> JA się dziwie że miałeś w ogóle ochotę zmieniać ubezpieczenie dla 60 zł
> różnicy.
Postaram ci wytlumaczyc ten fenomen na sobie

60 zł na rok zaoszczedzone na ubezpieczeniu, kilka tysiecy na tankowaniu
LPG. Kolejna spora sumka, to hobbistycznie wymienie klocki, tarcze,
oleje w sobotnie popoludnia dla relaksu, zamawiajac czesci przez net.
Do tego zakupy konsumpcyjne, "kumulacyjne" w tanszych sklepach. Kilka
stowek rocznie zaoszczedzone przez pol godziny, poswiecone na
przeanalizowanie oplacalnej taryfy telefonu, czy tez kablowki.
Przykladow mozna mnozyc, a jak juz sobie wszystko zsumuje, to wychodzi
mi, ze kilka/nascie tysiecy na rok jestem do przodu, a czas poswiecony
byl znikomy. Jak juz zarobki u mnie beda siegac kilkadziesiat tysiecy na
miesiac, to _MOZE_ przestane tak wszystko przeliczac. Poki co wole sobie
wypic swoje ulubione tyskie za 1.99 niz za 2.8 z lokalnego
sklepu.Smakuje tak samo.
Sorki za OT
Pozdrawiam