seniorzy za kierownicą
 

Hej, czy według Was starsi ludzie są potencjalnym zagrożeniem na drodze? Ostatnio czytałem, że podobno rocznie mniej więcej tyle samo wypadków powodują pijani ludzie i ludzie starsi. Czy powinno im się też zabierać auta i prawa jazdy? Z drugiej strony trafiłem ten artykuł: [Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...] i sam już nie wiem co o tym myśleć. A jakie Wy macie zdanie na ten temat?

strach się bać. niektórzy jeżdżą jakby mieli zawsze pierwszeństwo...

Ja jednak bym był za tym, żeby każdy przypadek rozpatrywać indywidualnie.
Im człowiek starszy tym badania coraz częstsze. Nie wprowadzałbym ograniczenia, że np. 70 lat i prawo jazdy odbierane.

Są starsi Panowie, którzy jeżdżą poprawnie i lepiej niż większość młodszych kierowców. Ale z wiekiem pogarsza się percepcja więc taki człowiek może powodować niebezpieczeństwo na drodze.

no ale nie zawsze tak jest :) najlepiej kilka lat po zdaniu prawka ;)

Powinna być jakaś górna granica, po której już nie wolno jeździć. Z całym szacunkiem, ale 80 letni Pan siedzący za kierownicą raczej nie jest gwarancją bezpieczeństwa.

A mówi się że to młodzi sprawiają duże zagrożenie na drodze. Lecz starszym ludziom brakuje już tego refleksu i dynamiki oraz wzrok już nie ten

Niestety, ale ja się boję starszych ludzi za kierownicą. Mój dziadek jeździ jak szatan i boimy się, że w końcu wyląduje na drzewie. Zwłaszcza, że wzrok i słuch już nie ten...

Jak dla mnie to najgorszy typ kierowcy... ich czas reakcji jest masakryczny

Jest pewna granica wieku powyżej której samemu zrezygnuję z siedzenia za kierownicą (chyba, że do tego czasu już nie będziemy kierować autami ;)). Niektórzy jakby nie mogą się pogodzić z tym, że taka jest kolej rzeczy i w pewnym stanie zdrowia i niedowładzie fizycznym (braku koordynacji, refleksu), zaczynają stwarzać niebezpieczeństwo nie mniejsze niż młodzi gniewni, którzy właśnie dostali prawko.