rekordowy grad na mazowszu, jego skutki i co dalej.

Wczoraj na dach mojego wehikulu spadl rekordowych rozmiarow grad.
Wazyl okolo 70kg i przybral postac pijanego, wychowanego bezstresowo
ziomalka w drogim dresie i sportowych butach. Taki byl efekt
kilkugodzinnej wizyty w pewnej podwarszawskiej miejscowosci gdzie
w ostatni weekend wakacji i ze wzgledu na odbywajace sie festyny
gownazeria dostala skrajnego pierdolca i lazace hordy sialy porute.
Koles zostal zlapany przez policje, jest dwoch swiadkow, wiec
w tej calej sytuacji nie jest zle. Proponowal kase i "ze po sprawie",
ale poniewaz nie mam pojecia ile kosztowac bedzie naprawa i ochoty
podawac kwoty z d.. glowy i potem doplacac do interesu nie mialem, to
skonczylo sie na tym ze policja przyjela zgloszenie, ja mam oszacowac
wartosc szkody i ja podac. Jesli zaplaci, pewnie wycofam sprawe.

Teraz czesc z pytaniami. Uszkodzenie jest nastepujace - wgnieciony
solidnie dach w sedanie, tak jak moze sie wgniesc po skoku debila
w sportowym obuwiu, glownie w tylnej czesci chociaz asymetrycznie
z jednej strony glebienie zaczyna sie na wysokosci polowy przednich
drzwi. Zalamany dosc blisko slupkow, tworzac zaglebiona niecke (Joanna
moglaby powiedziec, ze Brodzik). Oczywiscie w srodku podsufitka
pozalamywana jak na szkolnej mapie Tatr.

Czy cos takiego daje sie zrobic w miare bezinwazyjnie, czy
raczej to robota na szpachlowanie i malowanie calego dachu?
Czy ewentualnie opcja jest wymiana dachu?

Moze ktos ma do zaproponowania dobrego szpenia z Warszawy albo okolic
ktory umialby taki temat wlasciwie obsluzyc.

Dysbrainia mlodziencza to wielce szkodliwa choroba, ech.


--

na wiadomosci sportowe zaprasza producent naturalnej wody 'BRZOZOWA'

On Sun, 31 Aug 2008 14:27:18 +0200, elmer radi radisson
<radi@spam-spam-spam-eggs-bacon-and.spam.wireland.org> wrote:

> Czy cos takiego daje sie zrobic w miare bezinwazyjnie, czy
> raczej to robota na szpachlowanie i malowanie calego dachu?
> Czy ewentualnie opcja jest wymiana dachu?

Myślę, że opcją jest odkupienie auta przez młodzieńca po cenie
takiej, abyś mógł sobie sprawić następne w identycznym stanie
(przed uszkodzeniem)

r.
--
__________________________________________________ _______________
robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę: [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Robert Rędziak wrote:

> Myślę, że opcją jest odkupienie auta przez młodzieńca po cenie
> takiej, abyś mógł sobie sprawić następne w identycznym stanie
> (przed uszkodzeniem)

Czytasz w moich myslach... rowniez stwierdzilem ze to byloby
najlepsze rozwiazanie. W zasadzie, przy okazji w ramach
rekompensaty moglbym dokonac migracji na szczebelek wyzej
czyli w kierunku nowego obiektu moich luznych zainteresowan.

Tyle ze niestety u nas tak dobrze zrobic chyba sie nie da.



--

na wiadomosci sportowe zaprasza producent naturalnej wody 'BRZOZOWA'

"elmer radi radisson" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].wireland.org>
wrote in message news:g9ebfr$kgi$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]...
> Robert Rędziak wrote:
>

> Tyle ze niestety u nas tak dobrze zrobic chyba sie nie da.

OJ DA DA

1 Nie wiem jakie auto masz i ile jest warte

np. 30 tysiecy ( wartosc auta)
naprawa 5 tysiecy
mówisz do goscia 10 tysiecy albo odkup auto za 30 tysiecy

2, pytanie czy ten dres jak to napisales zdaje sobie sprawe jakie koszta go
czekaja, moze pomyslal ze da ci 500 zl lub 1k i tym sie zadowolisz

hovat wrote:

> 2, pytanie czy ten dres jak to napisales zdaje sobie sprawe jakie koszta go
> czekaja, moze pomyslal ze da ci 500 zl lub 1k i tym sie zadowolisz

Nie, rzucilem /na pytanie policji/ orientacyjnie znacznie wieksza kwote
i byl gotow sie zgodzic. Ale slyszac o rozstrzale cen i roznicach w
jakosci roboty stwierdzilem ze chce to sprawdzic i nie ma mowy o
dogadywaniu sie na szybko.


--

na wiadomosci sportowe zaprasza producent naturalnej wody 'BRZOZOWA'

On Sun, 31 Aug 2008 14:27:18 +0200, elmer radi radisson wrote:
>Czy cos takiego daje sie zrobic w miare bezinwazyjnie, czy
>raczej to robota na szpachlowanie i malowanie calego dachu?
>Czy ewentualnie opcja jest wymiana dachu?

To jest wymiana calego auta.

Owszem, dach moze i da sie wypchnac i zaszpachlowac.

Blacharze u nas calkiem dobrze opanowali tez wymiany - ale tu sie tnie
slupki i spawa w polowie.

A potem nabywca popatrzy .. uu, auto po dachowaniu, wypadkowe,
5000zl mniej. Albo sam bedziesz dachowal, ale pociete slupki nie
wytrzymaja ..

Masz AC ? Zlecic im, ciekawe co zaproponuja, a dalej niech oni
sciagaja regresem. Albo przynajmniej wycenia .. szkode calkowita.

Najrozsadniej dla ciebie to byloby to sprzedac mlodziencowi po
sredniej cenie aut z prostym dachem. I niech sie spieszy, bo jak sad
zobaczy jaka to wartosc, to nie bedzie prostej sprawy o wykroczenie,
tylko przestepstwo uszkodzenia mienia duzej wartosci :-)

Ciekawe co na to ASO - moze oni maja jakas dobra technologie ..

J.

J.F. wrote:

> A potem nabywca popatrzy .. uu, auto po dachowaniu, wypadkowe,
> 5000zl mniej. Albo sam bedziesz dachowal, ale pociete slupki nie
> wytrzymaja ..

Na pierwsza opcje, to juz zrobilem dokumentacje foto.
Na druga.. tez sie obawiam wszytkiego co zwiazane z tak parszywa
naprawa i z kazda jej droga. Ze tez gowniarz nie zajal sie np. maska.
Auto jest potencjalnie solidnie przetrącone.
AC nie mam.

> Najrozsadniej dla ciebie to byloby to sprzedac mlodziencowi po
> sredniej cenie aut z prostym dachem. I niech sie spieszy, bo jak sad
> zobaczy jaka to wartosc, to nie bedzie prostej sprawy o wykroczenie,
> tylko przestepstwo uszkodzenia mienia duzej wartosci :-)

To napewno nie bedzie sprawa o wykroczenie i koles o tym raczej sie
dowiedzial.

Dlatego ze wzgledu na specyfike uszkodzenia powoli zaczynam sie
zastanawiac czy nie powinienem sie zbierac z pytaniami na pl.soc.prawo
. Albo zapytac sie jakiegos znajomego prawnika. Bo wlasciwie AFAIK
mam calkowite prawo zadac przywrocenia do stanu sprzed zniszczenia,
albo stosownego zadoscuczynienia. I wtedy byc moze bylaby mozliwa ta
opcja wrecz z odkupieniem uszkodzonego pojazdu nakazanym sadownie?
Dosc nietypowy temat do rozkminy.


--

na wiadomosci sportowe zaprasza producent naturalnej wody 'BRZOZOWA'

> Na pierwsza opcje, to juz zrobilem dokumentacje foto.
> Na druga.. tez sie obawiam wszytkiego co zwiazane z tak parszywa
> naprawa i z kazda jej droga. Ze tez gowniarz nie zajal sie np. maska.
> Auto jest potencjalnie solidnie przetrącone.
> AC nie mam.


ludzie ci tu straszne glupoty wypisuja.. ciecie slupkow, wymiana dachu.
palniki....brakuje tu tylko tekstu ze trzeba auto prostowac na plycie he he.
conajmniej jakby auto spadlo z kasprowego. a rzeczywistosc jest taka ze sa
zaklady (nieliczne w kraju) specjalizujace sie w bezlakierowych nbaprawach
nawet solidnych z wygladu wgniotow. przegladnij net pod katem hasla PDR lub
paintless dent remowal a zobaczysz jakie cuda sie robi bez uzycia szpachli.
jezeli u ciebie lakier nie jest popekany to jest wielka szansa na taka
naprawe i w dodatku zamykajaca sie w zawrotnej kwocie 1000-2000. nie chce mi
sie szukac specjalnie ale wystarczy na youtubie wpisac hasla ktore ci
podalem.

nie osadzam jednak jednoznacznie sprawy bo nie widze tego, wiec moze byc tak
ze jednak trzeba cos tam szpachlowac czy wycinac chociaz szczerze watpie. a
jak to sie stalo ze on wyladowal na dachu ?

oto przyklad:

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

niektorzy by juz to auto spisali na straty ze trzeba ciac albo oddac na zlom

Użytkownik "#1 Fan Motylińskiego Tomasza" <Motyliński@to.pizda.i.klamca>
napisał w wiadomości news:g9fo4s$2k5$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]...
> oto przyklad:
>
> [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
>
> niektorzy by juz to auto spisali na straty ze trzeba ciac albo oddac na
> zlom

Znajdz takie z dachem wyciągniętym. Sposób znany ale jeszcze nie widziałem
w Polska samochodu po takim wyciąganiu więc cięzko powiedziec jak to u nas
wygląda.


--
pozdrawiam
kml