View Full Version : 250 a niby motorower?
Czasami, nawet dość często spotykam sie na allegro, że motorek ma pojemność
250cm, a sprzedawca pisze, że zarejestrowany jest jako motorower? Nie wiem,
cvzy coś się zmieniło, ale za moich czasów to taka pojemność z automatu
dyskwalifikowała taki pojazd jako motorower. Więc wytłumaczcie mi proszę,
gdzie tu jest ściema, a jeśli ściemy brak, to znaczy że ja na takim motorze
(?) ja mogę sobie jeździć na karte rowerową?
Zdroofka Johnny
Dnia Wed, 07 Jan 2009 01:09:11 +0100, johnny napisaĹ(a):
> Czasami, nawet doœÌ czêsto spotykam sie na allegro, ¿e motorek ma
> pojemnoœÌ 250cm, a sprzedawca pisze, ¿e zarejestrowany jest jako
> motorower? Nie wiem, cvzy coÂś siĂŞ zmieniÂło, ale za moich czasĂłw to taka
> pojemnoœÌ z automatu dyskwalifikowa³a taki pojazd jako motorower.
i nic siÄ nie zmieniĹo. 50cm3 i 45kmh.
>WiĂŞc
> wytÂłumaczcie mi proszĂŞ, gdzie tu jest Âściema,
lewy przeglÄ
d
>a jeÂśli Âściemy brak, to
> znaczy Âże ja na takim motorze (?) ja mogĂŞ sobie jeĹdziĂŚ na karte
> rowerowÂą?
na rowerowÄ
to nawet na prawdziwym motorowerze nie moĹźesz. Albo
motorowerowa, a niedĹugo prawko AM, albo peĹnoletnioĹÄ.
--
mst <at> gazeta <.> pl
BMW R1100GS '94 (DC)
"-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci?
-Wiem co mĂłwiÄ, to grunt zabija!" Terry Pratchett
Scyzoryk
01-07-2009, 06:53
> dyskwalifikowała taki pojazd jako motorower. Więc wytłumaczcie mi proszę,
> gdzie tu jest ściema, a jeśli ściemy brak, to znaczy że ja na takim
> motorze (?) ja mogę sobie jeździć na karte rowerową?
z 250 to sie nie spotkałem ale jak miałem MTXa to w tej samej "budzie"
wychodziły z silnikami 50, 80 i 125. Wystarczyło pojechać na przegląd z
cylindrem 50ccm (albo do znajomego diagnosty albo przy sprowadzeniu i
pierwszej rejestracji) Rejestracja na motorower bezterminowo a potem mozna
bylo wsadzic dowolny silnik z bliźniaczego moto i smigac na 125 na dowód.
--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v
On 7 Sty, 01:09, "johnny" <[Only registered and activated users can see links]> wrote:
> Czasami, nawet dość często spotykam sie na allegro, że motorek mapojemność
> 250cm, a sprzedawca pisze, że zarejestrowany jest jako motorower? Nie wiem,
> cvzy coś się zmieniło, ale za moich czasów to taka pojemność z automatu
> dyskwalifikowała taki pojazd jako motorower. Więc wytłumaczcie mi proszę,
> gdzie tu jest ściema,
diagnosta przy przegladzie swiadomie poswiadczyl nieprawde, badz
poswiadczenie takie zostalo wyludzone przez wlasciciela, ewentualnie
wlasciciel dokonal zmian (silnik, cylinder) po ktorych powinna zostac
zmieniona klasyfikacja pojazdu, a nie dokonal obowiazku zgloszenia
zmiany. tak czy inaczej jest to przekret, ktory skutkowac moze
odpowiedzialnoscia karna za poslugiwanie sie falszywymi dokumentami
(tlumczenie "nie wiedzialem" ma marne szanse powodzenia), a w razie
klopotow np. wypadku - skutkuje m.in. brakiem odpowiedzialnosci
ubezpieczyciela (tzn. ubezpieczyciel bedzie dochodzil zwrotnie
wyplaconego odszkodowania). IMO nie warto, ale sa ludzie, ktorym sie
wydaje ze nic zlego ich spotkac nie moze...
--
jeszua
ck krakoff
r1100rs & xc125
i jeszcze xj600n '96 -> oddam za pieniadze
RadoslawF
01-07-2009, 08:11
Dnia 2009-01-07 08:42, Użytkownik jeszua napisał:
>> Czasami, nawet dość często spotykam sie na allegro, że motorek ma pojemność
>> 250cm, a sprzedawca pisze, że zarejestrowany jest jako motorower? Nie wiem,
>> cvzy coś się zmieniło, ale za moich czasów to taka pojemność z automatu
>> dyskwalifikowała taki pojazd jako motorower. Więc wytłumaczcie mi proszę,
>> gdzie tu jest ściema,
>
> diagnosta przy przegladzie swiadomie poswiadczyl nieprawde, badz
> poswiadczenie takie zostalo wyludzone przez wlasciciela, ewentualnie
> wlasciciel dokonal zmian (silnik, cylinder) po ktorych powinna zostac
> zmieniona klasyfikacja pojazdu, a nie dokonal obowiazku zgloszenia
> zmiany. tak czy inaczej jest to przekret, ktory skutkowac moze
> odpowiedzialnoscia karna za poslugiwanie sie falszywymi dokumentami
> (tlumczenie "nie wiedzialem" ma marne szanse powodzenia), a w razie
> klopotow np. wypadku - skutkuje m.in. brakiem odpowiedzialnosci
> ubezpieczyciela (tzn. ubezpieczyciel bedzie dochodzil zwrotnie
> wyplaconego odszkodowania). IMO nie warto, ale sa ludzie, ktorym sie
> wydaje ze nic zlego ich spotkac nie moze...
Diagnosta nie będzie mierzył pojemności silnika.
W papierach ma do 50cm więc tak podpisuje.
A że coraz większa ilość leniwych dzieciaków przyzwyczajona przez
bogatych rodziców do załatwiania wszystkiego od tyłu robi
popyt to i w ofercie takie sprzęty są.
Była ostatnio jakaś znana sprawa gdzie dzieciak zeznawał
w sądzie że jechał na motocyklu który był zarejestrowany na
motorower i nikogo to nie obeszło.
Jedyne co mnie dziwi to spora pojemność, dotychczas widziałem
sprzęty udające motorowery o pojemności do 125.
Ale jakoś specjalnie nigdy nie szukałem takich okazów. :-)
Pozdrawiam
> a w razie
> klopotow np. wypadku - skutkuje m.in. brakiem odpowiedzialnosci
> ubezpieczyciela (tzn. ubezpieczyciel bedzie dochodzil zwrotnie
> wyplaconego odszkodowania). IMO nie warto, ale sa ludzie, ktorym sie
> wydaje ze nic zlego ich spotkac nie moze...
Ciekawe jak to sprawdza... Bo np cylinder od 50 ccm optycznie z zewnatrz nie
rozni sie od 80 cmm a przeciez nie beda rozbierac motoru skoro w papierach
stoi 50 ccm :-)
Pozdrawiam
Dysiek
Scyzoryk pisze:
> [...] Wystarczyło pojechać na przegląd z
> cylindrem 50ccm (albo do znajomego diagnosty albo przy sprowadzeniu i
> pierwszej rejestracji) Rejestracja na motorower bezterminowo a potem mozna
> bylo wsadzic dowolny silnik z bliźniaczego moto i smigac na 125 na dowód.
ale po co uczysz przekrętów?
--
pozdr
pj
gsx1300r
>> [...] Wystarczyło pojechać na przegląd z
>> cylindrem 50ccm (albo do znajomego diagnosty albo przy sprowadzeniu i
>> pierwszej rejestracji) Rejestracja na motorower bezterminowo a potem
>> mozna bylo wsadzic dowolny silnik z bliźniaczego moto i smigac na 125 na
>> dowód.
>
> ale po co uczysz przekrętów?
>
Myslisz, ze tak trudno na to wpasc?
Pozdrawiam
Dysiek
Janusz A. Urbanowicz
01-07-2009, 11:34
"Dysiek" <[Only registered and activated users can see links]> writes:
>> a w razie
>> klopotow np. wypadku - skutkuje m.in. brakiem odpowiedzialnosci
>> ubezpieczyciela (tzn. ubezpieczyciel bedzie dochodzil zwrotnie
>> wyplaconego odszkodowania). IMO nie warto, ale sa ludzie, ktorym sie
>> wydaje ze nic zlego ich spotkac nie moze...
>
> Ciekawe jak to sprawdza... Bo np cylinder od 50 ccm optycznie z
> zewnatrz nie rozni sie od 80 cmm a przeciez nie beda rozbierac motoru
> skoro w papierach stoi 50 ccm :-)
A hamownia to pies (zakładając że jeździ)?
=alx
--
JID: [Only registered and activated users can see links]
PGP: 0x46399138
od zwracania uwagi na detale są lekarze, adwokaci, programiści i zegarmistrze
-- Czerski
>> Ciekawe jak to sprawdza... Bo np cylinder od 50 ccm optycznie z
>> zewnatrz nie rozni sie od 80 cmm a przeciez nie beda rozbierac motoru
>> skoro w papierach stoi 50 ccm :-)
>
> A hamownia to pies (zakładając że jeździ)?
Ale po co? Jak masz dzwona autem to ci go biora na hamonie? Raczej chyba
nie. A ze 80 ccm i 50 ccm z zewnatrz wcale sie nie rozni to nie ma zadnych
podejrzen. IMHO 99.9% szansy, ze sie nie wpadnie.
Pozdrawiam
Dysiek
Leszek Karlik
01-07-2009, 12:05
On Wed, 07 Jan 2009 12:38:24 +0100, Dysiek <[Only registered and activated users can see links]> wrote:
>>> Ciekawe jak to sprawdza... Bo np cylinder od 50 ccm optycznie z
>>> zewnatrz nie rozni sie od 80 cmm a przeciez nie beda rozbierac motoru
>>> skoro w papierach stoi 50 ccm :-)
>>
>> A hamownia to pies (zakładając że jeździ)?
>
> Ale po co? Jak masz dzwona autem to ci go biora na hamonie? Raczej chyba
> nie. A ze 80 ccm i 50 ccm z zewnatrz wcale sie nie rozni to nie ma
> zadnych podejrzen. IMHO 99.9% szansy, ze sie nie wpadnie.
Przy 80 zarejestrowanych na 50 to może i nie, ale przy 250 na 50 to już
pewne różnice mogą być widoczne ;->
Nie mówiac o tym, że jeżeli np. rzeczoznawca stwierdzi że podczas wypadku
"motorower" jechał np. 70 czy 80 kmh to już ewidentnie motorowerem nie był,
więc jest powód do podejrzeń.
> Dysiek
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
Andrzej Lawa
01-07-2009, 12:14
jeszua pisze:
> wlasciciel dokonal zmian (silnik, cylinder) po ktorych powinna zostac
> zmieniona klasyfikacja pojazdu, a nie dokonal obowiazku zgloszenia
> zmiany. tak czy inaczej jest to przekret, ktory skutkowac moze
> odpowiedzialnoscia karna za poslugiwanie sie falszywymi dokumentami
Może uściślijmy - jeśli wyłudzono/zakupiono fałszywy papierek u
diagnosty czy innego urzędnika, to owszem.
Natomiast jeśli pojazd był formalnie OK podczas uzyskiwania dokumentów a
zmiana została dokonana potem - to pod tym względem właściciel będzie
"czysty".
W sumie nie wiem, czy brak zgłoszenia zmian w technicznych parametrach
pojazdu to choćby wykroczenie.
> (tlumczenie "nie wiedzialem" ma marne szanse powodzenia), a w razie
> klopotow np. wypadku - skutkuje m.in. brakiem odpowiedzialnosci
> ubezpieczyciela (tzn. ubezpieczyciel bedzie dochodzil zwrotnie
> wyplaconego odszkodowania).
Ponownie uściślenie: w przypadku kierowania pojazdem bez wymaganych
uprawnień "nie działa" własne AC i w przypadku wypłaty z własnego OC
ubezpieczyciel ma prawo (aczkolwiek nie obowiązek) domagać się zwrotu
kasy. Aczkolwiek jest to troszkę mętna sprawa, bo formalnie papiery
pojazdu i uprawnienia kierującego będą się zgadzać - nie wiem, jak
wygląda orzecznictwo w przypadku zmiany parametrów pojazdu po jego
rejestracji.
Natomiast jeśli do zdarzenia drogowego doprowadził ktoś inny, to jego OC
działa bez żadnych zastrzeżeń i ubezpieczyciel ma psi obowiązek wypłacić
ubezpieczenie poszkodowanemu, który jechał sobie "motorowerem" z
większym silnikiem.
Andrzej Lawa
01-07-2009, 12:16
Janusz A. Urbanowicz pisze:
>> Ciekawe jak to sprawdza... Bo np cylinder od 50 ccm optycznie z
>> zewnatrz nie rozni sie od 80 cmm a przeciez nie beda rozbierac motoru
>> skoro w papierach stoi 50 ccm :-)
>
> A hamownia to pies (zakładając że jeździ)?
Hamownia określa tylko moc "na kole". A w odróżnieniu od innych krajów,
gdzie dla motorowerów jest też limit mocy, w Polsce limit jest tylko na
pojemność i prędkość.
Nawet jeśli hamownia wykaże prędkość wyższą - cóż, podczas zdarzenia
nawaliła blokada ;)
> Przy 80 zarejestrowanych na 50 to może i nie, ale przy 250 na 50 to już
> pewne różnice mogą być widoczne ;->
Tu sie zgodze :-)
> Nie mówiac o tym, że jeżeli np. rzeczoznawca stwierdzi że podczas wypadku
> "motorower" jechał np. 70 czy 80 kmh to już ewidentnie motorowerem nie
> był,
> więc jest powód do podejrzeń.
"Panie, z wiatrem i z gorki bylo" ;-)
Pozdrawiam
Dysiek
RadoslawF
01-07-2009, 12:33
Dnia 2009-01-07 13:05, Użytkownik Leszek Karlik napisał:
> Nie mówiac o tym, że jeżeli np. rzeczoznawca stwierdzi że podczas wypadku
> "motorower" jechał np. 70 czy 80 kmh to już ewidentnie motorowerem nie był,
> więc jest powód do podejrzeń.
A znasz takie przypadki ? Bo jak na razie to znam tylko
dokładnie odwrotne, czyli policja twierdziła że pojazd jechał
z prędkością x a rzeczoznawca stwierdzał że jest to niemożliwe
dla tej marki pojazdu. :-)
Pozdrawiam
Dysiek pisze:
>>> [...]
>> ale po co uczysz przekrętów?
>>
>
> Myslisz, ze tak trudno na to wpasc?
>
Myślę, że każdy przejaw "cwaniactwa" wart jest potępienia.
Co więcej - myślę, że każdy zrobiony przekręt, wraca bumerangiem do
cwaniaka, (ja komuś, ktoś mnie), a wtedy zdziwienie - "co za cholerny
kraj - same k*** i złodzieje!".
Ale to raczej na pl.soc.filozofia, czy inny buddyzm...
--
pozdr
pj
gsx1300r
> Ponownie uściślenie: w przypadku kierowania pojazdem bez wymaganych
> uprawnień "nie działa" własne AC i w przypadku wypłaty z własnego OC
> ubezpieczyciel ma prawo (aczkolwiek nie obowiązek) domagać się zwrotu
> kasy.
A co w momencie, gdy masz zalozmy 'motorower' 80 ccm zarejestrowany na 50
ccm, ale masz tez prawko na motor?
Pozdrawiam
Dysiek
On 7 Sty, 14:14, "Dysiek" <[Only registered and activated users can see links]> wrote:
> A co w momencie, gdy masz zalozmy 'motorower' 80 ccm zarejestrowany na 50
> ccm, ale masz tez prawko na motor?
gdyby sprawa wyszla na jaw przy jakiejs "przykrej" okazji bedzie brak
waznych badan technicznych, bo pierdopedy maja je tylko raz, a nie
okresowo. a ich brak moze stanowic podstawe do uchylenia polisy,
skutki jw. czyli brak odszkodowania/ roszczenie zwrotne od sprawcy.
natomiast nie wiem, czy polisa oplacona w oparciu o sfalszowane
dokumenty bedzie jako taka wazna czy nie - jest na motorower, powinna
byc (wyzsza) na motocykl - i szczerze mowiac nie chce mi sie
szukac ;P
--
jeszua
ck krakoff
r1100rs & xc125
i jeszcze xj600n '96 -> do sprzedania
A ja wiem, że co najmniej kilka spraw jest w prokuraturze.
Sam zeznawałem w jednej gdyż facet zarejestrował sobie Aprilie RS 125
jako 50 i zrobił się problem gdy w wydziale komunikacji zrobiono
weryfikację tego. Gdy sprawa trafiła do prokuratury to nagle
rzeczoznawca próbował wycofać się z wydanej przez siebie opinii.
Rzeczoznawca na pewno straci zawód, a ten który rejestrował będzie miał
sprawę za oszustwo oraz sprawę karno skarbową gdyż do opłaty zgłosił
inny pojazd niż powinien. Więc zaczyna się dziać pod tym względem coraz
lepiej.
pzdr
Astra
Janusz A. Urbanowicz
01-07-2009, 14:07
Andrzej Lawa <[Only registered and activated users can see links]> writes:
> Janusz A. Urbanowicz pisze:
>
>>> Ciekawe jak to sprawdza... Bo np cylinder od 50 ccm optycznie z
>>> zewnatrz nie rozni sie od 80 cmm a przeciez nie beda rozbierac motoru
>>> skoro w papierach stoi 50 ccm :-)
>>
>> A hamownia to pies (zakładając że jeździ)?
>
> Hamownia określa tylko moc "na kole". A w odróżnieniu od innych krajów,
> gdzie dla motorowerów jest też limit mocy, w Polsce limit jest tylko na
> pojemność i prędkość.
I na moc jest, sprawdź w PoRD, nie pamiętam ile, ale kilowaty są podane.
=alx
--
JID: [Only registered and activated users can see links]
PGP: 0x46399138
od zwracania uwagi na detale są lekarze, adwokaci, programiści i zegarmistrze
-- Czerski
Scyzoryk
01-07-2009, 18:18
> Nie mówiac o tym, że jeżeli np. rzeczoznawca stwierdzi że podczas wypadku
> "motorower" jechał np. 70 czy 80 kmh to już ewidentnie motorowerem nie
> był,
> więc jest powód do podejrzeń.
80% fabrycznych motorowerów osiaga predkosci wieksze niz 50km/h
kiedys mialem simsona i bez zadnego kombinowania czy tuningu jezdzil 70
--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v
Scyzoryk
01-07-2009, 18:25
>zmiany. tak czy inaczej jest to przekret, ktory skutkowac moze
>odpowiedzialnoscia karna za poslugiwanie sie falszywymi dokumentami
>(tlumczenie "nie wiedzialem" ma marne szanse powodzenia), a w razie
szczerze nie sadze. IMO skonczyloby sie na niskiej szkodliwosci spolecznej,
wytlumaczeniem ze juz sie taki kupilo i praktycznie brakiem
odpowiedzialności
>klopotow np. wypadku - skutkuje m.in. brakiem odpowiedzialnosci
>ubezpieczyciela (tzn. ubezpieczyciel bedzie dochodzil zwrotnie
>wyplaconego odszkodowania). IMO nie warto, ale sa ludzie, ktorym sie
>wydaje ze nic zlego ich spotkac nie moze...
ile znasz przypadków mierzenia pojemnosci silnika przez ubezpieczyciela??
Pewnie sporo...
Ja z mojego skromnego doświadczenia obserwuję że ubezpieczyciel (o ile
policja na miejscu wypadku nie stwierdzi ze pojazd był niesprawny albo
kierowca pijany) nawet nie fatyguje sie zeby obejrzec pojazd ktory
spowodowal wypadek tylko wypaca odszkodowanie i przyzyla info o wyplaconej
kwocie.
--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v
Scyzoryk
01-07-2009, 18:26
> Rzeczoznawca na pewno straci zawód, a ten który rejestrował będzie miał
> sprawę za oszustwo oraz sprawę karno skarbową gdyż do opłaty zgłosił inny
> pojazd niż powinien. Więc zaczyna się dziać pod tym względem coraz lepiej.
oby :)
na mnie jeszcze kilka lat temu patrzono jak na debila bo jezdzilem 80 z
blachami motocykla ;)
--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v
Scyzoryk
01-07-2009, 18:28
> ale po co uczysz przekrętów?
kolega pyta ja odpowiadam.
--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v
"Scyzoryk" <[Only registered and activated users can see links]> wrote:
>na mnie jeszcze kilka lat temu patrzono jak na debila bo jezdzilem 80 z
>blachami motocykla ;)
Ciekaw jestem czy ktos pamieta taki czas, kiedy Simsony S51 z
prywatnego importu rejestrowano wylacznie jako motocykle?;)
--
Pozdrowionka
Jacot M10
[Only registered and activated users can see links]
[Only registered and activated users can see links]
Jacot pisze:
> Ciekaw jestem czy ktos pamieta taki czas, kiedy Simsony S51 z
> prywatnego importu rejestrowano wylacznie jako motocykle?;)
a mozesz rozwinac te historie..? ;-) zapowiada sie interesujaco...
--
pozdr
pj
gsx1300r
moonraker@epf.pl
01-07-2009, 21:42
(pj) pisze:
> Jacot pisze:
>
>> Ciekaw jestem czy ktos pamieta taki czas, kiedy Simsony S51 z
>> prywatnego importu rejestrowano wylacznie jako motocykle?;)
>
> a mozesz rozwinac te historie..? ;-) zapowiada sie interesujaco...
>
Nie ma co rozwijaÄ po prostu miaĹy pojemnoĹÄ wiÄkszÄ
niĹź 50ccm.
--
Pozdrawiam
moonraker
Stara CZ i DRZ
[Only registered and activated users can see links]
Andrzej Lawa
01-07-2009, 23:54
[Only registered and activated users can see links] pisze:
>> a mozesz rozwinac te historie..? ;-) zapowiada sie interesujaco...
>>
> Nie ma co rozwijać po prostu miały pojemność większą niż 50ccm.
Nie miały większej pojemności, tylko wyższą prędkość maksymalną.
Zmieniało się zębatkę i było po kłopocie.
Andrzej Lawa
01-08-2009, 00:02
Janusz A. Urbanowicz pisze:
>> Hamownia określa tylko moc "na kole". A w odróżnieniu od innych krajów,
>> gdzie dla motorowerów jest też limit mocy, w Polsce limit jest tylko na
>> pojemność i prędkość.
>
> I na moc jest, sprawdź w PoRD, nie pamiętam ile, ale kilowaty są podane.
Przy podziale na motocykle i motocykle lekkie - sam sprawdź.
Limit 4kW jest w rozporządzeniu o homologacji i dotyczy silników
elektrycznych (wszystkie motorowery) oraz silników ze spalaniem
wewnętrznych innych niż silniki z zapłonem iskrowym (motorowery trójkołowe).
[Only registered and activated users can see links] wrote:
>Nie ma co rozwijać po prostu miały pojemność większą niż 50ccm.
Pojemnosci to akurat nie, 50 to 50 a raczej 49,8;)
Zgodnie z fabryczna specyfikacja jechały 60km/h bo enerdowskim
przepisom nie robilo to roznicy. Nieliczne sprowadzane oficjalnie byly
jakoby dlawione i mialy na to papiery, inne nie mialy.
Przez jakis czas funkcjonowala praktyka ze "3-biegowe" (S50 znaczy;)
rejestrowano jako motorowery a 4 biegowe (S51) jako motocykle co bylo
przecie typowym urzedniczym idiotyzmem bo silniki sie parametrami
zewnetrznymi nie roznily jeno jakos trzeba bylo ominac fakt, ze przez
kilka lat rejestrowania S50-tek nikt nie zauwazyl rozbieznosci
predkosci z norma i trzeba by bylo wyrejestrowac wszystkie wstecz..:)
--
Pozdrowionka
Jacot M10
[Only registered and activated users can see links]
[Only registered and activated users can see links]
Astra napisał:
> Gdy sprawa trafiła do prokuratury to nagle rzeczoznawca próbował wycofać
> się z wydanej przez siebie opinii.
Czego opinia dotyczyła i dlaczego próbował się wycofać?
> Rzeczoznawca na pewno straci zawód,
Ciekawi mnie o co chodzi z tym rzeczoznawcą. Dlaczego miałby stracić zawód?
> a ten który rejestrował będzie miał sprawę za oszustwo oraz sprawę karno
> skarbową gdyż do opłaty zgłosił inny pojazd niż powinien.
Jakim cudem ktoś chciałby udowodnić rzecz nie do udowodnienia? Wydaje mi
się, że opowiadasz zasłyszane i niezbyt dokładnie sprawdzone legendy. ;)
--
Akarm
[Only registered and activated users can see links]
Don Pedro
01-09-2009, 06:58
Jacot pisze:
> Ciekaw jestem czy ktos pamieta taki czas, kiedy Simsony S51 z
> prywatnego importu rejestrowano wylacznie jako motocykle?;)
Ja miaĹem takiego kwiatka (sorry Kwiatek ;) ), S51E zarejestrowany na
motocykl. Standardowa zmiana zÄbatki z przodu, wizyta rzeczoznawcy i po
kĹopocie. MyĹlaĹem, Ĺźe to wystarczy, ale pozostaĹ fant w postaci
terminowego przeglÄ
du wbitego w dow. rej., co wyszĹo przy rutynowej
kontroli policyjnej gdzieĹ w trasie. Troszku byĹo gimnastyki, ale w
koĹcu przebiĹem na przeglÄ
d bezterminowy.
Przy okazji - poczÄ
tkowo nawet policja i rzeczoznawca upierali siÄ, Ĺźe
S51 oznacza, Ĺźe to 51 ccm :)
pozdr
DP
TL-S
Akarm pisze:
> Astra napisał:
>> Gdy sprawa trafiła do prokuratury to nagle rzeczoznawca próbował
>> wycofać się z wydanej przez siebie opinii.
>
> Czego opinia dotyczyła i dlaczego próbował się wycofać?
>
>> Rzeczoznawca na pewno straci zawód,
>
> Ciekawi mnie o co chodzi z tym rzeczoznawcą. Dlaczego miałby stracić
zawód?
Przyjacielu straci zawód gdyż w swojej opinii, którą wydał napisał że
pojazd to
Aprilia RS50 a była to RS125. Co jest w tym przypadku nawet dla laika
który zobaczy obydwa pojazdy proste do rozpoznania. A to jest oszustwo!
>> a ten który rejestrował będzie miał sprawę za oszustwo oraz sprawę
>> karno skarbową gdyż do opłaty zgłosił inny pojazd niż powinien.
A sprawa karno-skarbowa to dlatego, że wycena RS50 jest inna niż RS125.
Więc i podatek jest inny więc z tego powodu oszustwo.
> Jakim cudem ktoś chciałby udowodnić rzecz nie do udowodnienia? Wydaje mi
> się, że opowiadasz zasłyszane i niezbyt dokładnie sprawdzone legendy. ;)
>
A to nie jest legenda bo sprawa ma miejsce gdyż jestem świadkiem w niej!
pozdrawiam
Astra
Michal Demczuk
01-09-2009, 13:02
(pj) wrote:
> Jacot pisze:
>
>> Ciekaw jestem czy ktos pamieta taki czas, kiedy Simsony S51 z
>> prywatnego importu rejestrowano wylacznie jako motocykle?;)
>
> a mozesz rozwinac te historie..? ;-) zapowiada sie interesujaco...
Jesli dobrze pamietam niejaki Wladyslaw Paszkowski z Automobilklubu
Warszawskiego jezdzil simsonem na motocyklowych tablicach. Powod prosty -
wieksze przydzialy kartek paliwowych!
Pozdr..
--
Michal Demczuk
[Only registered and activated users can see links]
Dealer: Cagiva, Husqvarna, Kymco
White Power
01-10-2009, 12:22
Astra <[Only registered and activated users can see links]> napisał(a):
>
> A to nie jest legenda bo sprawa ma miejsce gdyż jestem świadkiem w niej!
>
>
> pozdrawiam
> Astra
>
Kontunuacja TWowskiej rodzinnej tradycji?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> [Only registered and activated users can see links]
Astra napisał:
> Przyjacielu straci zawód gdyż w swojej opinii, którą wydał napisał że
> pojazd to
> Aprilia RS50 a była to RS125.
A z jakiego powodu ten rzeczoznawca musiał wydać opinię? W jakich
okolicznościach ją wydawał? Motorower uległ całkowitemu zniszczeniu i na
podstawie ocalałych fragmentów należało swierdzić co to był za model?
> Co jest w tym przypadku nawet dla laika
> który zobaczy obydwa pojazdy proste do rozpoznania.
Ja się mocno przyglądałem i nie mogłem znaleźć różnicy :(
> A sprawa karno-skarbowa to dlatego, że wycena RS50 jest inna niż RS125.
> Więc i podatek jest inny więc z tego powodu oszustwo.
Papiery jakieś właściciel miał zapewne... Inaczej ciężko byłoby mu
zarejestrować. Więc o jakim oszustwie mowa?
>> Jakim cudem ktoś chciałby udowodnić rzecz nie do udowodnienia? Wydaje mi
>> się, że opowiadasz zasłyszane i niezbyt dokładnie sprawdzone legendy. ;)
> A to nie jest legenda bo sprawa ma miejsce gdyż jestem świadkiem w niej!
Nadal uważam, że to wszystko brzmi niepoważnie.
--
Akarm
[Only registered and activated users can see links]
White Power pisze:
> Astra <[Only registered and activated users can see links]> napisał(a):
>
>
>
>> A to nie jest legenda bo sprawa ma miejsce gdyż jestem świadkiem w niej!
>>
>>
>> pozdrawiam
>> Astra
>>
>
> Kontunuacja TWowskiej rodzinnej tradycji?
>
Jeśli w Twojej rodzinie są takie tradycje to jest to przykro mi.
Ja tylko zeznaję jak jest, a jak się sam troszkę zastanowisz i te dwie
kulki w Twojej głowie już się spotkają to może dojdziesz do wniosku, że
pojazd, który wyciąga 170km/h na godzinę jest bronią w rękach
nastolatka. Zawsze to będę tępił ale po Tobie widać że w Polsce jak
zawsze jest przyzwolenie do oszukiwania.
Astra
Akarm pisze:
> Astra napisał:
>> Przyjacielu straci zawód gdyż w swojej opinii, którą wydał napisał że
>> pojazd to
>> Aprilia RS50 a była to RS125.
>
> A z jakiego powodu ten rzeczoznawca musiał wydać opinię? W jakich
> okolicznościach ją wydawał? Motorower uległ całkowitemu zniszczeniu i na
> podstawie ocalałych fragmentów należało swierdzić co to był za model?
Wydział komunikacji ze względu na błędy w dokumentach nakazał
rzeczoznawcy wydanie opinii dotyczące numeru ramy i pojemności.
>
>> Co jest w tym przypadku nawet dla laika
>> który zobaczy obydwa pojazdy proste do rozpoznania.
>
> Ja się mocno przyglądałem i nie mogłem znaleźć różnicy :(
W takim razie zobacz po której stronie znajduje się napęd jednego i
drugiego wtedy nie będziesz miał problemu.
>
>> A sprawa karno-skarbowa to dlatego, że wycena RS50 jest inna niż RS125.
>> Więc i podatek jest inny więc z tego powodu oszustwo.
>
> Papiery jakieś właściciel miał zapewne... Inaczej ciężko byłoby mu
> zarejestrować. Więc o jakim oszustwie mowa?
>
>>> Jakim cudem ktoś chciałby udowodnić rzecz nie do udowodnienia? Wydaje mi
>>> się, że opowiadasz zasłyszane i niezbyt dokładnie sprawdzone legendy. ;)
>> A to nie jest legenda bo sprawa ma miejsce gdyż jestem świadkiem w niej!
>
> Nadal uważam, że to wszystko brzmi niepoważnie.
>
Dla mnie temat się zakończył sprawa jak najbardziej ma miejsce, a czy
ktoś wierzy czy nie to już jego sprawa.
pzdr
Astra
vBulletin v3.8.11, Copyright ©2000-2024, Jelsoft Enterprises Ltd.