126p, problem z hamulcem
Cześć
Fiat 126p, tylne prawe hamuje na 1,4 (czegoś) a lewe na 0,6, zarówno hamowane hydraulicznie jak i ręcznym. Dane z hamowni. Zdjąłem bęben i okładziny są OK, no może w 10% zużyte. Żadnych wycieków. No i czemu taka różnica? Ma ktoś jakiś pomysł? -- Jacek |
Re: 126p, problem z hamulcem
Jacek Maciejewski pisze:
> Cześć > Fiat 126p, tylne prawe hamuje na 1,4 (czegoś) a lewe na 0,6, zarówno > hamowane hydraulicznie jak i ręcznym. Dane z hamowni. Zdjąłem bęben i > okładziny są OK, no może w 10% zużyte. Żadnych wycieków. No i czemu taka > różnica? Ma ktoś jakiś pomysł? A cylinderki działają prawidłowo? Może gdzieś jest coś zapchane i nie działają tak samo? Malucha miał ojciec jakiś czas temu, wiem, że zmieniał cylinderki kiedyś, chyba właśnie z powodu kiepskiego działania. Pozdrawiam, Grzegorz |
Re: 126p, problem z hamulcem
Dnia Tue, 13 Jul 2010 16:00:08 +0200, G.K. napisał(a):
> A cylinderki działają prawidłowo? Na ręcznym jet ten sam efekt a to wyklucza cylinderki :) -- Jacek |
Re: 126p, problem z hamulcem
> > A cylinderki działają prawidłowo?
> > Na ręcznym jet ten sam efekt a to wyklucza cylinderki :) > -- podlacz do komputera i powiedz co zdiagnozowal ;P Icek |
Re: 126p, problem z hamulcem
> Fiat 126p, tylne prawe hamuje na 1,4 (czegoś) a lewe na
> 0,6, zarówno > hamowane hydraulicznie jak i ręcznym. Dane z hamowni. > Zdjąłem bęben i > okładziny są OK, no może w 10% zużyte. Żadnych wycieków. > No i czemu taka > różnica? Ma ktoś jakiś pomysł? Paszczur rzadko kiedy w ogóle rozsądnie hamował na tylne koła :-). A tak poważnie to sprawdź bębny, możliwe że któryś jest bardziej wyrobiony w środku (np. na skutek przycięcia się poprzednich okładzin i wytarcia) i mają inny promień wewnątrz... Bo zakładam że po obu stronach są tego samego typu szczęki i cały pozostały bałagan? Ja kiedyś jak jeździłem jeszcze paszczurem to pamiętam, że naprawa tylnych hamulców (zwłaszcza ręcznego) dawała efekt mocno krótkotrwały ;-)). Może w ostatnich wypustach coś polepszyli... |
Re: 126p, problem z hamulcem
On Tue, 13 Jul 2010 17:34:06 +0200, Jacek Maciejewski wrote:
>Dnia Tue, 13 Jul 2010 16:00:08 +0200, G.K. napisał(a): >> A cylinderki działają prawidłowo? > >Na ręcznym jet ten sam efekt a to wyklucza cylinderki :) Samoregulatory sprawne ? Linki i tloczki ruszaja sie ? Pozostaje umyc szczeki i bebny benzyna lakiernicza i troche przetrzec papierem sciernym. A jak pomoze to poszukac czym sie zabrudzilo - plyn z cylinderka czy smar z lozyska. J. |
Re: 126p, problem z hamulcem
Użytkownik "Robert_J" <[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]> napisał w wiadomości news:i1i2jt$teu$[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...].pl... >> Fiat 126p, tylne prawe hamuje na 1,4 (czegoś) a lewe na 0,6, zarówno >> hamowane hydraulicznie jak i ręcznym. Dane z hamowni. Zdjąłem bęben i >> okładziny są OK, no może w 10% zużyte. Żadnych wycieków. No i czemu taka >> różnica? Ma ktoś jakiś pomysł? > > Paszczur rzadko kiedy w ogóle rozsądnie hamował na tylne koła :-). A tak > poważnie to sprawdź bębny, możliwe że któryś jest bardziej wyrobiony w > środku (np. na skutek przycięcia się poprzednich okładzin i wytarcia) i > mają inny promień wewnątrz... Bo zakładam że po obu stronach są tego > samego typu szczęki i cały pozostały bałagan? Ja kiedyś jak jeździłem > jeszcze paszczurem to pamiętam, że naprawa tylnych hamulców (zwłaszcza > ręcznego) dawała efekt mocno krótkotrwały ;-)). Może w ostatnich wypustach > coś polepszyli... Oj chyba nie za bardzo. Ale to były czasy...... |
Re: 126p, problem z hamulcem
Icek pisze:
> podlacz do komputera i powiedz co zdiagnozowal ;P Dobry samochód wymusza myślenie :) Skoro na ręcznym i zasadniczym wychodzi tak samo, to może oznaczać tylko, że wada jest gdzieś na elemencie wspólnym. Szczęki, bębny, sprężynki, jakieś prowadnice szczęk, coś tam jeszcze? Może po prostu rozebrać obie strony, wyczyścić, wrzucić do wiadra i zmontować na nowo nie zważając na strony? Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 |
Re: 126p, problem z hamulcem
> Oj chyba nie za bardzo. Ale to były czasy......
Dokładnie :-). Jak ktoś nie był szczęsliwym posiadaczem i naprawiaczem paszczura to nic nie wie o samochodach ;-))). Ja tam wiele nie przeszedłem, ale i tak wymieniałem resory na parkingu przy pomocy lewarka, linki sprzęgła na chodniku, że nie wspomnę o naprawach silnika i skrzyni w garażu przy świetle lampy przeciwmgielnej, prawie po omacku ;-)))). Pomniejsze rzeczy typu zwrotnice, hamulce to na porządku dziennym... |
Re: 126p, problem z hamulcem
Dnia Wed, 14 Jul 2010 11:01:55 +0200, Robert_J napisał(a):
>> Oj chyba nie za bardzo. Ale to były czasy...... > > Dokładnie :-). Jak ktoś nie był szczęsliwym posiadaczem i > naprawiaczem paszczura to nic nie wie o samochodach ;-))). Prawdę samą rzeczecie :) Zajrzałem do bębna, zdjąłem szczęki i są nawet nie pordzewiałe. Przeczyściłem z rdzy kołki i otwory mechanizmu samonastawczego, poprzesuwałem nim, przetarłem okładziny papierem ściernym, złożyłem i ma działać :) Temat zakończony choć o rezultatach naprawy nic nie będzie pisane bo przepycham malucha po znajomości :). W końcu stuknęła mu 18-nastka więc pomału pora go pożegnać. Aby jeszcze ten rok... -- Jacek |
Czasy w strefie GMT. Teraz jest 22:23. |
Forum korzysta ze skryptu vBulletin®
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.