On Thu, 23 Apr 2009 08:40:26 +0200, "dikoj" <dikoj@op.pl> wrote:
>Wypadek miał miejsce ok. 100-150m za bramą CSP. Wątpię czy "zapierdalal
>czysta".
Nie wiem czy zapierdalal czysta, ale jesli jechal dowlnym wspolczesnym
motocyklem o mocy chocby 50KM to 100-150m wystarczy zeby przekroczyc
dozwolona predkosc nawet jeśli jest tam podniesiona do 90-100km/h. Nie
wiem czy przekroczyl, z drugiej strony dosc dziwne mi sie wydaje ze
'doswiadczony motocyklista, swietny fachowiec, doszkalany itd' nie
zdazyl wyhamowac, ominac. Oczywiscie mowimy o dozwolonych
predkosciach. Znaczy rozumiem ze wypadki chodza po ludziach i mozna
zginac przewracajac sie na chodniku. No ale kurcze jakos tak mnie
mierzi ze jak policjant to od razu jechal ok, a jak cywil to jechal z
ogromna predkoscia.
I na koniec, kierowcy w samochodach nie zdaja sobie sprawy i nie
potrafia ogarnac _przyspieszenia_ motocykla. Wlasnie to ze startowal
niemal od zera moglo spowodowac ze kobitka popatrzyla i uznala ze ma
duzo czasu bo matiz to by sie jeszcze dlugo rozpedzal.
Nie usprawiedliwam jej, tylko wskazuje pewne szczegoly
pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!