RoMaDan pisze:
> miałem taką oto przygodę. Podchodzi do mnie jegomość w cywilnych
> ciuchach i twierdzi że jest policjantem, a ja mam źle zaparkowany
> pojazd, bo na chodniku nie ma przejścia.
> Od razu dodam, że zachowane było min. 150cm przejścia na pewno, również
> stał chyba 20 metrów od skrzyżowania, nie było nigdzie zakazu
> zatrzymywania ani postoju.
> Ja swoje, że wg mnie jest OK, a on swoje, że mam zaczekać to zaraz
> przyjedzie patrol, który ponić wezwał przez komórkę. Ponieważ ani facet
> się nie wylegitymował odznaką, legitymacją policyjną, niczym takim,
> tylko powiedział cyt. "ja się przedstawiłem" to mam pytanie:
> - czy mogłem sprawę uznać za nieważna i odjechać (co też uczyniłem)
> - czy mogę mieć z tego nieprzyjemności (jakie i za co?)
mogłeś odjechać. zresztą, odjeżdżając ustąpiłes temu panu
btw. jesli byl prawdziwym gliną, to cieszę się, że zareagował, nawet po
cywilnemu. że nie miał racji, to już inna sprawa. może to tylko zwykły
cieć, ale zareagował, bo myślał, że ma rację, a może ktoś się nawet
poskarżył
miałem podobną sytuację. no, sytuację nie podobną, ale też z typem
śmiesznym. na śliskiej drodze wyleciał mi kot, a ja myśląc, że se
polezie dalej, lekko przyheblowałem, a ten staną, no to docisnąłem i
motocykle wyleciał mi spod dupy. jechałem na 7:00 do roboty, więc było
dość wcześnie i zero ruchu. wstałem, podleciałem do kawki i podniosłem,
zebrałem szkiełka od obu kierunków i obejrzałem przytarty dekiel i
kraszpad (jedyne straty). z zaparkowanego obok matiza wyłazi typ i mach
mi czymś przed oczamy i twierdzi, że jest z BORu
i że wezwał patrol
policji, bo uważa, że jestem pijany. walnąłem śmiechem i poprosiłem o
pokazanie jeszcze raz dokumentu, to sobie zanotuje i przekaże patrolowi,
że pan z matizowego BORu (cięcie kosztów? zrezygnowali z BMW? to za
kaczyńskich było chyba) przekroczył uprawnienia.
hyhy, nie wiem czy miałem racje czy co, ale pan się zawinał tym matizem
a ja pomalu turlałem kawke, bo nei mialem czasu a ta nie chciala
odpalic.
ludzie to mają pomysły
nie mógł powiedzieć, że z policji?
ps. kawa odpaliła, jak zaparkowałem pod robotą. złośliwa cipa ;P
--
gildor
9'99