Forum Kierowców > Forum motoryzacyjne > Forum samochodowe >


Odpowiedz
 
 
12-12-2009, 03:53
Andrzej Lawa
Gość
 
Domyślnie prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)

Ave!

Marudzenie pół żartem-pół serio będzie

Pytanie: co dolega tym wszystkim współczesnym projektantom samochodów,
że z ich skażonych mózgów wypełzają takie pomysły, jak zintegrowany z
jednej magicznej "pałeczce" wyłącznik świateł, przełącznik świateł
drogowych i włącznik kierunkowskazów (który notabene od lat jest
irytująco przemądrzały)?

Dawniej włącznik świateł to był porządny klawisz gdzieś na konsoli. Co
to komu szkodziło? Wszak światła się włącza raz a porządnie -
konieczność włączenia czy wyłączenia świateł podczas jazdy pojawia się
rzadko: z reguły światła się przy ruszaniu włącza - albo i nie włącza.

Podobnie z przełącznikiem drogowe/mijania. OK, to już może wymagać
pstrykania podczas jazdy, ale co komu przeszkadzała osobna wajcha jak w
dawniejszych "maluszkach"? Po cholerę to integrowali?

Przez to "wash & go" albo "3w1" człowiek sobie spokojnie jedzie, włącza
kierunkowskaz i niechcący zawadza palcem o czubek przełącznika... i
ponieważ przełącznik chodzi dość lekko to nagle się okazuje, że światła
zgasły (albo są tylko mijania). Albo przy włączaniu kierunkowskazu na
kochanych polskich drogach nasza ulubiona dziura wpada pod koło,
powoduje wstrząs i wajcha mimowolnie zostaje pchnięta także do przodu -
i mamy drogowe!

Zaś samoczynny wyłącznik kierunkowskazów denerwuje mnie od zawsze...
Jeszcze w motocyklach ten kretynizm zaczęli wprowadzać... Chyba to JA
wiem, kiedy chcę wyłączyć kierunkowskaz, nie? Po co mi taki bezsensowny
automacik, który powoduje, że zasygnalizowanie chęci zjechania z ronda,
zwłaszcza o dość małym promieniu, graniczy z cudem - koła skręcone jak
do skrętu w lewo, więc mechanizm blokuje możliwość przestawienia wajchy
w celu włączenia sygnalizacji zamiaru skrętu w prawo!

Korzyści, żadnych, same utrudnienia... a i na awaryjność na pewno ma to
pewien wpływ (wiadomo - im bardziej coś skomplikowane, tym łatwiej może
paść).

No, zrzuciłem to z siebie :-P

Teraz może głos z drugiej strony sali? ;->
 
12-12-2009, 07:49
Katanka
Gość
 
Domyślnie Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)

Andrzej Lawa wrote:

> Korzyści, żadnych, same utrudnienia... a i na awaryjność na pewno ma
> to pewien wpływ (wiadomo - im bardziej coś skomplikowane, tym łatwiej
> może paść).
>
> No, zrzuciłem to z siebie :-P
>
> Teraz może głos z drugiej strony sali? ;->


Ja tam nic nie kręcę i nie przełaczam. Autko samo wie kiedy zapalić światła
Ustawiłem "auto" i tyle.

--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] | [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

 
12-12-2009, 07:49
Katanka
Gość
 
Domyślnie Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)

Andrzej Lawa wrote:

> Korzyści, żadnych, same utrudnienia... a i na awaryjność na pewno ma
> to pewien wpływ (wiadomo - im bardziej coś skomplikowane, tym łatwiej
> może paść).
>
> No, zrzuciłem to z siebie :-P
>
> Teraz może głos z drugiej strony sali? ;->


Ja tam nic nie kręcę i nie przełaczam. Autko samo wie kiedy zapalić światła
Ustawiłem "auto" i tyle.

--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] | [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

 
12-12-2009, 08:06
Wojciech Smagowicz [ZIWK]
Gość
 
Domyślnie Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)

W dniu 2009-12-12 04:53, Andrzej Lawa pisze:
> Ave!
>
> Marudzenie pół żartem-pół serio będzie
>
> Pytanie: co dolega tym wszystkim współczesnym projektantom samochodów,
> że z ich skażonych mózgów wypełzają takie pomysły, jak zintegrowany z
> jednej magicznej "pałeczce" wyłącznik świateł, przełącznik świateł
> drogowych i włącznik kierunkowskazów (który notabene od lat jest
> irytująco przemądrzały)?
>
> Teraz może głos z drugiej strony sali? ;->


Wygoda, jak dodasz do tego klakson
Wszystko pod jednym palcem i bez odrywania ręki od kierownicy.


--
Wojciech Smagowicz
 
12-12-2009, 08:06
Wojciech Smagowicz [ZIWK]
Gość
 
Domyślnie Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)

W dniu 2009-12-12 04:53, Andrzej Lawa pisze:
> Ave!
>
> Marudzenie pół żartem-pół serio będzie
>
> Pytanie: co dolega tym wszystkim współczesnym projektantom samochodów,
> że z ich skażonych mózgów wypełzają takie pomysły, jak zintegrowany z
> jednej magicznej "pałeczce" wyłącznik świateł, przełącznik świateł
> drogowych i włącznik kierunkowskazów (który notabene od lat jest
> irytująco przemądrzały)?
>
> Teraz może głos z drugiej strony sali? ;->


Wygoda, jak dodasz do tego klakson
Wszystko pod jednym palcem i bez odrywania ręki od kierownicy.


--
Wojciech Smagowicz
 
12-12-2009, 08:19
Sebastian Biały
Gość
 
Domyślnie Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)

Andrzej Lawa wrote:
> Dawniej włącznik świateł to był porządny klawisz gdzieś na konsoli.


Niektóre samochody tak mają. Szukasz pół minuty wsiadając do czegoś
nowego gdzie taki pstryczek jest. W dodatku może mieć dziwny kształt tak
jak OIDP w starszej Corsie. Przełącznik w manetce jest chyba
popularniejszy i zawsze w tym samym miejscu.

> Podobnie z przełącznikiem drogowe/mijania. OK, to już może wymagać
> pstrykania podczas jazdy, ale co komu przeszkadzała osobna wajcha jak w
> dawniejszych "maluszkach"? Po cholerę to integrowali?


A po co komu druga wajcha skoro mozna miec jedną?

> powoduje wstrząs i wajcha mimowolnie zostaje pchnięta także do przodu -
> i mamy drogowe!


Mialem zintegrowane przelaczniki w 3 samochodach którymi jeździlem.
Jedyny problem sprawia mi aktualna Laguna II, tam czasem zdarzyło się
wrzucić drogowe zamiast kierunku. Ale dopiero jak wsiadlem do innej
Laguny okazało się że mialem ... popsuty. W innej się nie dało przypadkiem.

> Jeszcze w motocyklach ten kretynizm zaczęli wprowadzać... Chyba to JA
> wiem, kiedy chcę wyłączyć kierunkowskaz, nie?


Jestes tylko człowiekiem. Możesz zapomnieć. Jazda z zapomnianym jest
niebezpieczna. To chyba kwestia wyboru lepszego zła.

> automacik, który powoduje, że zasygnalizowanie chęci zjechania z ronda,
> zwłaszcza o dość małym promieniu, graniczy z cudem - koła skręcone jak
> do skrętu w lewo, więc mechanizm blokuje możliwość przestawienia wajchy
> w celu włączenia sygnalizacji zamiaru skrętu w prawo!


Masz coś popsute. Mechanizm nie ma prawa tego blokować. Choć przyznaje,
że w Seicento istnieje takie położenie kierownicy w ktorym kierunek
ciężko wrzucić. W Lagunie nie ma takiego problemu, więc to zapewne
kwestia jakości mechaniki.
 
12-12-2009, 08:19
Sebastian Biały
Gość
 
Domyślnie Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)

Andrzej Lawa wrote:
> Dawniej włącznik świateł to był porządny klawisz gdzieś na konsoli.


Niektóre samochody tak mają. Szukasz pół minuty wsiadając do czegoś
nowego gdzie taki pstryczek jest. W dodatku może mieć dziwny kształt tak
jak OIDP w starszej Corsie. Przełącznik w manetce jest chyba
popularniejszy i zawsze w tym samym miejscu.

> Podobnie z przełącznikiem drogowe/mijania. OK, to już może wymagać
> pstrykania podczas jazdy, ale co komu przeszkadzała osobna wajcha jak w
> dawniejszych "maluszkach"? Po cholerę to integrowali?


A po co komu druga wajcha skoro mozna miec jedną?

> powoduje wstrząs i wajcha mimowolnie zostaje pchnięta także do przodu -
> i mamy drogowe!


Mialem zintegrowane przelaczniki w 3 samochodach którymi jeździlem.
Jedyny problem sprawia mi aktualna Laguna II, tam czasem zdarzyło się
wrzucić drogowe zamiast kierunku. Ale dopiero jak wsiadlem do innej
Laguny okazało się że mialem ... popsuty. W innej się nie dało przypadkiem.

> Jeszcze w motocyklach ten kretynizm zaczęli wprowadzać... Chyba to JA
> wiem, kiedy chcę wyłączyć kierunkowskaz, nie?


Jestes tylko człowiekiem. Możesz zapomnieć. Jazda z zapomnianym jest
niebezpieczna. To chyba kwestia wyboru lepszego zła.

> automacik, który powoduje, że zasygnalizowanie chęci zjechania z ronda,
> zwłaszcza o dość małym promieniu, graniczy z cudem - koła skręcone jak
> do skrętu w lewo, więc mechanizm blokuje możliwość przestawienia wajchy
> w celu włączenia sygnalizacji zamiaru skrętu w prawo!


Masz coś popsute. Mechanizm nie ma prawa tego blokować. Choć przyznaje,
że w Seicento istnieje takie położenie kierownicy w ktorym kierunek
ciężko wrzucić. W Lagunie nie ma takiego problemu, więc to zapewne
kwestia jakości mechaniki.
 
12-12-2009, 08:33
marjan
Gość
 
Domyślnie Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)

Andrzej Lawa pisze:
> Ave!


Ave

> Marudzenie pół żartem-pół serio będzie
>
> Pytanie: co dolega tym wszystkim współczesnym projektantom samochodów,
> że z ich skażonych mózgów wypełzają takie pomysły, jak zintegrowany z
> jednej magicznej "pałeczce" wyłącznik świateł, przełącznik świateł
> drogowych i włącznik kierunkowskazów (który notabene od lat jest
> irytująco przemądrzały)?


W moim 10-letnim Punto produkowanym od 1993 roku jest już zintegrowane.
Czy to już współczesny samochód?

> Dawniej włącznik świateł to był porządny klawisz gdzieś na konsoli. Co
> to komu szkodziło? Wszak światła się włącza raz a porządnie -
> konieczność włączenia czy wyłączenia świateł podczas jazdy pojawia się
> rzadko: z reguły światła się przy ruszaniu włącza - albo i nie włącza.


Choć przyznaję, że się z Tobą zgodzę. Model "niemiecki" mi się bardziej
podoba.

> Podobnie z przełącznikiem drogowe/mijania. OK, to już może wymagać
> pstrykania podczas jazdy, ale co komu przeszkadzała osobna wajcha jak w
> dawniejszych "maluszkach"? Po cholerę to integrowali?


A tu już uważam że integracja jak najbardziej słuszna, skoro jedną
wajchę można kręcić, obracać, wciskać, pchać, ciągnąć i przesuwać to po
co montować dwie? A drogowe IMO warto mieć pod ręką.

> Przez to "wash & go" albo "3w1" człowiek sobie spokojnie jedzie, włącza
> kierunkowskaz i niechcący zawadza palcem o czubek przełącznika... i
> ponieważ przełącznik chodzi dość lekko to nagle się okazuje, że światła
> zgasły (albo są tylko mijania). Albo przy włączaniu kierunkowskazu na
> kochanych polskich drogach nasza ulubiona dziura wpada pod koło,
> powoduje wstrząs i wajcha mimowolnie zostaje pchnięta także do przodu -
> i mamy drogowe!


Nie umiesz jeździć po dziurach i dorabiasz ideologię

> Zaś samoczynny wyłącznik kierunkowskazów denerwuje mnie od zawsze...
> Jeszcze w motocyklach ten kretynizm zaczęli wprowadzać... Chyba to JA
> wiem, kiedy chcę wyłączyć kierunkowskaz, nie? Po co mi taki bezsensowny
> automacik, który powoduje, że zasygnalizowanie chęci zjechania z ronda,
> zwłaszcza o dość małym promieniu, graniczy z cudem - koła skręcone jak
> do skrętu w lewo, więc mechanizm blokuje możliwość przestawienia wajchy
> w celu włączenia sygnalizacji zamiaru skrętu w prawo!
>
> Korzyści, żadnych, same utrudnienia... a i na awaryjność na pewno ma to
> pewien wpływ (wiadomo - im bardziej coś skomplikowane, tym łatwiej może
> paść).


A tam, przy normalnym skrzyżowaniu są korzyści. Przy nietypowych, jak
typowe rondo to już się tylko przeszkadza, fakt.

> No, zrzuciłem to z siebie :-P


Gratulujemy


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++
 
12-12-2009, 08:33
marjan
Gość
 
Domyślnie Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)

Andrzej Lawa pisze:
> Ave!


Ave

> Marudzenie pół żartem-pół serio będzie
>
> Pytanie: co dolega tym wszystkim współczesnym projektantom samochodów,
> że z ich skażonych mózgów wypełzają takie pomysły, jak zintegrowany z
> jednej magicznej "pałeczce" wyłącznik świateł, przełącznik świateł
> drogowych i włącznik kierunkowskazów (który notabene od lat jest
> irytująco przemądrzały)?


W moim 10-letnim Punto produkowanym od 1993 roku jest już zintegrowane.
Czy to już współczesny samochód?

> Dawniej włącznik świateł to był porządny klawisz gdzieś na konsoli. Co
> to komu szkodziło? Wszak światła się włącza raz a porządnie -
> konieczność włączenia czy wyłączenia świateł podczas jazdy pojawia się
> rzadko: z reguły światła się przy ruszaniu włącza - albo i nie włącza.


Choć przyznaję, że się z Tobą zgodzę. Model "niemiecki" mi się bardziej
podoba.

> Podobnie z przełącznikiem drogowe/mijania. OK, to już może wymagać
> pstrykania podczas jazdy, ale co komu przeszkadzała osobna wajcha jak w
> dawniejszych "maluszkach"? Po cholerę to integrowali?


A tu już uważam że integracja jak najbardziej słuszna, skoro jedną
wajchę można kręcić, obracać, wciskać, pchać, ciągnąć i przesuwać to po
co montować dwie? A drogowe IMO warto mieć pod ręką.

> Przez to "wash & go" albo "3w1" człowiek sobie spokojnie jedzie, włącza
> kierunkowskaz i niechcący zawadza palcem o czubek przełącznika... i
> ponieważ przełącznik chodzi dość lekko to nagle się okazuje, że światła
> zgasły (albo są tylko mijania). Albo przy włączaniu kierunkowskazu na
> kochanych polskich drogach nasza ulubiona dziura wpada pod koło,
> powoduje wstrząs i wajcha mimowolnie zostaje pchnięta także do przodu -
> i mamy drogowe!


Nie umiesz jeździć po dziurach i dorabiasz ideologię

> Zaś samoczynny wyłącznik kierunkowskazów denerwuje mnie od zawsze...
> Jeszcze w motocyklach ten kretynizm zaczęli wprowadzać... Chyba to JA
> wiem, kiedy chcę wyłączyć kierunkowskaz, nie? Po co mi taki bezsensowny
> automacik, który powoduje, że zasygnalizowanie chęci zjechania z ronda,
> zwłaszcza o dość małym promieniu, graniczy z cudem - koła skręcone jak
> do skrętu w lewo, więc mechanizm blokuje możliwość przestawienia wajchy
> w celu włączenia sygnalizacji zamiaru skrętu w prawo!
>
> Korzyści, żadnych, same utrudnienia... a i na awaryjność na pewno ma to
> pewien wpływ (wiadomo - im bardziej coś skomplikowane, tym łatwiej może
> paść).


A tam, przy normalnym skrzyżowaniu są korzyści. Przy nietypowych, jak
typowe rondo to już się tylko przeszkadza, fakt.

> No, zrzuciłem to z siebie :-P


Gratulujemy


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++
 
12-12-2009, 10:05
Bydlę
Gość
 
Domyślnie Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)

On 2009-12-12 04:53:57 +0100, Andrzej Lawa
<alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> said:

> Ave!
>
> Marudzenie pół żartem-pół serio będzie
>
> Pytanie: co dolega tym wszystkim współczesnym projektantom samochodów,
> że z ich skażonych mózgów wypełzają takie pomysły, jak zintegrowany z
> jednej magicznej "pałeczce" wyłącznik świateł, przełącznik świateł
> drogowych i włącznik kierunkowskazów?


Bo tak jest taniej produkować/montować.
Co nie oznacza wygody czy obniżenia ceny dla ciebie.

--
Bydlę



Odpowiedz

Narzędzia tematu
Wygląd

Skocz do forum

Podobne wątki na Forum Kierowców
Wątek Forum
BRC Sequen 24 nie przełącza na gaz - Witam to mój pierwszy post na waszym forum wiec na wstępie chciałem sie przywitać. Mam w samochodzie marki audi a3 z silnikiem 1.8T 150KM... Forum samochodowe
Prześwit samochodów - Witam, zna ktoś stronkę gdzie podają prześwity w danych technicznych? Łukasz www.lux4.prv.pl Forum samochodowe
(Prze)rejestrowanie - Witam wszystkich, to mój pierwszy post na tej grupie i w ogóle pierwsza przerejestracja przeze mnie wykonywana. Proszę o informacje jak "to"... Forum samochodowe
Fiat Uno - prześwit - Cześć, Nigdzie nie mogę znaleźć informacji na temat prześwitu fiata uno. Czy to autko jest w stanie poruszać się dość wyboistymi leśnymi drogami,... Forum samochodowe
Prześwit samochodu? - Witam; - czy jest jakiś ogolnie przyjęty sposób mierzenia prześwitu samochodu? Pytam, bo czytam w papierach baardzo niskiego (na oko) samochodu, że... Forum samochodowe


Czasy w strefie GMT. Teraz jest 08:54.

Statystyki forum
Wątków:
Postów:
Ostatnie dyskusje
Partnerzy
vBSkinworks
Forum korzysta ze skryptu vBulletin®
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.