Renault Megane 2 co sądzicie, jakie opinie ?

Użytkownik "Lester" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisał w wiadomości
news:gnunr5$jhm$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].neostrada.pl...
> Mam Megane jako trzecie w gospodarstwie,przypadkowo zupelnie sie
> znalazlo.Dostalem je w rozliczeniu gdy sprzedawalem drozszy samochod i juz
> zostalo.Mam 1.9dCi i tylko silnik jest mocna strona tego auta.Wszysko inne
> mnie w nim denerwoje.Od jakosci montazu do jakosci materialow.Zrobilem nim
> kilka tysiecy km a juz komputer wyswietla komunikat Chesck Iniection.

Potem sie pojawi injection fault, zacznie sam gasnac na skrzyzowaniach, beda
problemy z rozruchem itd.

>Nic nie robie bo jezdzi normalnie.Parkujac muze uwazaj jak staje,bron boze
>przednimi kolami na krawezniku bo po kilkugodzinym parkowaniu nie moge go
>ofdpalic.

O juz sie zaczyna... :/

>Paliwo sie w jakis sposob cofa i zapowietrza sie uklad.Na szczescie juz
>wiem gdzie specjalnie na ta okazje jest gruszka na przewodzie paliwowym
>ktora trzeba pompowac i auto odpala.Czujniki cofania przewaznie
>dzialaja.Kluczem jest slowo "przewaznie" bo czasami nie zauwazaja muru mimo
>ze wlasnie cofajac lekko go dotknelem.A skoro nie zawsze dzialaja to tak
>jak by ich nie bylo bo i tak msze sprawdzac organoleptycznie
>odleglosci.Moglbym wymienic pelno drobiazgow i niedorobek ale po co? Za
>podobnej klasy corolle trzeba zaplacic z 15 tys wiecej wiec moze tak ma
>byc.

A poza wygladem moglby to byc taki fajny samochod, gdyby sie tak nie sypal.






Karolek

Użytkownik "Maciej S." <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisał w wiadomości
news:gnuvsb$3ia$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].pl...

>
> Mam Megane 2004 dci 100 KM.
> W tej chwili przebieg 90 tys.
> Nic się w niej nie psuło. Jakosć wykonania na pewno lepsza od niektórych
> japońców.
> Samochód prowadzi się bajecznie.
> Jeśli pewny samochód i takie przebiegi - brać.
> A do poprzedników - o samochód trzeba dbać, to wtedy się nie psuje.

Wszystko przed Toba kolego :>
A co do jakosci wykonania to jest fatalna.
I nie moc nic o dbaniu bo w serwisie mechanik stwierdzil, ze luz na lozysku
McPhersona w rocznym aucie z przebiegiem 25kkm to normalne... :P





Karolek

Użytkownik "JG" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisał w wiadomości news:

>> A do poprzedników - o samochód trzeba dbać, to wtedy się nie psuje.
> Powiedz mi, w jaki sposób o braku dbania o auto świadczą usterki typu:
> pęknięta (rozszczelniona) chłodnica, pęknięty kolektor wydechowy, zatarty
> wiatrak od klimatronika, czujniki ABS czy niedziałające ogrzewanie
> przedniej szyby (wada konstrukcyjna)?

Albo zepsuty czujnik obrotów silnika, silentblocki tylenj belki, nagminnie
padające mocowania mcpersonów, zepsuty mechanizm i silnik wycieraczek,
przetarte kable do tylnej klapy, rozwalony rozrząd - wszystko w 3,5 rocznym,
regularnie serwisowanym aucie itd itp?

Cavallino wrote:

> Albo zepsuty czujnik obrotów silnika, silentblocki tylenj belki,

akurat tuleje to jest część eksploatacyjna... na polskich drogach ;]

3.5 roku może oznaczać 30kkm i 150kkm albo nawet 200kkm ;]

--
pozdrawiam
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] <-- prywatna strona
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] <-- forum dla fotografow slubnych
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

Użytkownik "zkruk [Lodz]" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisał w wiadomości
news:go0cjr$scr$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]...
> Cavallino wrote:
>
>> Albo zepsuty czujnik obrotów silnika, silentblocki tylenj belki,
>
> akurat tuleje to jest część eksploatacyjna... na polskich drogach ;]

Jasne.
Wymiana kosztuje wg Renault 6500 zł.
Każą wymieniać wraz z belką.

Częścią eksploatacyjną to może i są we Fiacie, gdzie kosztują ok 100 zł
łącznie z robocizną.

>
> 3.5 roku może oznaczać 30kkm

Było 60-70 tys.

> Wszystko przed Toba kolego :>
> A co do jakosci wykonania to jest fatalna.
> I nie moc nic o dbaniu bo w serwisie mechanik stwierdzil, ze luz na
> lozysku McPhersona w rocznym aucie z przebiegiem 25kkm to normalne... :P

Są samochody na które narzekać wypada. Są takie, na które narzekać nie
wolno.
Renault, Fiat, Seat - można stękać. A jesli to były Renault, były Fiat, były
Seat - wręcz trzeba jeśli kolejnym autem nie jest żaden z wcześniej
wymienionych.
Mercedes, Toyota, BMW, VW - w zasadzie się nie psują, jeśli cokolwiek się
dzieje to "drobiazgi", "tak ma być", "w innym samochodzie (Renaulcie,
Fiacie, Seacie) to by się posypało już w salonie" itd itp. Magia
stereotypów, magia wychwalania tego, co się ma, wiara w słuszność własnych
wyborów.
Wątek dotyczy Renaulta którego nigdy nie miałem ale miałem np. Citroena
który na grupie przez bardzo wielu zaliczany jest do pierwszej wymienionej
przeze mnie grupy - obchodzić z daleka bo popsuty jest już na taśmie. Bardzo
miło wspominam ten samochód i uważam za całkiem udany.
Gdyby Renault Megane było tak złe jak tu koledzy opisują - nikt na świecie
nie kupiłby go za żadne pieniądze bo po co kłopot? Nawet za darmo... A
jednak kupują.
Toyota Corolla z tego samego rocznika jest droższa. Pewnie jest lepsza. Ale
czy na cenę wpływa TYLKO ta różnica jakości czy może również to, że
defaultowo zaliczana jest do drugiej wspomnianej grupy czyli tych które
popsuć się nie mogą? A skoro kupuję samochód, który popsuć się nie może to
później trochę nie wypada się przyznać że jednak czasami się psuje...
Nie neguję że opisane Renaulty psuły się na potęgę bo nie mam podstaw aby
nie wierzyć ich właścicielom. Ale przypomnieć wypada np. kłopoty
właścicielki(?) Mercedesa z b.wysokiej półki cytowane tu na grupie.
Teoretycznie M się nie psują. A jednak.
Niemcy jeżdzą samochodami niemieckimi, Francuzi- francuskimi, w Hiszpanii
pewnie męczą Seata przy czym samochody te są na jednej półce cenowej. To że
w Posce męczyliśmy 126p nie znaczy, że był równie dobry jak samochody na
zachodzie :-) Po prostu na te zachodnie nie było nas stać.
Gdyby Golf był o niebo lepszy od Megane to we Francji na ulicach królowałby
Golf bo przecież dziś to żaden problem kupić Golfa we Francji. A wcale tak
nie jest. Więc proponuję wyłączyć stereotypy i emocje (wiem, że to trudne
kiedy wydaje się swoje ciężko zarobione pieniądze), wziąć upatrzone auto do
dobrego i zaufanego! mechanika, sprawdzić i decydować.

pzdr
C

P.S. - zwracam uwagę że w ostatnim czasie ilość akcji serwisowych jest dość
duża i dotyczy bardzo różnych marek samochodów.

Użytkownik "CeSaR" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisał w wiadomości news:

> Gdyby Renault Megane było tak złe jak tu koledzy opisują

Zarzucasz mi kłamstwo?

>- nikt na świecie nie kupiłby go za żadne pieniądze bo po co kłopot?

I dokładnie o to chodzi, dlatego właśnie przestrzegam przed robieniem sobie
kłopotu, jakim jest zakup Renault.

>Nawet za darmo... A jednak kupują.

Raz.
Drugi raz już nie kupię, nie ma głupich.

Wolę Fiata - nawet jak się popsuje, to naprawisz za 1/10 ceny Renault
zazwyczaj.

>> Gdyby Renault Megane było tak złe jak tu koledzy opisują
>
> Zarzucasz mi kłamstwo?

Jedno co ci zarzucam to brak zdolności czytania od początku do końca i ze
zrozumieniem. Gdybyś przeczytał wszystko - nie napisałbyś tego, co powyżej
właśnie napisałeś.
Dla jasności przytoczę o co mi chodzi: "Nie neguję że opisane Renaulty psuły
się na potęgę bo nie mam podstaw aby nie wierzyć ich właścicielom."
Czyli albo nie czytasz albo manipulujesz.

C

Użytkownik "CeSaR" <[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]> napisał w wiadomości
news:go10hs$e2d$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ].pl...
>>> Gdyby Renault Megane było tak złe jak tu koledzy opisują

> Dla jasności przytoczę o co mi chodzi: "Nie neguję że opisane Renaulty
> psuły się na potęgę bo nie mam podstaw aby nie wierzyć ich właścicielom."

A nie widzisz sprzeczności pomiędzy tymi stwierdzeniami?
Oba są Twoje.

Jeśli chciałeś napisać, iż zdarzają się (wyjątkowo pewnie) Renault które NIE
psują się na potęgę, to trzeba było napisać tak:
"Gdyby Renault były tak dobre jak tu niektórzy koledzy opisują...." i byłoby
to zdanie równie prawdziwe.
Chciałeś wybielić, ale kiepsko Ci wyszło - bo nie masz do tego podstaw, co
sam zresztą przyznałeś.

A prawda jest taka jak opisujemy.

P.S.
Ciekawe jakie byłyby wyniki, gdyby zrobić sondaż o najgorszym samochodzie
jaki posiadaliśmy od nowego.
Coś jestem dziwnie spokojny, że kilka produktów Renault byłoby bardzo
wysoko.

> A nie widzisz sprzeczności pomiędzy tymi stwierdzeniami?
> Oba są Twoje.

Nie. A ty widzisz? Musisz bardzo chcieć się dopatrzeć. Albo nie chcieć
zrozumieć.

C