> ech Cavaliano - miales 1 (slownie: jednego) francuza i to w dodatku
> model, ktory do najszczesciwszych nie nalezy pod wzgledem bezawaryjnosci
> - jak Ci sie potknie noga z Ceed'em (odpukac) to bedziesz na caly Waleki
> Wschod pomstowal?
Wiesz moze mial pecha albo i nie.
Dzisiaj rozmawialem z moim bylym szefem tym co mial nieszczesna megi
1,5dCi, ktora byla workiem usterek oprocz karoseri i silnika. Obecnie
kierownik ma roczna lage(od nowosci) z chyba 2,0l benzynowym silnikiem i
po przejechaniu okolo 60kkm znowu auto stoi w serwisie i czekan na
nowego kompa(1 tydzien), ktory jedzie z francji.
Tym razem ESP wariuje a jakies dwa miesiace wczesniej byly problemy ze
skrzynia biegow (synchronizatory)
Starsze auta a w tym i Renault jezdza i nie ma z nimi klopotu bo i nie
maja tyle elektroniki. Ojciec ma clio II od 2000r i oprocz klopotow z
autoalarmem(zle zalozyli w ASO) nie ma z tym autem problemow, moja
Tahlia ma juz prawie 3 lata i tylko leje Pb i jezdze. Sa jeszcze w
rodzinie 3szt. P406 i tez bezawaryjnie pomykaja. Wiec nie mozna
wszystkiego mierzyc jedna miarka a wlasciwie krajem pochodzenia :-)
pozdrawiam
--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
Oskar Wilde