E11 - silniki

Witam

Trudno mi jest znaleźć informacje na temat silników w Toyotach Corolla e11
2000/2001 r.,
Sczególnie chciałbym wiedzieć jakie dokładnie diesle były montowane na końcu
produkcji i jakie mają też opinie benzyniaki powiedzmy 1.4 i 1.6.

Dzięki z góry za rzeczowe info

--
rafal

Użytkownik "Rafaello" <zrafal@gmail.com> napisał w wiadomości
news:h1skna$72u$1@news.onet.pl...
> Witam
>
> Trudno mi jest znaleźć informacje na temat silników w Toyotach Corolla e11
> 2000/2001 r.,
> Sczególnie chciałbym wiedzieć jakie dokładnie diesle były montowane na
> końcu
> produkcji i jakie mają też opinie benzyniaki powiedzmy 1.4 i 1.6.

2000/2001 - znaczy się E11 tzw. poliftingowe czyli nie "durszlak"

benzynowe vvt-i zarówno 1,4 4ZZ-FE jak i 1,6 3ZZ-FE to bardzo dobre,
jeśli przyzwoicie traktowane - prawie niezniszczalne silniki

ropniak był w E11 tylko jeden 2,0D4D 1CD-FTV o mocy 90 KM
przyzwoity oszczędny i trwały

problem to znaleźć dobry egzemplarz...

--
pozdrawiam
Tadeusz

> benzynowe vvt-i zarówno 1,4 4ZZ-FE jak i 1,6 3ZZ-FE to bardzo dobre,
> jeśli przyzwoicie traktowane - prawie niezniszczalne silniki

Niemniej właśnie w E11 był problem z braniem oleju przez 4ZZ-FE. Szczegółów
nie pamiętam w tej chwili.

Użytkownik "kurdybanek" <> napisał w wiadomości pl...
>
>> benzynowe vvt-i zarówno 1,4 4ZZ-FE jak i 1,6 3ZZ-FE to bardzo dobre,
>> jeśli przyzwoicie traktowane - prawie niezniszczalne silniki
>
> Niemniej właśnie w E11 był problem z braniem oleju przez 4ZZ-FE.
> Szczegółów
> nie pamiętam w tej chwili.

we wszystkich vvt-i był taki niuans, że brały mniej lub więcej oleju
z tym, że w znakomitej większości przypadków mieściło się to
w granicach zdrowego rozsądku (0,5-1 l/10 kkm)
No i po 9 latach nie ma takiej możliwości aby nadal funkcjonował silnik
z wadą uszczelniaczy olejowych - któryś właściciel już to musiał zrobić


--
pozdrawiam
Tadeusz

Użytkownik "Tadeusz" <t@spam-nie.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h1spu1$d1a$1@pippin.nask.net.pl...
>
> No i po 9 latach nie ma takiej możliwości aby nadal funkcjonował silnik
> z wadą uszczelniaczy olejowych - któryś właściciel już to musiał zrobić

W lutym sprzedałem właśnie taką z 1,4 VVTi. Oleju brała ok. 0,2-0,3 l / 100
km, moim zdaniem całkiem przyzwoicie.

--
Yogi(n)

Problem w tym , że wada była w początkowej wersji VVTi. Potem ją
wyeliminowano. Naprawa dosyć kosztowna , wymiana jakiegoś bloku czy jak plus
problem z komputerem odpowiedzialnym za regulacje spalania stukowego.
Właśnie z tego powodu zdecydowałem się na wersję z przed liftu. Jeszcze rok
temu sporo było na rynku egzemplarzy z tą przypadłością i nie chodzi tutaj o
branie oleju rzędu 1litra na 1000km , tylko więcej. Poczytaj grupę
corollaclub.org, tam wszystko jest opisane. Nawet ktos kiedys podawał numery
vin w których takowa usterka była napewno.
Osobiście kupiłem rolkę przed liftem, z silnikiem zero problemu jak narazie
, choc na budziku juz 210 kkm



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4164 (20090617) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] lub [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Yogi(n) pisze:
> Użytkownik "Tadeusz" <t@spam-nie.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:h1spu1$d1a$1@pippin.nask.net.pl...
>>
>> No i po 9 latach nie ma takiej możliwości aby nadal funkcjonował silnik
>> z wadą uszczelniaczy olejowych - któryś właściciel już to musiał
>> zrobić
>
> W lutym sprzedałem właśnie taką z 1,4 VVTi. Oleju brała ok. 0,2-0,3 l /
> 100 km, moim zdaniem całkiem przyzwoicie.
>

Nie machnąłeś się w jednostkach? Bo to wychodzi jakieś 20L na 10 tyś.
km. Wymiana oleju w takich warunkach jest bez sensu.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona.
GG: 291246, skype: kenickie_PL
"W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej
obsługi."

Użytkownik "Tadeusz" <t@spam-nie.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h1so0s$c1r$1@pippin.nask.net.pl...
>
> 2000/2001 - znaczy się E11 tzw. poliftingowe czyli nie "durszlak"
>
> benzynowe vvt-i zarówno 1,4 4ZZ-FE jak i 1,6 3ZZ-FE to bardzo dobre,
> jeśli przyzwoicie traktowane - prawie niezniszczalne silniki

Bardzo dobrze to one biorą olej i jest to niestety bardziej reguła niż
wyjątek. Pierwsze silniki z serii VVT-i miały niestety tą przypadłość i
niestety były montowane w E11 FL. Na plus jest ich ekonomiczność i
niezawodność (pomijając branie oleju nie mają nieprzewidywalnych i
przewidywalnych usterek). Problem z olejem nieco poprawione w E12tce, ale
niestety nie do końca. I jeszcze jedno ważne - te silniki nie przepadają za
gazem. Chociaż są egzemplarze jeżdżące bezproblemowo ale są też takie które
wytrzymały jedynie kilkadziesiąt tysięcy kilometrów.

> ropniak był w E11 tylko jeden 2,0D4D 1CD-FTV o mocy 90 KM
> przyzwoity oszczędny i trwały

I znowu się mylisz - w E11 FL były 3 diesle: 1.9D i 2.0D (oba wolnossące,
pierwszy zapożyczony z Citroena chyba) i ten, o którym piszesz, 2.0D4D. Z
tego mi wiadomo żaden nie sprawiał większych problemów, z tym że wolnessaki
były z natury leniwe Plusem D4D jest brak dwumasy i trwała turbina,
minusem - dość spory hałas jaki wytwarza.

> problem to znaleźć dobry egzemplarz...

Jesli chodzi o diesla to święta prawda.

> --
> pozdrawiam
> Tadeusz
>
>

>
> Bardzo dobrze to one biorą olej i jest to niestety bardziej reguła niż
> wyjątek. Pierwsze silniki z serii VVT-i miały niestety tą przypadłość i

>
> I znowu się mylisz - w E11 FL były 3 diesle: 1.9D i 2.0D (oba wolnossące,
> pierwszy zapożyczony z Citroena chyba) i ten, o którym piszesz, 2.0D4D. Z
> tego mi wiadomo żaden nie sprawiał większych problemów, z tym że
> wolnessaki były z natury leniwe Plusem D4D jest brak dwumasy i trwała
> turbina, minusem - dość spory hałas jaki wytwarza.


1.9 D był z PSA, jednakże dośc szybko Toyota z niego zrezygnowała bo był
okrutnie awaryjny. 2.0 D Toyotowski traktorowaty diesel, osiągów żadnych
tylko oszczędny i cholernie trwały. Te silniki po milinon km robią i nadal
wszystko śmiga.D4D po lifcie 90 km potem to samo tylko zrobili 116 km ale to
juz w E12
>
>

Użytkownik "newsy" <> napisał w wiadomości pl...
>
> Użytkownik "Tadeusz" > napisał w wiadomości

>>
>> 2000/2001 - znaczy się E11 tzw. poliftingowe czyli nie "durszlak"
>>
>> benzynowe vvt-i zarówno 1,4 4ZZ-FE jak i 1,6 3ZZ-FE to bardzo dobre,
>> jeśli przyzwoicie traktowane - prawie niezniszczalne silniki
>
> Bardzo dobrze to one biorą olej i jest to niestety bardziej reguła niż
> wyjątek. Pierwsze silniki z serii VVT-i miały niestety tą przypadłość

przecież napisałem że miały, ale nie wierzę żeby któryś z nich
nadal funkcjonował po 8-9 latach od wyprodukowania z tą wadą...
Nie zapominaj, że ASO na gwarancji wymieniało uszczelniacze
a nawet całe silniki - sam miałem Ave 1,6 z wymienionym na
gwarancji silnikiem

>> ropniak był w E11 tylko jeden 2,0D4D 1CD-FTV o mocy 90 KM
>> przyzwoity oszczędny i trwały
>
> I znowu się mylisz - w E11 FL były 3 diesle: 1.9D i 2.0D (oba wolnossące,
> pierwszy zapożyczony z Citroena chyba) i ten, o którym piszesz, 2.0D4D.

sam się mylisz - francuski 1,9D był krótko w E11 przedliftingowej
2,0D w nielicznych egzemplarzach FL i tylko w wybranych krajach,
przyznaję się że nie wiem czy PL zaliczało się do tych wybranych


--
pozdrawiam
Tadeusz