Jaki alkomat?

W dniu 2010-11-09 22:06, WS pisze:

> Dokladnie... na to nalezy uwazac!
> Sam zastanawialem sie nad kupnem CA 2100 lub CA 2100 Professional (tez
> roznia sie dokladnoscia wyswietlania) i z tego, co wygooglowalem
> problem jest ten sam, tzn. wymiana sensora - co gorsza po
> przekroczeniu "magicznej" ilosci 200 pomiarow nie traca na
> dokladnosci, tylko przestaja dzialac, co IMO jest zwyklym chamstwem
> producenta... Ja w koncu nie kupilem...

IMHO nie tak. Wydaje mi się, że on sobie przy każdym włączeniu ten
sensor testuje i bo troszkę to trwa.

> PS. Do tych ~100PLN za wymiane nalezy jeszcze doliczyc dwie wizyty na
> poczcie...

Tu wychodzi 100 razem z dostawą - wymienić można samemu.

Shrek.

W dniu 2010-11-09 22:20, Shrek pisze:
> W dniu 2010-11-09 22:06, WS pisze:
>
>> Dokladnie... na to nalezy uwazac!
>> Sam zastanawialem sie nad kupnem CA 2100 lub CA 2100 Professional (tez
>> roznia sie dokladnoscia wyswietlania) i z tego, co wygooglowalem
>> problem jest ten sam, tzn. wymiana sensora - co gorsza po
>> przekroczeniu "magicznej" ilosci 200 pomiarow nie traca na
>> dokladnosci, tylko przestaja dzialac, co IMO jest zwyklym chamstwem
>> producenta... Ja w koncu nie kupilem...
>
> IMHO nie tak. Wydaje mi się, że on sobie przy każdym włączeniu ten
> sensor testuje i bo troszkę to trwa.

Z czym testuje? Jak ktoś napisał o tych 200 pomiarach, to mi się
przypomniało to samo co mają niektóre baterie w laptopach, potrzebny
reset samej elektroniki i czasem bateria działa jak nowa.

W dniu 2010-11-09 23:05, BQB pisze:

>> IMHO nie tak. Wydaje mi się, że on sobie przy każdym włączeniu ten
>> sensor testuje i bo troszkę to trwa.
>
> Z czym testuje? Jak ktoś napisał o tych 200 pomiarach, to mi się
> przypomniało to samo co mają niektóre baterie w laptopach, potrzebny
> reset samej elektroniki i czasem bateria działa jak nowa.

Pojęcia nie mam - startuje na wyświetlaczu od 250 - do 100 leci szybko,
dalej powoli. Na końcu piszczy, że jest gotowy.


Shrek.

On Nov 8, 8:04 am, "Jacek" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> wrote:
> Chcia bym kupi alkomat/alkotest (jak zwa , tak zwa ) na w asne potrzeby,
> eby mo na by o w spos b wiarygodny stwierdzi , czy mog spokojnie rusza w
> drog w poniedzia ek rano mimo kliku drink w wypitych wieczorem w niedziel

>Czasem głównie korzystam też z
>wirtualnego takze by porównać wyniki z prawdziwym

I jak ma sie jedno do drugiego? I ktorego wirtualnego uzywasz?

Dysiek

[limbio]

czesc, podnoszę ten temat, bo alktualnie się zasatnawiam nad kupnem alkomatu.
teraz na 1 listopada jezdziłem sporo po cmentarzach i brat chciał prosił bym podrzucił go na komende. Misiaki nie chętnie go przebadali, ale o dziwo miał 0, 7 promila. później już ja prowadziłem i oczywiscie po 2 godzinach kontrola, więc mieliśmy szczęście ze wcześniej sie sami skontorlowaliśmy. ale to nie pierwszy raz.
co zatem polecacie - zastanawaiłem się że narazie może wystarczą jednorazówki, ale nie wiem,czy to dobrze działa, choć sporo w sieci jest informacji o nich, że warto wybrac z dobrymi certfikatami, szczególnie NF. Tu ktos kiedys polecal kilka moedeli pólprzewodnikowych, ale na komendzie nie [polecaja takiego sprzetu - podobno to zabawaka. a dobry alkomat musi minimum 500złkosztowac....
coś polecacie? jednorazowe czy te lepsze, elektrochemiczne??

[alkopartner]

Witaj

Jednorazówki są ok. Szczególnie te obecne białe, które odbarwiają się na czerwono pod wpływem wykrytego alkoholu. Wcześniej były z takim żółtym odczynnikiem, który odbarwiał się na zielono. Ciężko było odróżnić czy kolor się zmienił, czy tylko kryształki zmieniły kolor od wilgoci. NF odnosi się do certyfikatu francuskiego. We Francji dopuszczalne stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu wynosi 0.5 promila.

Co do alkomatów elektrochemicznych i półprzewodnikowych. Zgadza się że alkomat półprzewodnikowy, szczególnie typowy breloczek jest zabawką. Lepsze z możliwością kalibracji mają trochę wad, jednak nie można ich skreślić jako urządzeń. Zawsze polecam je osobom, które będą robiły niewiele pomiarów, chcą alkomatu taniego i których serwis kosztuje niewiele. Zazwyczaj pogwarancyjny serwis alkomatu półprzewodnikowego kosztuje tyle co sama kalibracja (łącznie z wymianą sensora co często się zdarza w alkomatach półprzewodnikowych). Trzeba znać ich wady (szybkie zużywanie baterii, wrażliwość na mocne zapachy, szybsze niż w alkomatach elektrochemicznych rozkalibrowanie sensora). Poza tym to tanie i dobre urządzenia dla mało wymagających klientów

Elektrochemiczne są bardzo dobre pod względem dokładności, powtarzalności pomiarów i czasu pracy bez konieczności kalibracji. Zwykle 500 pomiarów lub 12 miesięcy pracy bez konieczności kalibracji. Mogę Ci spokojnie polecić alkomat elektrochemiczny Datech DA-8500E

Pozdrawiam
Andrzej Olszewski

[adamo12]

Jadę do Francji odwiedzić rodzinę i słyszałem że trzeba mieć tam w zestawie samochodowym coś do badania alkoholu. Czy muszę kupić alkomat czy wystarczy jednorazówka?

[jay]

Ja jakoś nie do końca rozumiem sens - skoro nie masz pewności, czy jesteś już trzeźwy to po prostu nie siadaj za kółkiem...

[MikuCPP]

Napisał jay

Ja jakoś nie do końca rozumiem sens - skoro nie masz pewności, czy jesteś już trzeźwy to po prostu nie siadaj za kółkiem...

Nie ma tak zawsze, a co jak musisz jechać i najlepiej swoim samochodem? I nie wiadomo czy można czy nie. Ja jakiś czas temu szukałem alkomatu, i z mojego rozeznania wyszło, że najlepsze w europie są alkohity. Mało który alkomat ma certyfikaty takie jak FDA, TUV czy PZH, a alkohity mają je wszystkie. Po za tym przy badaniu nie ma możliwości zetknięcia się z substancją chemiczną, bo dmuchamy w balonik. Mam jeszcze pół paczki w samochodzie. Najlepiej kupić paczkę, starcza na długo. Jak pytacie jaki kupić to tylko te co mają certyfikaty!