PDA

View Full Version : szkoda z OC - poza cennikowe części, np. tuning


jota
06-01-2008, 22:40
Witam
Dalszy ciąg przygód (ubezpieczeniowych) po niedawnym zda(e)rzeniu.
Wbrew wszelkim obawom związanym z 11 letnim stażem mojego sprzęta bez
mrugnięcia okiem dostałem kesz na nowe plastiki (brutto):
plaskik boczny górny - 520
plaskik boczny dolny - 225
kierunkowskaz - 63
rura kierownicy - 50
wsporniki owiewek (naprawa) - 50

Tylko że miły Pan te ceny wyjął z rękawa, gdyż takich plastików jak mam
kupić się po prostu nie da, gdyż jest to jakiś zestaw akcesoryjny
przywieziony z zachodu na sprzęcie. Co za tym idzie wpisał cenę jakiejś
masówki o podobnym gabarycie, a mam brzydkie podejrzenie, że jak coś
jest masowe to tańsze.
Ale do rzeczy - jak (lepiej) oszacować moją stratę?
Najlepiej żeby za wzór wziąć coś droższego i do tego dopisać malowanie
pod kolor reszty + nalepki (co wcześniej nie było uwzględnione). Czy
jestem w stanie to zrobić nie posiadając możliwości przedstawienia
faktury (czy nawet cennika) za te części?
Czy za lakierowanie, nalepki itp. też potrzebuję fakturę, czy da się
dogadać żeby poprawić kosztorys i tam to wpisać?

Będę wdzięczny za wskazówki.

pozdrawiam
Jot

Sysek
06-02-2008, 05:17
Jeśli zgodziłeś się z kosztorysem i podpisałeś to raczej tzw. "dupa blada"
Jeśli od razu zakwestionowałeś wysokoś odszkodowanie i podpisałeś
oświadczenie, że za mało i chcesz rozliczyć się wg. rachunków z
warsztatu /serwisu to całkiem inna historia.


--
Sysek - Szerszen 900
[Only registered and activated users can see links]
[Only registered and activated users can see links]

jota
06-03-2008, 23:24
Sysek napisał(a):
> Jeśli zgodziłeś się z kosztorysem i podpisałeś to raczej tzw. "dupa blada"

Ale ale! Zdąłem owiewki i tam dalsze uszkodzenia, np uchwyty owiewek nie
nadają się do naprawy. Co teraz?

> Jeśli od razu zakwestionowałeś wysokoś odszkodowanie i podpisałeś
> oświadczenie, że za mało i chcesz rozliczyć się wg. rachunków z
> warsztatu /serwisu to całkiem inna historia.

Wg rachunków z warsztatu zawsze mogę się rozliczać, tzn. nawet po
podpisaniu oświadczenia w standardowej treści (przynajmniej w Alianz).
Czyli przynoszę rachunki i dostaje kasę - coś jakby bezgotówkowo, tylko
pośredniczę w płaceniu wystawcy faktury.

Tylko za moje części nie będę miał rachunku, gdyż nie da się ich dostać
- w tym szkopuł. Rady?

pzdr.
Jot