwile
pojawia się tylko strzałka w prawo i nie da się z tego pasa jechać
prosto (światła kierunkowe tylko w prawo). Z drugiej strony skrzyżowania
jest podobnie - na środkowym pasie jest najpierw strzałka pozwalająca
jechać w lewo, do przodu i w prawo, a później zmienia się tylko w
strzałkę na wprost. Zupełnie inaczej kierują nas oznakowania pionowe.
Czy to jakiś debil wymyślił, czy tylko ekipa popiła przed malowaniem
pasów? A może to jakaś nowa świecka tradycja?
Obiecana fotka:
http://img19.imageshack.us/img19/2882/zdjizl.jpg