Wyczekując na koniec odpowiedzi pod moim postem wniosek jest taki, że tak
naprawdę opony zimowe są niepotrzebne, bo przecież (jak większość słusznie
pisze) jeździ się po suchym/mokrym asfalcie a śnieg jest tylko jakąś zajawką
chwilową
Sam mam 2 komplety opon i zeszłej zimy założyłem zimówki tylko na przód.
Jako normalny kierownik przemieszczający się z A do B w 90% w mieście
różnicy nie zauważyłem. Przy dojeździe nad jeziorko po śniegu zimówki z
przodu się jak najbardziej przydały i tylko dlatego w tym roku tez założyłem
zimówki tylko na przód (tak już teraz bo mają trzy lata i wyglądają jak
nówki więc musze je trochę zedrzeć). A jeśli zimówki traktujecie jako
faktycznie do jazdy po sniegu w cieżkich warunkach w górach to cały czas
obstaję przy zakładaniu możliwie wąskich przystosowanych do danego modelu.