Forum Kierowców

Forum Kierowców (http://www.forumkierowcow.pl/index.php)
-   Forum samochodowe (http://www.forumkierowcow.pl/forumdisplay.php?f=4)
-   -   uwaga komis golf V w czestochowie - bezwypadkowy a malowany przod i tyl (http://www.forumkierowcow.pl/showthread.php?t=9313)

Michał 02-03-2009 07:36

uwaga komis golf V w czestochowie - bezwypadkowy a malowany przod i tyl
 
witam,
jakby ktos sie zainteresowal golfem:
[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]

znajoma prosila, zeby obejrzec - ma malowany przod, zderzak, blotniki,
maske, pod maska lekka rdza na otworach, widac odkrecane blotniki, malowany
tylny zderzach, pekniety doplyw powietrza do filtra, poklejony tasma....

pozdrawiam
michal



bratPit[pr] 02-03-2009 07:47

Re: uwaga komis golf V w czestochowie - bezwypadkowy a malowany przod i tyl
 

> jakby ktos sie zainteresowal golfem:
> [Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]
>
> znajoma prosila, zeby obejrzec - ma malowany przod, zderzak, blotniki,
> maske, pod maska lekka rdza na otworach, widac odkrecane blotniki,
> malowany tylny zderzach, pekniety doplyw powietrza do filtra, poklejony
> tasma....


bezwypadkowy bo nikt nie zginął...
a za golfa z tego rocznika w _dobrym_stanie trzeba pewnie dać minimum z
5...10kzł więcej,
brat


Michal k. 02-03-2009 08:04

Re: uwaga komis golf V w czestochowie - bezwypadkowy a malowany przod i tyl
 
> bezwypadkowy bo nikt nie zginął...
> a za golfa z tego rocznika w _dobrym_stanie trzeba pewnie dać minimum z
> 5...10kzł więcej,


z tym 1k wiecej to bez przesady... za TDI to moze cos w granicach 22-25...

M



Lukasz W. 02-03-2009 08:11

Re: uwaga komis golf V w czestochowie - bezwypadkowy a malowany przod i tyl
 
> jakby ktos sie zainteresowal golfem:
> [Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]
>
> znajoma prosila, zeby obejrzec - ma malowany przod, zderzak, blotniki,
> maske, pod maska lekka rdza na otworach, widac odkrecane blotniki,
> malowany tylny zderzach, pekniety doplyw powietrza do filtra, poklejony
> tasma....


bo to pewnie jeszcze w salonie poddali go zabiegowi usprawnienia u dealera
:)

vide [Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]

pozdrawiam

L.W.


Vlad The Ripper 02-03-2009 08:45

Re: uwaga komis golf V w czestochowie - bezwypadkowy a malowany przod i tyl
 
> bezwypadkowy bo nikt nie zginął...
> a za golfa z tego rocznika w _dobrym_stanie trzeba pewnie dać minimum z
> 5...10kzł więcej,
> brat

Bez przesady. To tylko 1,6 benzyna. W dodatku jak się okazało trochę
potłuczony. Cena jak najbardziej adekwatna.
Moim zdaniem jak tylko tyle potłuczony to nie ma większego powodu do
niepokoju. Dziwi mnie, że są ludzie wierzący, że 8 letni samochód, drogi
jako nowy, z dość niedużym przebiegiem będzie w idealnym stanie blacharsko
lakierniczym sprzedawany.
Mnie by bardziej ten popękany dopływ powietrza by zaniepokoił. Syf jakiś
mógł się dostać do silnika.



Michał 02-03-2009 09:11

Re: uwaga komis golf V w czestochowie - bezwypadkowy a malowany przod i tyl
 
juz nie chodzi o to czy 8 letnie auto może być nie walone, bo widziałem
sporo takich, któe faktycznie są w stanie idealnym, ale o to, że ktoś jedzie
te powidzmy 200-300km, bo sobie cos tam upatrzył, przez telefon wszystko
fajnie a sprzedajacy liczy ze po takiej drodze to juz ktos machnie ręką na
te pare szczegółów i weźmie... łeb bym takiemu urwał...
jak jak sprzedawalem auto to krótko mówiłem, co było robione i też bez
problemu sprzedałem, kwestia nastawienia.
pozdrawiam



krzysiek82 02-03-2009 11:19

Re: uwaga komis golf V w czestochowie - bezwypadkowy a malowany przodi tyl
 
Michał pisze:
> jak ja sprzedawalem auto to krótko mówiłem, co było robione i też bez
> problemu sprzedałem, kwestia nastawienia.
> pozdrawiam
>
>


dokładnie dokładny opis to podstawa, niestety polaczki nie rozróżniają
pojęcia trup od stan idealny lub chociażby dobry. Nagminnie używa się
słów igła, stan perfekcyjny. Ja gdy sprzedawałem moje auto przez telefon
powiedziałem wszystko jak jest, po co oszukiwać? W ten sposób nowy
właściciel mojego auta jest bardzo zadowolony i docenił to co mu przez
telefon przekazałem i nie targował się.

--
krzysiek82

BrunoJ 02-03-2009 12:59

Re: uwaga komis golf V w czestochowie - bezwypadkowy a malowany przod i tyl
 
Michał <[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]> napisał(a):

> juz nie chodzi o to czy 8 letnie auto może być nie walone, bo widziałem
> sporo takich, któe faktycznie są w stanie idealnym, ale o to, że ktoś jedzie
> te powidzmy 200-300km, bo sobie cos tam upatrzył, przez telefon wszystko
> fajnie a sprzedajacy liczy ze po takiej drodze to juz ktos machnie ręką na
> te pare szczegółów i weźmie... łeb bym takiemu urwał...
> jak jak sprzedawalem auto to krótko mówiłem, co było robione i też bez
> problemu sprzedałem, kwestia nastawienia.

bo po auto nie jezdzi sie 200-300km. Szczegolnie po wszechobecnego golfa.
Poza tym nie wymagaj od handlarza zeby mial nastawienie takie jak prywatny
sprzedajacy. Inne cele, inne nastawienie.

pozdrawiam
Bruno

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> [Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]

Sebastian Ciesielski 02-03-2009 13:03

Re: uwaga komis golf V w czestochowie - bezwypadkowy a malowany przod i tyl
 
> jakby ktos sie zainteresowal golfem:
> [Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]
>


z przodu to jest golf 4

S.



Mlody 02-03-2009 13:14

Re: uwaga komis golf V w czestochowie - bezwypadkowy a malowany przod i tyl
 
Użytkownik "krzysiek82" <[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]> napisał w wiadomości
news:gm99r9$lan$[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...].neostrada.pl...
> Michał pisze:
>
> dokładnie dokładny opis to podstawa, niestety polaczki nie rozróżniają
> pojęcia trup od stan idealny lub chociażby dobry. Nagminnie używa się
> słów igła, stan perfekcyjny. Ja gdy sprzedawałem moje auto przez telefon
> powiedziałem wszystko jak jest, po co oszukiwać? W ten sposób nowy
> właściciel mojego auta jest bardzo zadowolony i docenił to co mu przez
> telefon przekazałem i nie targował się.


Można i ja to popieram.
Gorzej jak sam tą taktykę zastosowałem przy sprzedawaniu 18-letniej Jetty...
Ludzie za 3k zł chcieli chyba nowy samochód.
Ludzie chcą być oszukiwani, może jeden na dziesięciu się normalny trafi.
Przez telefon mówiłem wszystko, że ma dwa ogniska rdzy które trzeba
jaknajszyubciej usunąć, że silnik trochę bierze oleju, a trochę gubi itd...
Generalnie samochód nie był jakąś padaką, czysty, poza drobnymi maknamentami
zadbany, naprawiany na bierżąco, z wymienioną miesiąc wcześniej połową
przedniego zawieszenia - nowe amortyzatory, sprężyny, silendbloki.
I niestety mówienie prawdy przez telefon kończyło się zazwyczaj tym że sobie
pogadałem, straciłem czas, a ludzie dziękowiali za rozmowę i nie chcieli
oglądać, albo się umawiali i nie przyjeżdżali.
Było paru co przyjechało i myślało że jak wystawiłem w ogłoszeniu to mi
pościemniają że trup i oddam 1000zł, tyle że ja znałem wartość tego
samochodu.
Trafiłem jednego "szpeca" co podjechał, i z miejsca zaczął marudzić, bujął
raz przodem i mówi "uuuu panie amortyzatory do wymiany" na co mu
powiedziałem że wymienione jakiś miesiąc temu, to stwierdził że na jakieś
dziadostwo, to mu mowię że na Sachsa, a to on że mnie oszukali jak
wymieniali, ale ja je sam wymieniałem bo akurat w Jettcie/Golfie mk.II to
nie problem.
Potem coś mi tam zaczął marudzić że zbierzność zła, bo to jedno koło coś tak
krzywo stoi i że ostro bity był i krzywy jest... i że on to mi może 1800zł
dać, to tylko ryknąłem śmiechem i sobie pojechałem.
Aż w końcu trafił się konkretny kilent, co zadzwonił, nie chciał żebym mu
opowiadało nie wiaodmo co, tylko że przyjedzie i sam zobaczy, przyjechał,
obejrzał, nie marudził, nie cudował, to aż mu chętniej z ceny zszedłem bo
mnie nie wku***ł, jak kilku poprzednich oglądających.
Generalnie to ludzie kochają być za przeproszeniem "wyru***i" chcą wierzyć w
170kkm w nastoletnim Dieslu, chcą wierzyć że dziadek do kościoła i takie
tam...
W najbliższym czasie czeka mnie sprzedawanie Passata mojego brata, bo ten
pracoholik oczywiście czasu nie ma, jak sobie przypomnę co to znaczy
sprzedawać samochód...
już na samą myśl mi źle...


Pozdrawiam!
--
Mlody
[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"




Czasy w strefie GMT. Teraz jest 04:30.

Forum korzysta ze skryptu vBulletin®
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.