Forum Kierowców > Forum motoryzacyjne > Forum motocyklistów >

  • Motocykl 125 do 5 tys
    Cześć, Co byście poradzili? Chcę kupić motocykl do 125 pojemności, ale nie chcę płacić więcej...
  • Gdzie dobry serwis motocyklowy w Wawie?
    hej Szukam dobrego i TANIEGO serwisu motocyklowego w południowo-wschodniej części...
  • odzież motocyklowa
    Witam. Znacie jakieś dobre sklepy z odzieżą i akcesoriami motocyklowymi? W Internecie jest dużo...
  • Instrukcja.
    Witam.Szukam instrukcji i serwisówki po polsku Yamaha Drag Star 650.Może ktoś mógłby...

Odpowiedz
 
 
07-19-2009, 23:32
Michał Gut
Gość
 
Domyślnie moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego

Witam - zwykle jako czytacz - dzisiaj się popiszę....

Otóż od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem ulepszenia sobie życia i
zanabycia jakiegos moto.
Mieszkam w pobliżu konstancina a pracuję w konstancinie - kto mieszka to wie
jakie tam są codziennie jazdy z korkami. W tym celu zanabyłem piaggio free
(jakies 1,5 roku temu na oko...moze rok...cholera nie pamietam) i tak sobie
pomykam nim po dzis dzien - jesli sie da. Czasami udaje się objechać mi
środkiem drogi totalny korek dzieki czemu zaoszczedzam dobre 20-30minut. Nie
robię tego często, bo jakies cholernie szerokie to piaggio jest i uważam ze
mam za malo doswiadczenia do ciasnego przejezdzania pomiedzy samochodami.
Ów skuterek ma kilka wad które mnie nieco drażnią:
-nie moge za cholere wsadzic na niego kompa (jestem informatykiem i czasami
muszę jechać z komputerem stacjonarnym)
-troche sporo żre jak na 50ccm - wcina jakies 4 litry co przeklada sie na
slaby zasieg (tankowanie 2x dziennie mnie średnio bawi, a czasami musze
polatac wiecej niz 200km)
-troche to wolne.... po kombinacjach alpejskich rozpedza sie do 60kmph i
kuniec.

Czego szukam:
-pomyslu lub rozwiązania jak przewozić jednośladem obiekt o wymiarach
25x70x90 (w przyblizeniu)cm
-wybicia mi z głowy pomysłu lub utwierdzenia w nim
-doboru rodzaju lub nawet konkretnego modelu maszyny ktora bedzie powinna
spelniac kilka wymogow (ponizej)

O jakim moto mysle:
-musi byc ekonomiczne (tak serwisowanie jak i jazda) wiec pewnie cos co ma
maly silnik 125-250 i 4suw aby oplacalo mi sie nim jezdzic bardziej niz moim
punto w dieslu (6l ON/100 jak wbijam pedał w podłogę)
-rozwijać bez mordowania się prędkość100kmph aby to byla predkosc
ekonomiczna a nie na odcieciu
-nie musi byc piekny, sportowy, scigaczowaty, oplasticzony z kazdej
strony,nie musi byc gadzeciarski. Za to nie powinienem sie go wstydzic
bardziej niz swojego piagggio z krzywo zamontowana lampa;P Powiedzmy
neutralny i niezwracajacy uwagi.
-cena do 10kpln
-mozliwie jak najmniej awaryjny i latwo dostepne czesci, wiec jakis
popularny model wchodzi w gre.
-miec mozliwosc w jakiejs formie transportu komputera stacjonarnego
(szukalem wiekszego kufra do piaggio ale najwieksze jakie znalazlem do pizzy
chyba bylo o dobre pare cm za male)
-powinno dać się nim latac naknajzwinniej w korkach

Co mam?
-ok 176cm wzrostu 70kg i umiesnienie informatyka
-26 lat, poukładane w głowie i kat.B(jakies hmm 180000 przejechane)
-jak narazie rok doswiadczenia z 2sladem (wczesniej jako dzieciak latalem
komarkiem:P) - latam piaggio free chyba '99 50ccm

Teraz trochę filozofii:
Myślalem o moto pod kątem ekonomicznym (to byl motywator aby kupic piaggio)
i nadal mysle, mimo braku mozliwosci zastosowania skuterka do wszystkich
zadan o jakich myslalem. Czasami - dosc rzadko ale jednak - mysze
transportowac komputer. Pol biedy jak przed wyjazdem to wiem - gorzej jak
dowiaduje sie na miejscy i musze sie wracac po samochod (tu powstaje absurd,
przez ktory latam znacznie wiecej samochodem...poza duzym spalaniem)
Szukam czegos czym najlepiej bedzie sie latac pomiedzy samochodami (wiec
mozliwie waskie). Z racji tego ze jestem poczatkujacy i nie potrzebuje
rakiety a jednoczesnie to ma byc tanie w eksploatacji - rozwazam silniki
125-250. Sa takie w rozsadnej cenie z wtryskiem? Zastanawiam sie czy moja
cala wizja to nie strzał w stopę i zamiast zaoszczedzic i ulatwic sobie
zycie, nie zrobie czegos zgola odmiennego. Forma transportu komputera to dla
mnie zagadka. Wymyslilem narazie wozenie tego na plecach w odpowiednio
uszytym plecaku do tego (natomiast zastanawiam sie czy taki balast nie
bedzie zly) albo w jakimś kufrze (natomiast nie znalazlem narazie zadnego
ktory by pomiescil to cholerstwo a juz idealnie to w pionie))). Ogólnie
lubie sobie pomykać skuterkiem tylko drazniace sa te jego wady wymienione na
poczatku. Jest sens odstawiać takie rzeźby czy lepiej nie robic kat A i nie
ladowac kasy w to to i ograniczyc sie do latania punto w dieslu i ciesząc
się klimą i brakiem problemów w deszcz i śnieg?


--
-
pozdrawiający
----->>sirapacz<<------


 
07-19-2009, 23:37
Grzybol
Gość
 
Domyślnie Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego

Użytkownik "Michał Gut" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisał
w wiadomości news:h40a0q$eh2$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].pl...

<...>

Szukasz odpowiedzi? Po jakiego grzyba (nomen omen)? Jak Ci ktoś tu napisze
kup se motura to se kupisz, a jak napisze nie kupuj to se nie kupisz?
Szukasz motocykla do wożenia kompa stacjonarnego? Pytasz co lepsze, punto
czy moto?

Odpowiadam:
Motocykl trzeba kochać. Trzeba do niego dojrzeć. Trzeba umieć się nim
cieszyć. Trzeba też wiedzieć, że można na nim/z nim zginąć, i to czasem
bardzo szybko. Jeśli nie czujesz wiatru we włosach, to jeździj dalej
puntem:-)

--
Grzybol


 
07-20-2009, 04:41
Mystik
Gość
 
Domyślnie Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego

Cześć

Użytkownik "Michał Gut" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisał w
wiadomości news:h40a0q$eh2$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].pl...
> Witam - zwykle jako czytacz - dzisiaj się popiszę....
>
> Ogólnie lubie sobie pomykać skuterkiem tylko drazniace sa te jego wady
> wymienione na poczatku. Jest sens odstawiać takie rzeźby czy lepiej nie
> robic kat A i nie ladowac kasy w to to i ograniczyc sie do latania punto w
> dieslu i ciesząc się klimą i brakiem problemów w deszcz i śnieg?


Boję się, że na Twoją chorobę, motocykl nie jest lekarstwem.
Po pierwsze koszty, które będą na pewno wyższe, bo i eksploatacja i
ubezpieczenie i przeglądy.
Spalanie też pewnie będzie wyższe niż te 6l i to droższej benzyny.
Motocykl węższy nie będzie, a i wkładanie na niego komputera stacjonarnego
widzę tylko w kategorii jednorazowej przejażdżki.
Polecam zrobienie jednak kategorii A, póki masz jeszcze chęć i środki.
I ewentualnie zakup jakiegoś większego - nie koniecznie szerszego - skutera
(250cm3). To będzie IMHO najlepsze rozwiązanie.

pozdr.
Mystik

 
07-20-2009, 05:39
gildor
Gość
 
Domyślnie Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego

Grzybol pisze:
> Odpowiadam:
> Motocykl trzeba kochać. Trzeba do niego dojrzeć. Trzeba umieć się nim
> cieszyć. Trzeba też wiedzieć, że można na nim/z nim zginąć, i to czasem
> bardzo szybko. Jeśli nie czujesz wiatru we włosach, to jeździj dalej
> puntem:-)


yyyy, są jeszcze tacy młodzi?

--
gildor
9'99
 
07-20-2009, 05:46
Jacek Czerwinski
Gość
 
Domyślnie Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego

Mystik pisze:
> Cześć
>
> Użytkownik "Michał Gut" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]>
> napisał w wiadomości news:h40a0q$eh2$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].pl...
>> Witam - zwykle jako czytacz - dzisiaj się popiszę....
>>
>> Ogólnie lubie sobie pomykać skuterkiem tylko drazniace sa te jego wady
>> wymienione na poczatku. Jest sens odstawiać takie rzeźby czy lepiej
>> nie robic kat A i nie ladowac kasy w to to i ograniczyc sie do latania
>> punto w dieslu i ciesząc się klimą i brakiem problemów w deszcz i śnieg?

>
> Motocykl węższy nie będzie, a i wkładanie na niego komputera
> stacjonarnego widzę tylko w kategorii jednorazowej przejażdżki.

Jestem tej samej profesji. Wiele lat byłem niemodyfikowalny co do
stacjonarnych komputerów, ale się przestawiłem. W sytuacjach zawodowych
notebook podrózuje w torbie-plecaku, na moich plecach lub w porządnym
kufrze, zależnie od sytuacji. Nawiasem nb nawet wyższy model jest
znacznie tańszy od motocykla, a nawet od 2letnich kosztów (odnoszę sie
do 2 lat bo tak można przyjąć amortyzację). Jest do kupienia za +/-
miesięczną stawkę kogoś kto naprawdę uprawia ten zawód.

> Polecam zrobienie jednak kategorii A, póki masz jeszcze chęć i środki.

Dokładnie.
> I ewentualnie zakup jakiegoś większego - nie koniecznie szerszego -
> skutera (250cm3). To będzie IMHO najlepsze rozwiązanie.

Popieram podobną myśl Grzybola: motocykl może być "wołem roboczym" ale
bez tego czegoś (dojrzeć/kochać itd) to nie ma sensu.
 
07-20-2009, 05:59
Lisciasty
Gość
 
Domyślnie Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego

On 20 Lip, 01:32, "Michał Gut"
<[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> wrote:
> -pomyslu lub rozwiązania jak przewozić jednośladem obiekt o wymiarach
> 25x70x90 (w przyblizeniu)cm


Kompa w plecak lub worek uszyty na wymiar, mocować
do motonga w miejscu pasażera czymś takim:

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

(sklep wybrany przypadkowo)
Woziłem na krowasaki 500 ładunek
żelastwa po 20-30 kg, skoro dało się takie coś
to komp tym bardziej.

A co do motonga to kup takie coś:

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Pozdrawiam
Lisciasty /Jelcz-Laskowice. Zadupie Wroclawia/
--
Kawidlo GPZ 550 '82
Tygrys '05
 
07-20-2009, 06:48
Michał Gut
Gość
 
Domyślnie Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego

a te siatki jest do czego przyczepic w takim moto? musialyby to byc metalowe
elementy a jednoczesnie tez ladunek nie moze mi jezdzic po siedzeniu. jak mi
to zjedzie to jeszcze pizdnę kogoś takim "prawieupadniętym" komputerem
wiszącym rogiem z ktorejs strony



 
07-20-2009, 06:52
newrom@spamcom.com
Gość
 
Domyślnie Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego

On Mon, 20 Jul 2009 08:48:51 +0200, "Michał Gut"
<michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote:

>a te siatki jest do czego przyczepic w takim moto? musialyby to byc metalowe
>elementy a jednoczesnie tez ladunek nie moze mi jezdzic po siedzeniu. jak mi
>to zjedzie to jeszcze pizdnę kogoś takim "prawieupadniętym" komputerem
>wiszącym rogiem z ktorejs strony


dzisas, zlec zrobienie stelaza z duza plyta i juz.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
 
07-20-2009, 06:56
Michał Gut
Gość
 
Domyślnie Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego


> Szukasz odpowiedzi? Po jakiego grzyba (nomen omen)? Jak Ci ktoś tu napisze
> kup se motura to se kupisz, a jak napisze nie kupuj to se nie kupisz?
> Szukasz motocykla do wożenia kompa stacjonarnego? Pytasz co lepsze, punto
> czy moto?
>
> Odpowiadam:
> Motocykl trzeba kochać. Trzeba do niego dojrzeć. Trzeba umieć się nim
> cieszyć. Trzeba też wiedzieć, że można na nim/z nim zginąć, i to czasem
> bardzo szybko. Jeśli nie czujesz wiatru we włosach, to jeździj dalej
> puntem:-)


lol
nie potrzebuje generowania wrazen na moto - mnie cos jest potrzebne do
wozenia dupy ze sprzetem na kilku kilkunastokilometrowych odcinkach. musi
pomoc mi omijac korki. jesli znajde rozsadne rozwiazanie dla mojego problemu
to tak - zanabede sobie jakies nastepne 2 kolka. poniekad kierujac sie
dokladnie takimi samymi przeslankami kupilem piaggio tyle ze tamto
kosztowalo mnie 1,5k a zakupu duzo wiekszej wartosci nie mam zamiaru wykonac
bez konsultacji i dokladnego przemyslenia tematu.
jak napisalem - mam dosc dobrze poukladane w glowie.
Opcja zginiecia na motorze nie moze byc dla mnie z
wiekszymprawdopodobienstwem niz w samochodzie. Nie potrzebuje moto do
testowania predkosci max na odcinku 550m gdzie za nim zakret 90% o promieniu
10m.



 
07-20-2009, 07:02
Michał Gut
Gość
 
Domyślnie Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego


> Boję się, że na Twoją chorobę, motocykl nie jest lekarstwem.
> Po pierwsze koszty, które będą na pewno wyższe, bo i eksploatacja i
> ubezpieczenie i przeglądy.

nie beda podobne jak w samochodzie?

> Spalanie też pewnie będzie wyższe niż te 6l i to droższej benzyny.

tu mnie juz nie pocieszyles choc z drugiej strony opcja objechania korka
zamiast stac 20minut w jedna i 20 spowrotem jest nadal kuszaca (w zasadzie
wrecz strategiczna bo z roku na rok coraz ciezej dojechac mi do firmy i
klientow)

> Motocykl węższy nie będzie, a i wkładanie na niego komputera stacjonarnego
> widzę tylko w kategorii jednorazowej przejażdżki.

tez tak to widze - 2 razy w tygodniu to max

> Polecam zrobienie jednak kategorii A, póki masz jeszcze chęć i środki.

chec i srodki na kat A zawsze sie znajda, to nie problem

> I ewentualnie zakup jakiegoś większego - nie koniecznie szerszego -
> skutera (250cm3). To będzie IMHO najlepsze rozwiązanie.


wiekszy silnik? czemu skuterek - w sumie jedyna roznica o jakiej wiem to
przelozenia bezstopniowe w skuterze




Odpowiedz

Narzędzia tematu
Wygląd

Skocz do forum

Podobne wątki na Forum Kierowców
Wątek Forum
jakie moto na początek dla wysokiego gościa :) - Cześć potrzeba zakupu moto na początek do codziennej spokojnej jazdy po mieście i okolicach - mój wzrost 193cm, 100kg wagi, wymyśliłem sobie na... Forum motocyklistów
[req] moto na dobry początek - Witam wszystkich serdecznie, chcę zasięgnąć Waszej porady na temat motocykla dla początkującego. Przeszukałem co nieco archiwum, jednak nie... Forum motocyklistów
Re: Czy Cagiva 350 to dobre moto na początek? - Witam Posiadam ów motocykl Cagiva W12. Motocykl na prawdę dobry. Silnik jaki się tam znajduje jest silnikiem wyprodukowanym przez firmę ROTAX o... Forum motocyklistów
Jaki motór na początek?? - Witam ,chciałbym kupic sobie dwa koła.Nie jestem młokosem jak nim byłem edukacje zakończyłem na zajefajnym KOBUZIE w latach zeszłego systemu. Na... Forum motocyklistów
jaki samochód dla początkującego - Witam, niedawno zdałem prawo jazdy, chcę kupić używane auto, które byście polecali, jaka jest wasza opinia o tych autach: Opel Corsa Ford Fiesta... Forum samochodowe


Czasy w strefie GMT. Teraz jest 18:22.

Statystyki forum
Wątków:
Postów:
Ostatnie dyskusje
Partnerzy
vBSkinworks
Forum korzysta ze skryptu vBulletin®
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.