dwupasmówką pod prąd - samobójstwo?

prawda to?
bo tylko wp i fakt przytaczają
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

> prawda to?

Kilka miesięcy temu sam byłem świadkiem, jak facio wyjechał
ze stacji benzynowej na "10" pod prąd. Stacja koło Kobylanki
(Motaniec, między Stargardem a Szczecinem). Jak go mijałem
to właśnie radośnie ruszał pod prąd. Tylko tam jest na
szczęście płasko i chyba szybko się zorientował że coś jest
nie halo :-). Jak wracałem to nie widziałem żadnych śladów
wypadku.

W dniu 2012-08-07 09:43, ad pisze:
> prawda to?
> bo tylko wp i fakt przytaczają
> [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

podczas jazdy odwrócili się do matki, która siedziała z tyłu,
i stracili punkt odniesienia ;-)

W dniu 07-08-2012 09:43, ad pisze:
> prawda to?
> bo tylko wp i fakt przytaczają
> [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

"Zupełnie niewinnymi ofiarami byli mężczyźni z drugiego BMW. Robert
Grębowiec ( 30 l.) kierował autem. Razem z nim był kolega Łukasz Szpyt (
25 l.). W okolicy miejsca wypadku pracowali przy budowie autostrady A4 i
wracali z nocnej zmiany. 30-latek zostawił żonę oraz dwójkę małych
dzieci (7 i 2 l.). – Był wspaniałym, odważnym człowiekiem. Nasza rodzina
została okaleczona na zawsze - mówi smutno pani Maria, matka mężczyzny"

Szkoda że sprawcy nie zdychali świadomie przez parę godzin...

--
Pozdr.

[maximaxiu]

Masakra