Witam!
Mam małą zagwozdkę - ale może się mylę,
dlatego walę do Szanownego Grona
)
To jest tak: w lutym kupiłem żonie (leasing, działalność)
nowego hyundaia i10 i wraz z nim ubezpieczenie (wykupione indywidualnie,
nie przez leasingowadcę) w Hestii w jakimś promo na rok
- cały pakiet za 1k pln
Pojawił się mały problem: 1.5 miesiąca po kupnie
jakaś menda zarysowała pół auta kluczem, do żywej
blachy - poszło z AC, naprawili (około 2.5k za naprawę)
- nie ma problemu.
Dzisiaj moja kochana małżowinka, jak to mówi "wąsko było"
zdjęła lusterko w zaparkowanym Audi A4. Poczekała na
właściciela, podpisaliśmy oświadczenie - pójdzie
z mojego OC.
Coś mi mówi, że mój prywatny mistrz kierownicy
ma duże szanse jeszcze coś przeskrobać na ulicy.
Pytanie: czego się spodziewać za rok, przy przedłużaniu
ubezpieczenia? Rozumiem, że "promocja" dla mnie
na pewno się skończy
Jeśli krzykną za dużo,
to czy mogę wybrać ofertę w innej firmie ?
Zniżek nie mam, miałem zawsze auta leasingowe
i ubezpieczenia w pakiecie leasingodawcy. Tutaj kupiłem
na swoje nazwisko.
pozdr,
t