Seven-Fifty - jak wsadzic ten #$%^& airbox?
Bandziorno
Na wstępie zaznaczam, że w tym poście pojawi się wiele słów uznawanych
za niecenzuralne oraz wątek rasistowski, więc proszę zabrać pociechy
sprzed odbiorników. No ale jest po 22, a ja jestem już ździebko
wkurwiony.
A więc tak, od jakiegoś czasu picuję sobie Sevenkę na sprzedaż, oprócz
wiosennego przeglądziku dopieszczam, myję, dokręcam śrubki - no po
prostu robię wszystko to, czego nigdy wcześniej mi się nie chciało,
coby przy okazji podnieść jej wartość o ze 29,99 pln.
No i mnie mać jeb#$%^& podkusiło żeby rozebrać co się da, aby odskrobać
z paroletniego syfu, w tym wyjąć ten zasrany airbox. Rozkładało się w
miarę łatwo, pomijając może konieczność rozebrania połowy tyłu i
zdjęcie tylnego koła (cud dżapskiej inżynierii normalnie), żeby go
wyjąć (gimnastyki z obróć-pociągnij-przekręc-pociągnij-obróć nie
liczę), ale aby ścierwo wsadzić na miejsce, to już chyba jakiś doktorat
trzeba mieć żesz k#$%^&&.
Obrazowo tak: jest plasticzny airbox, w nim są 2 otwory, w które
wchodzą króćce, które to rozgałęziają się na 4 gażniki. Króćce obejmują
górną rurę ramy, więc trzeba puchę airboxa umieścić w pozycji zbliżonej
do właściwej i dopiero je wciskać w plastik, bo założone wcześniej nie
przejdą. Dla ułatwienia, gumowe króćce są nieco zniekształocone, tu
letko wklęsłe, tam ciut krzywe - nie wiem czy to ta legendarna
Hundowska jakość, czy po prostu się tak pokurczyły ze starości. W
każdym razie wchodzą zajebiście ciężko.
Próbowałem już 3 różnych opcji i w żadnej konfiguracji się nie daje -
ani najpierw króćce w airbox i to w gaźniki (bo jak zaloże jeden, to
drugi spada, jak się jakimś cudem udało założyć na raz oba, to i tak
spadły przy wkładaniu na gaźniki). Ani najpierw na gaźniki, a później
manewrować airboxem, bo siła do tego potrzebna jest nieludzka, młotkiem
nie ma jak jebnąć, a jak się uda wsadzić jeden, to przy zakładaniu
drugiego pierwszy spadnie. Ani założyć luzem gaźników na króće, bo pod
ich ciężarem spadają z airboxa. Noszkurwa.
Jak te popie@#$%^& małe żółte zasrańce to wymyśliły? Jakiś robot jest
do tego potrzebny? 3 pomocników? Magiczne przyrządy? Pół roku
specjalistycznego szkolenia w Japonii? Oczywiśce skośnookie popaprańce
nie umieściły żadnych wskazówek w serwisóece, bo niby po kiego wała.
Żeszmaćjebana, ile czasu może wymagać tak niby banalna czynność?
A jeszcze z ciekawostek - jak zdjąłem airboxa i przyjrzałem się z
bliska, to okazało się, że na króce na łączeniu z airboxem były
wysmarowane jakimś czarnym czymś - coś o konsystencji budaprenu. Widać
że stare toto było, nie wiem czy tak wychodziło z fabryki, czy to
patent któregoś z poprzednich serwisów z czasów poprzednich
włąścicieli. Ma ktoś pomysł co to mogło być i czy jest bardzo
potrzebne? SIlikon to raczej nie jest, bo próbowałem go użyć, ale się
tak nie lepi do plastiku/gumy i nie ciągnie. Chyba że jakiś szpecjalny.
Drogie Bravo, poradź proszę, bo pierdolę się z tym już trzeci tydzień i
co godzinę powalczę bezskutecznie, to ch%^& mnie strzela i muszę wyjść
z garażu.
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
|