Viking pisze:
> *z tą panią i drogą do Płońska to oczywiście był przykład,chciałem tylko
> wiedzieć jakie procesy myślowe zachodzą w mózgach takich ludzi,którzy
> właśnie tak się kurczowo trzymają tego lewego?
tyno, czytaj trochę. Mustafa od paru dni stara się to wyjaśnić, co mu w
głowie siedzi!
> Mają wykupiony abonament na lewy? Może teraz na kursach tak uczą? cos
> sie zmieniło przez 30lat?? a ja w swej niewiedzy nie wiem?
no, zmieniło się. przybyło dróg z dwoma pasami w jednym kierunku.
> No ale kolega Mustafa co nie co wyjaśnił...czyli dalej będziemy jeździć
> slalomem..dobra w sumie się już przyzwyczaiłem;
>> Dość osobliwe poglądy jak na autorytet z dziedziny kultury jazdy, ale
>> cóż, to wolny kraj :->
>>
> Pomyliłeś mnie z kimś zupełnie innym. Ja tylko staram się być możliwie
> mało upierdliwy dla innych na drodze, i tylko tego w zamian oczekuję.
No ale że jak, co ten koleś w kanionie przed Tobą, jadący wolniej ma zrobić?
> Tutaj zaś jest dobre miejsce żeby sobie pomarudzić,
Wiele to nie zmieni, bo mało kapeluszników tu zagląda.
> ponauczać,
Pozytywista!
> czy nawet wkurzyć jakiegoś mniej odpornego, jak się uda.
>> Kurna, bodaj każdego dnia wyprzedzam z prawej takich osiołków i jakoś
>> się mi takie cuda nie przytrafiają. No może czasem ktoś tam coś próbuje
>> zrobić, ale raz że generalnie nie lubię jeździć bok-w-bok, dwa - tak
>> czy siak zachowuję rewolucyjną czujność (a zwłaszcza na moto), trzy -
>> wiem do czego służy klakson. Tak więc siakoś nie dostrzegłem jak dotąd
>> rzekomego wybitnego niebezpieczeństwa wyprzedzania z prawej, ale może
>> to ja dziwny jestem...
>
> Traktowanie nienormalnych zachowań na drodze jako czegoś zwykłego, jest
> już normą, heh. Oczywiście też wyprzedam prawym, też nic się mi nie
> przytrafiło. Co nie znaczy że mi się to podoba. I tyle.
A na mnie to jakoś po prostu nie robi specjalnego wrażenia. Się jedzie,
jak się da i tyle. A że w koło na ulicach jest mnustfo palantów? Był
czas przywyknąć. Mnie tam bardziej irytuje parę innych kwestii niż to,
że jadąc dwupasmówką (kurna, a ile ich u nas jest?) se kogoś łyknę z
prawej. Znacznie gorsi są łosie, co na ruchliwej jednopasmówce z
poboczem jadą przy samej lewej krawędzi 70 km/h.
Podobnie z wyprzedzającymi się tirami na autostradach - niektórzy
strasznie się na to żołądkują, że jeden drugiego łyka z różnicą 5 km/h.
A mnie to wali. Bo na autostradzie wiem, że powlękę się za takim może z
5 minut, a później i tak go łyknę i pojadę ile będę chciał.
--
Pozdrawiam
de Fresz
de Fresz
05-31-2010, 12:28
kakmar
Gość
Re: "Kierowca samochodu prĂłbowaĹ mniezabiÄ!"
Dnia 31.05.2010 de Fresz <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisaĹ/a:
>
> No ale Ĺźe jak, co ten koleĹ w kanionie przed TobÄ , jadÄ cy wolniej ma zrobiÄ?
Kluczowe jest jak zwykle zdefiniowanie uĹźywanych w dyskusji okreĹleĹ.
Co znaczy "jadÄ cy wolniej", i ile to jest w km/h, a ile w mojej
subiektywnej ocenie wolniej od tego co bym chciaĹ.
Bo widzisz, ja piszÄ o kolegach ktĂłrzy stojÄ (w miejscu) blokujÄ c
kanion. BujajÄ siÄ lekko, w róşne strony drepczÄ c w miejscu. DrepczÄ
jadÄ c, nie szybciej niĹź pieszy na spacerze. JadÄ na TT w miejscu gdzie
kanion ma ze ~2m, w tempie wycieczki niemieckich emerytĂłw na
"holendrach" ktĂłre sami za mĹodu ukradli podczas 2WS.
Jak ktoĹ jedzie choÄby te 20km/h, bez zatrzymywania siÄ co chwilÄ to
juĹź jest znoĹnie. JeĹli jeszcze gdy auta ruszajÄ zjedzie na pas zamiast
jechaÄ z nimi "tyralierÄ " to jest dobrze. MoĹźna go wyprzedziÄ, jednak
wielu specjalnie, lub bezmyĹlnie blokuje.
Jak nie umie/boi siÄ, to przecieĹź jazda kanionem nie jest obowiÄ zkowa,
Niestety wielu jeĹşdzi tak jak pisze Mustafa, sam nie pojedzie innym
zablokuje.
Problem polega na tym Ĺźe gdy mam np. do przejechania 16km po mieĹcie z
czego 15 jest po TT, wisĹostardzie, TĹ, to nie wsiadam na motocykl Ĺźeby
dojechaÄ za godzinÄ. Za 1h15m dotoczÄ siÄ wygodnie autem. No jeszcze parÄ
minut na parkowanie. Wsiadam na motocykl, Ĺźeby dojechaÄ za 20~25m.
--
kakmaratgmaildotcom
kakmar
05-31-2010, 12:41
duddits
Gość
Re: "Kierowca samochodu prĂłbowaĹ mnie zabiÄ!"
W dniu 2010-05-31 14:28, kakmar pisze:
[..]
> Bo widzisz, ja piszÄ o kolegach ktĂłrzy stojÄ (w miejscu) blokujÄ c
> kanion. BujajÄ siÄ lekko, w róşne strony drepczÄ c w miejscu. DrepczÄ
> jadÄ c, nie szybciej niĹź pieszy na spacerze. JadÄ na TT w miejscu gdzie
> kanion ma ze ~2m, w tempie wycieczki niemieckich emerytĂłw na
> "holendrach" ktĂłre sami za mĹodu ukradli podczas 2WS.
Drugi sezon jeĹźdĹźÄ, wiÄc to nieduĹźo, ale za to gĹĂłwnie w korkach po
mieĹcie (tak wyszĹo) i przyznam, Ĺźe z takimi przypadkami jak wyĹźej
opisany to moĹźe raz czy dwa siÄ spotkaĹem.
> Jak ktoĹ jedzie choÄby te 20km/h, bez zatrzymywania siÄ co chwilÄ to
> juĹź jest znoĹnie. JeĹli jeszcze gdy auta ruszajÄ zjedzie na pas zamiast
> jechaÄ z nimi "tyralierÄ " to jest dobrze. MoĹźna go wyprzedziÄ, jednak
> wielu specjalnie, lub bezmyĹlnie blokuje.
No wĹaĹnie na podstawie wĹasnego skromnego doĹwiadczenia twierdzÄ, Ĺźe
jest inaczej, a nawet dokĹadnie odwrotnie WĹaĹciwie nie przypominam
sobie, aby ktoĹ specjalnie, umyĹlnie kiedykolwiek blokowaĹ mi drogÄ.
Raczej wynika to z nieuwagi, zagapienia siÄ czy nawet ... ze Ĺşle
ustawionych lusterek (w ktĂłrych i tak w zasadzie nie za wiele do tyĹu
widaÄ).
[..]
> Problem polega na tym Ĺźe gdy mam np. do przejechania 16km po mieĹcie z
> czego 15 jest po TT, wisĹostardzie, TĹ, to nie wsiadam na motocykl Ĺźeby
> dojechaÄ za godzinÄ. Za 1h15m dotoczÄ siÄ wygodnie autem. No jeszcze parÄ
> minut na parkowanie. Wsiadam na motocykl, Ĺźeby dojechaÄ za 20~25m.
Z oczywistoĹciÄ nie bÄdÄ dyskutowaĹ Dodam tylko, Ĺźe moja trasa teĹź
wypada czÄĹciÄ wisĹostrady i trasy Ĺazienkowskiej
--
duddits
duddits
05-31-2010, 14:21
Ivam
Gość
Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Użytkownik "gildor" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:htvo2b$ukq$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].pl...
> pokaż, co jest do poczytania w tym temacie. w PoRD.
Moga byc jakies przepisy poboczne, nie ujete w PoRD, a tez maja znaczenie.
Te chetnie tez poczytam. Ale obawiam sie, ze niedostaniemy konkretnych
informacji od tego patafiana zupelnie nigdy.
--
pzdr:
Ivam
Ivam
06-01-2010, 11:01
Asmodeusz
Gość
Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
W dniu 2010-05-28 22:56, Mustafa pisze:
> generalnie nauczyłem się że mądrości ludowe nie wzięły się z sufitu,
> tylko są wypracowane przez długie lata
> a jedna z nich mów: jak się człowiek śpieszy, to się diabeł cieszy
> i właśnie dlatego jak Ci się ma śpieszyć to lepiej wyjedź 10 min
> wcześniej
Ale ja na przykład się spiesze wtedy kiedy wyjdę 10 minut później
Wtedy bez maszyny czasu pozostaje tylko ... trochę się pospieszyć
Asmodeusz
06-01-2010, 20:50
Kuba \(aka cita\)
Gość
Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Użytkownik "CUT" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisał w wiadomości
news:4c00153b$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].net.pl...
> Miałem podobnie zdarzenie tyle, że w katamaranie. Koleś w BMW5 (z
> nowszych) na niemieckich blachach (polaczek) chciał mnie zepchnąć z drogi
> po tym jak nie zrobiłem miejsca dla jego brawurowej jazdy.
jak kierowca puszki jedzie szybciej od Ciebie, to jest brawurowa jazda i za
chuj wielki nie zrobisz mu metra więcej miejsca.
Jak kierowca motonga jedzie szybciej od puszki, a kierowca puszki nie zrobi
mu metra więcej miejsca, to jest on jest burak, a motongista jak zwykle
ciemiężony.
Wot polska szara rzeczywistość.
ps. później przyjedzie taki zyga na rowerze i powie, ze motocykl z
samochodem sie scigali i on nie mógł przed skrzyżowaniem ominąć wszystkich z
prawej, a na koniec przyjedzie kierowca TIRa i powie, ze żaden z tych małych
(moto, samochód, rower) nie potrafi jeździć.
Szkoda gadac.
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
Omega X25XE
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedaz samochodu "w rodzinie" - Witam
Zalozmy taki przypadek:
Sprzedaje bratu/ojcu/matce samochod nie do konca sprawny, zalozmy z
uszkodzona ASB (koszt remontu ~5000pln). Koszt...