Forum Kierowców > Forum motoryzacyjne > Forum samochodowe >


Odpowiedz
 
 
10-10-2008, 10:19
bratPit[pr]
Gość
 
Domyślnie Re: opony - nalewki

>> a nalewki to sa
>> dobre na zimowe wieczory :-)

>
> Ha ha.. tak jest.
> Nie wiem dlaczego ale strasznie mnie drazni ta handlarska nomenklatura
> rodem ze Slomczyna:
> nalewki, uzywki, kulawki i c**j wie co jeszcze, a to wszystko niesmigane
> nowki na ful wypasie, w dizlu i w klimie..


i to wszystko na leniu... ;-)
brat
 
10-10-2008, 10:21
Gabriel'Varius'
Gość
 
Domyślnie Re: opony - nalewki

Użytkownik bratPit[pr] napisał:

>>> a nalewki to sa dobre na zimowe wieczory :-)

>>
>>
>> Ha ha.. tak jest.
>> Nie wiem dlaczego ale strasznie mnie drazni ta handlarska nomenklatura
>> rodem ze Slomczyna:
>> nalewki, uzywki, kulawki i c**j wie co jeszcze, a to wszystko
>> niesmigane nowki na ful wypasie, w dizlu i w klimie..

>
>
> i to wszystko na leniu... ;-)

i w budyniu oraz w sedanie i na glebie :-)
pozdrawiam

--
----------> [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] <----------
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
Oskar Wilde
 
10-10-2008, 13:01
rc
Gość
 
Domyślnie Re: opony - nalewki

ja napisze jak ja robie, a kazdy niech robi po swojemu:

na pore letnia kupuje nowe opony, bo ja szybko jezdze

a na pore zimowa kupuje opony bierznikowane firmy Profil,
maja ze 12mm bierznika, i targaja pod gore bez poslizgu,

juz nie raz mi dresiarze w golfach-2 (na letnich oponach cwaniaki)
pukali do glowy zebym sie nie jechal pod stroma droge bo wszyscy tam
utykaja,
a ja i tak wyjechalem tam bez poslizgu i Ci dresiarze to mieli glupie miny


pozdrawiam



 
10-10-2008, 13:10
Boombastic
Gość
 
Domyślnie Re: opony - nalewki


Użytkownik "mateusx6" <mateusx6@wp.pl> napisał w wiadomości
news:gcn07q$b3k$1@news.wp.pl...
> Czy ktos mial z Was do czynienia z nalewkami? Oczywiscie chodzi o opony
> "nalewki" Lepsze nowe nalewki czy uzywane opony?


Nadlewki jeśli już. Miałem kiedyć w dużym fiacie. Nie polecam, bo szlag je
trafił jak popeały kordy i przedziurawiły dętkę. Pół biedy w takim starociu,
ale do współczesnego auta nigdy bym czegoś takiego nie założył. To nie
nadaje i sprawdza w tirach, a nie w osobówkach.

 
10-10-2008, 15:08
Adampio
Gość
 
Domyślnie Re: opony - nalewki

rc pisze:
> a na pore zimowa kupuje opony bierznikowane firmy Profil,
> maja ze 12mm bierznika, i targaja pod gore bez poslizgu,


Tez slyszalem o tej metodzie. Populane rozmiary 13-calowe bywaja i po 60
zl. wiec ci co mieszkaja w gorach lub w ich poblizu co roku kupuja przed
zima nadlewki, jezdza na nich do kolejnej zimy kiedy to kupuja nowe
nadalewki....
Jak w okolicy jest dlugo snieg i nie jezdzi sie duzo po szerokim swiecie
to taki regenerowane zimowki to bardzo praktyczne wyjscie bo kazdej zimy
ma sie nowy gleboki bieżnik
 
10-10-2008, 17:41
MarcinJM
Gość
 
Domyślnie Re: opony - nalewki

mateusx6 pisze:
> Czy ktos mial z Was do czynienia z nalewkami? Oczywiscie chodzi o opony
> "nalewki" Lepsze nowe nalewki czy uzywane opony?


Wszyscy sa na "nie", jka widze.
A ja zapytowuje: a czym sie rozni wspolczesna technologia powlekania
karkasu guma, od technologii fabrycznej?
Odpowiadam: niczym
Co prawda nie zlozylbym regenerowanej opony do auta smiagajacego po
autostradach (strzezonego pan bog strzeze), ale do dupowozu bez skrepowania.
We wszystkich swoich terenowkach zawsze mialem regenerowane opony i
NIGDY nie bylo z nimi zadnego problemu.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm
 
10-10-2008, 18:12
Boombastic
Gość
 
Domyślnie Re: opony - nalewki


Użytkownik "MarcinJM" <marcinjm@inetia.pl> napisał w wiadomości
news:gco44u$bh7$1@news.onet.pl...
> mateusx6 pisze:
>> Czy ktos mial z Was do czynienia z nalewkami? Oczywiscie chodzi o opony
>> "nalewki" Lepsze nowe nalewki czy uzywane opony?

>
> Wszyscy sa na "nie", jka widze.
> A ja zapytowuje: a czym sie rozni wspolczesna technologia powlekania
> karkasu guma, od technologii fabrycznej?
> Odpowiadam: niczym


A to ciekawe. Stara przelatana opona ma nadlewany nowy bieżnik. No tak,
żadnych różnic w stosunku do nowej. Nawet pękający kord jest przeciez taki
sam jak w nowej.

> Co prawda nie zlozylbym regenerowanej opony do auta smiagajacego po
> autostradach (strzezonego pan bog strzeze), ale do dupowozu bez
> skrepowania.
> We wszystkich swoich terenowkach zawsze mialem regenerowane opony i NIGDY
> nie bylo z nimi zadnego problemu.


A z jakimi predkościami jeździsz tymi terenówkami? Ja dałem radę jak się
nadlewka rozsypała, bo fiaciorem nie jeździłem szybko.

 
10-10-2008, 18:22
MarcinJM
Gość
 
Domyślnie Re: opony - nalewki

Boombastic pisze:
>
> Użytkownik "MarcinJM" <marcinjm@inetia.pl> napisał w wiadomości
> news:gco44u$bh7$1@news.onet.pl...
>> mateusx6 pisze:
>>> Czy ktos mial z Was do czynienia z nalewkami? Oczywiscie chodzi o
>>> opony "nalewki" Lepsze nowe nalewki czy uzywane opony?

>>
>> Wszyscy sa na "nie", jka widze.
>> A ja zapytowuje: a czym sie rozni wspolczesna technologia powlekania
>> karkasu guma, od technologii fabrycznej?
>> Odpowiadam: niczym

>
> A to ciekawe. Stara przelatana opona ma nadlewany nowy bieżnik. No tak,
> żadnych różnic w stosunku do nowej. Nawet pękający kord jest przeciez
> taki sam jak w nowej.


Taa. A kord to peka sam z siebie...
Myslisz, ze tam nie ma wtepnej weryfikacji karkasu?
Podpowiem ci, ze wszelkie karkasy naprawiane wczesniej sa odrzucane z
definicji.
Kord sie nie zuzywa, moze byc jedynie uszkodzony mechanicznie.
A na karkas wulkanizuje sie gume. W fabryce robi sie to dokladnie tak
samo. Pewnie nawet na identycznych maszynach...

>
>> Co prawda nie zlozylbym regenerowanej opony do auta smiagajacego po
>> autostradach (strzezonego pan bog strzeze), ale do dupowozu bez
>> skrepowania.
>> We wszystkich swoich terenowkach zawsze mialem regenerowane opony i
>> NIGDY nie bylo z nimi zadnego problemu.

>
> A z jakimi predkościami jeździsz tymi terenówkami? Ja dałem radę jak się
> nadlewka rozsypała, bo fiaciorem nie jeździłem szybko.


ok 100kmph. szybciej nie jezdze w ogole.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm
 
10-10-2008, 18:51
Wojciech Smagowicz [ZIWK]
Gość
 
Domyślnie Re: opony - nalewki

Boombastic pisze:

> Nadlewki jeśli już. Miałem kiedyć w dużym fiacie. Nie polecam, bo szlag
> je trafił jak popeały kordy i przedziurawiły dętkę. Pół biedy w takim
> starociu, ale do współczesnego auta nigdy bym czegoś takiego nie
> założył. To nie nadaje i sprawdza w tirach, a nie w osobówkach.

Opony do ciężarówek są do tego projektowane. Poza tym w przypadku
ciężarówek nie gra tak istotnej roli proces starzenia się gumy -
zazwyczaj mają znacznie wyższe przebiegi roczne niż przeciętna osobówka.
Całkowicie metalowe kordy opon ciężarowych nie ulegają takiej destrukcji
po zużyciu się bieżnika, jak tekstylne w oponach samochodów osobowych.

Inną sprawą są bieżniki w oponach bieżnikowanych - fakt, że wyglądają
jak bieżnik opony X w cale nie znaczy, że zachowują się tak jak
oryginał. ze względu na to że guma bieżnika może mieć inną twardość (jak
i kilka innych czynników) nie można uważać takiego tworu za pełnoprawny
odpowiednik oryginału.

Dodatkowo - mogą być problemy z wyważeniem i przyczepnością bieżnika do
opony.

Wiadomo - jeśli ma się nóż $ na gardle to wydaje się, że można
zaoszczędzić a czy to oszczędność?

Brutalnie - ile wynosi zasiłek pogrzebowy ?
--
Wojciech Smagowicz
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
zabawki, które Twoje dziecko pokocha
 
10-10-2008, 19:30
Piotrek
Gość
 
Domyślnie Re: opony - nalewki

> a na pore zimowa kupuje opony bierznikowane firmy Profil,
> maja ze 12mm bierznika, i targaja pod gore bez poslizgu,



ja mialem podobnie juz w trzech samochodach.
ostatnie napewno firmy Profil, pozostale niewiem(niepamietam

na lato normalne opony, na zime kupowalem regenerowane. jakos tak wychodzilo
ze zima za pasem, kasy niewiele a zimowki kupic trzeba bo wiekszosc moich
samochodow to RWD

przejezdzilem na regenrowanych oponach z 6-7 sezonow zimowych(1 raz tez caly
rok bo opony szly do kosza wiec mi nie zalezalo i musze powiedziec ze
nigdy nie mialem zadnych problemow ani z oponami ani z jazda na nich.
w 80% jazda w miescie wiec bez ekstremalnych szybkosci, reszta to trasa.

wiec niesadze zebym mial akurat jakies wyjatkowe szczescie, wiekszosc
marudzenia to troche urban legend.
inna sprawa ze jak ktos ma zamiar zapieprzac 160-200 km/h to niech lepiej
kupi moze nowe
ale na zime, wg mnie regenerowane lepsze niz letnie lub uzywane zimowki

--
pzdr
piotrek




Odpowiedz

Narzędzia tematu
Wygląd

Skocz do forum

Podobne wątki na Forum Kierowców
Wątek Forum
nie ma czegoś takiego jak opony zimowe!! są opony śniegowe!!! - witam, wszelakie badania mówią że na mokrej nawierzchni zimówka jest słaba!! Tylko na sniegu daje rade!! czesc specjalistow wprost nazywa je... Forum samochodowe
Opony, opony, no a co z oponami na deszcz? - Czesc, Duzo mozna poczytac o oponach zimowych, zalorocznych, a czy ktokolwiek ma jakies doswiadczenia z oponami konstruowanymi na deszcz ? Wydaje... Forum samochodowe
Opony - Ludzie .. kupujcie, k*, zimowki, albo caloroczne wyraznie tak nazwane, albo siedzcie w domu jak snieg spadnie. Albo, k*, kupcie sobie AC i nie... Forum samochodowe
opony - Gdzie w Wawie na szybko :) kupić opony zimowe 225/45R17 ?? macie może jakieś pewne źródło tak żeby nie stracić za wiele kasy ??? No i jakie byś ie... Forum samochodowe
opony - Witam mam letnie opony fabryczne 205/55/16 Astra III 1,9CDTi czy moge zastosowac opony z felgami 185/65/15 ??? czy różnica bedzie zauważalna? czy... Forum samochodowe


Czasy w strefie GMT. Teraz jest 12:39.

Statystyki forum
Wątków:
Postów:
Ostatnie dyskusje
Partnerzy
vBSkinworks
Forum korzysta ze skryptu vBulletin®
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.