Re: Jutro jadę po auto do Niemiec... Czy wiem wszystko?
> Jak wyjdzie z tego wycieczka 1600 kilometrowa, to sie wkur..e!!!
chyba warto na wszelki wypadek poszukac jeszcze dodatkowo jakichs
alternatywnych ofert, ktore beda mniej wiecej po drodze
(zwlaszcza drodze powrotnej)
--
pozdr
janku
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
05-12-2008, 12:59
Tomasz Motyliński
Gość
Re: Jutro jadę po auto do Niemiec... Czy wiem wszystko?
Witam,
W poście <g080q7$v4l$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]>
stebi <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> m.in. napisał(a)::
> Tomasz Motyliński pisze:
>
>> W tym roczniku co patrzysz nie ma aut kupionych z salonie i
>> bezwypadkowych? Jakoś mi się wierzyć nie chce.
>
> Kilka aut oglądałem i żadne nie było bezwypadkowe, znaczy było ale w
> ogłoszeniu. Po przyjechaniu i obejrzeniu i wskazaniu sprzedającemu, że
> to i to było robione, nagle sobie wszyscy przypominali, że jednak jakaś
> stłuczka była.
Każdy sprzedaje auto z jakiegoś powodu, ważne aby ten powód poznać.
Widziałem co najmniej kilka aut do 5 lat, które nie były ani splochane, ani
puknięte i miały nawet rozsądną cenę. Fakt, większość aut stojących w
Polsce w komisach to szroty (nawet te stosunkowo młode), ale nie liczyłbym
że tam gdzie jedziesz będzie lepiej, bo te auta właśnie stamtąd do nas
trafiają.
> Dzisiaj widziałem idealne bezwypadkowe auto kupione w PL, I właściciel
> itp. Tylko, że cena 35kzl za Leona 90KM to przesada.
Za dobry egzemplarz trzeba zapłacić, niejednokrotnie sporo więcej niż
średnia cena giełdowa, bo ta średnia cena właśnie dotyczy wiekszości tych
szrotów które u nas stoją w komisach. Oczywiście nie mówię, że akurat ten
egzlemplarz wart swojej ceny (tego nie wiem). Zakup uzywane samochodu to
nie tak jak pójście do sklepu, żeby znaleźć dobrą sztukę (w naszych
realiach) czasami trzeba naprawdę się najeździć, ale uwierz że są takowe.
> A tu link:
> [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
Klime ma, a to najważniejsze i stan wizualny faktycznie ładny. Może jednak
wart tej ceny? Jesli do wymiany są materiały ogólnie uznane za
eksploatacyjne to olać, wszystko się kiedyś zurzywa i używany nigdy nie
będzie nowym. A odnoszę niestety wrażenie że szukasz używanego ale nowego
własnie :P
> Może za mało szukałem, ale zobaczymy co będzie jutro, mam nadzieję, że
> wrócę Leonem z tych Niemiec
Powodzenia.
--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] - Polskie Forum Użytkowników Debiana
Tomasz Motyliński
05-12-2008, 14:08
radekp@konto.pl
Gość
Re: Jutro jadę po auto do Niemiec... Czy wiem wszystko?
> Kilka aut oglądałem i żadne nie było bezwypadkowe, znaczy było ale w
> ogłoszeniu. Po przyjechaniu i obejrzeniu i wskazaniu sprzedającemu,że
> to i to było robione, nagle sobie wszyscy przypominali, że jednak jakaś
> stłuczka była.
Stłuczka czy wypadek? Jak błotnik był wymieniony to chyba marudzisz.
Nie dziwię się, że wszyscy chcą pchnąć cokolwiek jako bezwypadkowe, w Polsce
nowy błotnik to chyba większa ujma dla samochodu niż cieknący ze wszystkich
szpar olej.
radekp@konto.pl
05-12-2008, 22:14
Kris
Gość
Re: Jutro jadę po auto do Niemiec... Czy wiem wszystko?
Użytkownik "stebi" <michalsnielupiespamu@net.pl> napisał w wiadomości
news:g07qln$nk3$1@opal.icpnet.pl...
> Po poszukiwaniach auta w Polsce zdecydowałem się pojechać do Niemiec.
> zawiodłem się po tym jak zobaczyłem same
> Archiwum grupy przeczytane-wiem o opłatach (ok. 150euro blachy +
> ubezpieczenie). Reszta opłat już w Polsce.
> Dowiedziałem się o drugim wariancie, że jadę na blachach Hansa do Polski.
> No i właśnie jak wygląda cała procedura dalej? Ktoś musi mi go później
> wyrejestrować w Niemczech i przesłać papiery, czy ja mogę załatwić
> wszystko w Polsce?
>
> P.S.
> Z archiwum się dowiedziałem, że nie ma szansy kupić dobrego auta w
> Niemczech, ale ja jestem optymistą Znalazłem Seata Leona 1.9TDi za 8000
> euro, 2003rok, 110KM, 120kkm od pierwszego właściciela, servisowany do
> samego końca. Gościu się zarzeka, że wszystko jest ok, zgadza się na
> zabranie auta na warsztat/servis, wie też o tym, że jadę do niego 800km w
> jedną stronę i twierdzi, że się nie zawiodę.
> Jak wyjdzie z tego wycieczka 1600 kilometrowa, to sie wkur..e!!!
NIE wiesz jeszcze jednej malo istotnej rzeczy ze od niemca
nie kupisz auta, on sprzeda go tylko niemcowi
Kris
05-12-2008, 22:47
stebi
Gość
Re: Jutro jadę po auto do Niemiec... Czy wiem wszystko?
Kris pisze:
> NIE wiesz jeszcze jednej malo istotnej rzeczy ze od niemca
> nie kupisz auta, on sprzeda go tylko niemcowi
Jakieś uzasadnienie?
W razie czego jadę po auto z Niemcem mającym polskie obywatelstwo
P.S.
Trochę wyjazd mi się odłożył o parę dni, bo gościu jutro gdzieś wyjeżdża.
pozdr.
stebi
stebi
05-13-2008, 05:29
Kris
Gość
Re: Jutro jadę po auto do Niemiec... Czy wiem wszystko?
Użytkownik "stebi" <michalsnielupiespamu@net.pl> napisał w wiadomości
news:g0ahec$2l4p$1@opal.icpnet.pl...
> Kris pisze:
>
>> NIE wiesz jeszcze jednej malo istotnej rzeczy ze od niemca
>> nie kupisz auta, on sprzeda go tylko niemcowi
>
> Jakieś uzasadnienie?
> W razie czego jadę po auto z Niemcem mającym polskie obywatelstwo
>
> P.S.
> Trochę wyjazd mi się odłożył o parę dni, bo gościu jutro gdzieś wyjeżdża.
wiec niech on gada po niemiecku i ani slowa po polsku
nie daj poznac ze jestes polakiem
oczywiscie zalezy na kogo tam traficie
w wielu przypadkach gdy po tranakacji okazywalo sie ze auto jedzie do polski
by nie do nie nie doszloby
Do Niemiec po auto - Uff, wiedzialem ze Niemcy nie tacy glupi
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci_dnia/news/na-zlom-czyli-do-polski,1265881?source=rss
W myśl...
Forum samochodowe
auto z Niemiec - Mam zamiar kupić Focusa 1,8 disel w niemczech za około 6000 euro
2002lub 2003r. Proszę was o linki lub aktualne informację o kosztach i
procedurach...
Forum samochodowe
[ot] Jadę tirem = mogę wszystko - http://www.youtube.com/watch?v=fHdrYtMbi2g&NR=1
--
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/