Jak długo tarcze hamulcowe?

Jak długo u Was w autach się trzymają tarcze hamulcowe?

Ja w ten weekend musiałem wymienić w swojej amerykańskiej
Hondzie Accord 2004. To jest wersja dwudrzwiowa, z silnikiem
4-cyl, 2.2 litra, moc max 160 koni. Przebieg 99800 mil, prawie 100k.
Czyli przejechane jakieś 160 tysięcy km na oryginalnych tarczach.

Bezpośredni powód wymiany to że przyszedł czas na klocki, po
inspekcji tarcz okazało się że mają dużą korozję i wżery. Wymagały
mocnego szlifowania a niestety ich grubość nie pozwalała na to
bo po szlifie miałyby grubość mniejszą niż minimalna w/g Hondy.

Założyłem więc samemu oryginalne tarcze i klocki hondy...
Zobaczymy czy wytrzymają tyle samo co te założone w fabryce :-)

On 1 Lis, 16:19, "Pszemol" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> wrote:
> Jak długo u Was w autach się trzymają tarcze hamulcowe?
> Ja w ... Hondzie Accord 2004. ...
> 4-cyl, 2.2 litra, moc max 160 koni.
> .. przejechane jakieś 160 tysięcy km na oryginalnych tarczach.

Ford Focus 2001, 1,8 75KM - czyli nieco mniej zrywna bryka
oryginalne tarcze zmienione przy 146.000 km przy okazji wymiany
klockow.
Mech stwierdził że kolejne klocki jeszcze by wytrzymały ale że już
kupiłem tarcze to wymienilismy.

Do dziś 218 tysięcy km - Corolla 2000.

Pozdrawiam,
M.

W dniu 10-11-01 16:19, Pszemol pisze:

[cut]

Nie narzekasz na slabe hamowanie? Szklenie sie klockow? Bo jak sie
przejechalem CR-V II na oryginalnych klockach to myslalem, ze cos sie
popsulo.

--
Pozdrawiam,
Maciej

begin Pszemol

> Jak długo u Was w autach się trzymają tarcze hamulcowe?

Ostatnie -- 10 tys. Zobaczymy, jak będzie z tymi.

--
ignorance is bliss

W dniu 2010-11-01 16:19, Pszemol pisze:
> Jak długo u Was w autach się trzymają tarcze hamulcowe?
>
> Ja w ten weekend musiałem wymienić w swojej amerykańskiej
> Hondzie Accord 2004. To jest wersja dwudrzwiowa, z silnikiem
> 4-cyl, 2.2 litra, moc max 160 koni. Przebieg 99800 mil, prawie 100k.
> Czyli przejechane jakieś 160 tysięcy km na oryginalnych tarczach.
>
> Bezpośredni powód wymiany to że przyszedł czas na klocki, po
> inspekcji tarcz okazało się że mają dużą korozję i wżery. Wymagały
> mocnego szlifowania a niestety ich grubość nie pozwalała na to
> bo po szlifie miałyby grubość mniejszą niż minimalna w/g Hondy.
>
> Założyłem więc samemu oryginalne tarcze i klocki hondy...
> Zobaczymy czy wytrzymają tyle samo co te założone w fabryce :-)

Skoda Felicja założone tarcze mikoda frezowane i nawiercane, obecnie na
tych przejechane 51kkm i tydzień temu założony nowy komplet klocków, to
drugi na tych tarczach.

begin BQB

> Skoda Felicja założone tarcze mikoda frezowane i nawiercane

Co Cię do tego skłoniło?

--
ignorance is bliss

W dniu 2010-11-01 19:09, to pisze:
> begin BQB
>
>> Skoda Felicja założone tarcze mikoda frezowane i nawiercane
>
> Co Cię do tego skłoniło?

tylko 28 zł brutto więcej i nie ma kłopotu, że klocki się zeszklą.

W dniu 2010-11-01 19:38, BQB pisze:
> W dniu 2010-11-01 19:09, to pisze:
>> begin BQB
>>
>>> Skoda Felicja założone tarcze mikoda frezowane i nawiercane
>>
>> Co Cię do tego skłoniło?
>
> tylko 28 zł brutto więcej i nie ma kłopotu, że klocki się zeszklą.

Klopot to sie zacznie jak zaczna pekac od tych wiercen.

W dniu 2010-11-01 19:43, Grzegorz Prędki pisze:
> W dniu 2010-11-01 19:38, BQB pisze:
>> W dniu 2010-11-01 19:09, to pisze:
>>> begin BQB
>>>
>>>> Skoda Felicja założone tarcze mikoda frezowane i nawiercane
>>>
>>> Co Cię do tego skłoniło?
>>
>> tylko 28 zł brutto więcej i nie ma kłopotu, że klocki się zeszklą.
>
> Klopot to sie zacznie jak zaczna pekac od tych wiercen.

A niby dlaczego mają zacząć pękać? Sądzisz że firma robi tak tarcze aby
pękały, bądź były narażone na pękanie?