PDA

View Full Version : [waw] dziwna sytuacja...


Loup
05-12-2008, 19:05
Jechałem dzisiaj Modlińsk± na tarchomin i minęły mnie dwa motorki. Jeden
to jaka¶ Yamaha, niestety nie jestem w stanie powiedzieć jaka, wysoki,
malowanie niebiesko-białe + owiewki, ale nie był to fazer ani żaden
turystyk. Co mnie zaintrygowało to to, że mrugały mu migacze, tak jakby
awaryjne. Zatrzymali¶my się na ¶wiatłach i mu pokazuje to, ale on tylko
co¶ odmachn±ł i pojechał. Z nim jechała drugim motorze
(najprawdopodobnie Honda CB500) w kolorze ciemno-zielonym babka, w
sportowych butach i dresie. Tak się zastanawiam, czy możliwe że to alarm
tak mrugał? Nie było słychać dĽwięku alarmu...

Czy w motorach w ogóle s± awaryjne ¶wiatła?
Może dmucham na zimne, ale je¶li komu¶ się to jeszcze wydaje podejrzane
to pamiętam numery tej Yamahy.


--
Pozdrawiam,
Loup
Aprilia Pegaso 650 I.E.'01

newrom@spamcom.com
05-12-2008, 19:27
On Mon, 12 May 2008 21:05:33 +0200, Loup <[Only registered and activated users can see links]>
wrote:

>Czy w motorach w ogóle s± awaryjne ¶wiatła?

bywaja w sdandarcie, czasami sa dodawane przez uzyszkodnikow.

>Może dmucham na zimne, ale je¶li komu¶ się to jeszcze wydaje podejrzane
>to pamiętam numery tej Yamahy.

Moze to byl tylko jakis lans.

Pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
Kosovo je Srbija!

daszek
05-12-2008, 19:58
Loup pisze:
[...]
> Tak się zastanawiam, czy możliwe że to alarm
> tak mrugał? Nie było słychać dĽwięku alarmu...
>
> Czy w motorach w ogóle s± awaryjne ¶wiatła?
> Może dmucham na zimne, ale je¶li komu¶ się to jeszcze wydaje podejrzane
> to pamiętam numery tej Yamahy.
>

s± awaryjne.
Na dwoje babka wróżyła, mógł być kradziony, mógł mu nawalić alarm, mogło
mu się có¶ innego spi±ć.

zakan
05-12-2008, 20:34
Użytkownik "daszek" :
> s± awaryjne.
> Na dwoje babka wróżyła, mógł być kradziony, mógł mu nawalić alarm, mogło
> mu się có¶ innego spi±ć.
Tez na Modlinskiej dzis widziałem czarna R1 na awaryjnych i sie
zastanawialem o co chodzi. Lecial miedzy samochodami. Może to taka moda
teraz i nie jestem na biezaco?

--
pozdro
zakan

Monster
05-12-2008, 20:38
Użytkownik "zakan" napisał w wiadomo¶ci

> Tez na Modlinskiej dzis widziałem czarna R1 na awaryjnych i sie
> zastanawialem o co chodzi. Lecial miedzy samochodami. Może to taka moda
> teraz i nie jestem na biezaco?

ostatnio widuję moto przeciskaj±ce się w korkach na awaryjnych i tyle

Monster
BMW R1100S

Koczis
05-12-2008, 21:00
> ostatnio widuję moto przeciskaj±ce się w korkach na awaryjnych i tyle

Wiatm.
Ja pare dni temu przeprowadzalem karetke przez korek na jerozolimskich i dawalem
wszystko co mialem: dlugie, awaryjne i klakson.
Po dojechaniu do skrzyzowania zostalem na swiatlach.
Fajnie bylo jak kierowca karetki podziekowal :)

Koczis
FZS600Fazer

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: [Only registered and activated users can see links]

jtd
05-12-2008, 21:24
Dnia 12 May 2008 23:00:50 +0200, Koczis napisał(a):

> FZS600Fazer

Że niby fazer ma gło¶niejszy klakson od syreny karetki? Chyba co¶
przekoloryzowałe¶ bo jako¶ tego w ogóle nie widze.

--
SADOMASO

gildor
05-12-2008, 21:34
[Only registered and activated users can see links] pisze:
> On Mon, 12 May 2008 21:05:33 +0200, Loup <[Only registered and activated users can see links]>
> wrote:
>> Może dmucham na zimne, ale je¶li komu¶ się to jeszcze wydaje podejrzane
>> to pamiętam numery tej Yamahy.
>
> Moze to byl tylko jakis lans.

raczej jaka¶ moda. takie mniejsze niż lans :) też zauważyłem że ¶ciganty
(akurat takich wylookałem) lataj± w korkach na awaryjnych. ale jako¶
mnie to nie zaintrygowało. uznałem, że to ci±gły "bóg zapłać" za wolny
pas motocyklowy.

- gildor

gildor
05-12-2008, 21:34
zakan pisze:
> Użytkownik "daszek" :
>> s± awaryjne.
>> Na dwoje babka wróżyła, mógł być kradziony, mógł mu nawalić alarm, mogło
>> mu się có¶ innego spi±ć.
> Tez na Modlinskiej dzis widziałem czarna R1 na awaryjnych i sie
> zastanawialem o co chodzi. Lecial miedzy samochodami. Może to taka moda
> teraz i nie jestem na biezaco?

o wła¶nie. mówiłem, że moda? i że ¶ciganty? :) dawaj zakan, pal teraz
awaryjne w gixerze

- gildor

Paweł Andziak
05-12-2008, 21:35
jtd pisze:
> Dnia 12 May 2008 23:00:50 +0200, Koczis napisał(a):
>
>> FZS600Fazer
>
> Że niby fazer ma gło¶niejszy klakson od syreny karetki? Chyba co¶
> przekoloryzowałe¶ bo jako¶ tego w ogóle nie widze.
>

Motocykl jedzie sporo z przodu na dlugich i trabi. Katamaraniarz
odwracajacy sie zobaczyc, co to za skurwiel sie pcha, zauwaza karetke i
zjezdza. Z jednej strony karetka zostaje zauwazona wczesniej i z
wiekszej odleglosci. Z drugiej strony mozna dostac specjalnie zderzakiem
czy innym blotnikiem, jak jednak ktos nie zauwazy tej karetki, a stoi
wkurwiony od godziny w korku. Nie wiem co mowia przepisy na ten temat.
Ja tak prowadzilem ze 2 razy karetke do najblizszych swiatel (bo na
przeloty na czerwonym jako pierwszy jestem za mietki) i robilo wrazenie,
ze bylo sprawniej niz bez eskorty moto.

--
ganda
FZR 1000

pawel
05-12-2008, 21:42
Użytkownik "Loup" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomo¶ci
news:g0a4bg$osp$[Only registered and activated users can see links]...
> Jechałem dzisiaj Modlińsk± na tarchomin i minęły mnie dwa motorki. Jeden
> to jaka¶ Yamaha, niestety nie jestem w stanie powiedzieć jaka, wysoki,
> malowanie niebiesko-białe + owiewki, ale nie był to fazer ani żaden
> turystyk. Co mnie zaintrygowało to to, że mrugały mu migacze, tak jakby
> awaryjne. Zatrzymali¶my się na ¶wiatłach i mu pokazuje to, ale on tylko
> co¶ odmachn±ł i pojechał. Z nim jechała drugim motorze (najprawdopodobnie
> Honda CB500) w kolorze ciemno-zielonym babka, w sportowych butach i
> dresie. Tak się zastanawiam, czy możliwe że to alarm tak mrugał? Nie było
> słychać dĽwięku alarmu...
>
> Czy w motorach w ogóle s± awaryjne ¶wiatła?
> Może dmucham na zimne, ale je¶li komu¶ się to jeszcze wydaje podejrzane to
> pamiętam numery tej Yamahy.

nie zawracaj sobie tym glowy teraz to juz "po ptokach" trzeba bylo dzwonic
na Policje jak widziales ten moto w ruchu, moze by go zatrzymali i
sprawdzili i tez w to watpie:((( z pewnoscia mieli by ważniejsze sprawy

....a teraz co ci z numerow rejestracyjnych jak podasz na Policji...? nawet
jezeli sie okaze ze figoruje jako utracony to bardzo im pomożesz ze
widziales ten moto na Modlińskiej i z pewnoscia go znajd± :(((

przyznam ze raz mialem taka akcje w Lublinie ze ktos zapodal po radiu CB ze
zniknelo mu VOLVO i Policja istotnie dosyc skutecznie wspoldzialala z
uzytkownikami CB którzy na biezaco podawali polozenie samochodu w miescie i
chyba nawet go zatrzymali ... podobalo mi sie to i szkoda że nie wszyscy
maja radyjko CB z pewnoscia wiele pojazdow by sie odnalazlo .... hm tylko że
w miescie pewnie bylby totalny chaos .... ciekawe jak by to bylo :))) az
boje sie pomyslec:)

pzdr
p.

zakan
05-13-2008, 03:53
> o wła¶nie. mówiłem, że moda? i że ¶ciganty? :) dawaj zakan, pal teraz
> awaryjne w gixerze
>
> - gildor

:))
Czasem dobrze jest cos spalic :))

--
pozdro
zakan

Jakub Mikusek
05-13-2008, 05:40
On 2008-05-12, Loup <[Only registered and activated users can see links]> wrote:
(...)
> Co mnie zaintrygowało to to, że mrugały mu migacze, tak jakby
> awaryjne. Zatrzymali¶my się na ¶wiatłach i mu pokazuje to, ale on tylko
> co¶ odmachn±ł i pojechał.

Może po prostu wydawało mu się że zwiększa w ten sposób swoj± widoczno¶ć
przeciskaj±c się w korkach. Widziałem takie patenty w Hiszpanii gdzie
przeciskaj±cy się maj± z reguły wł±czone albo awaryjne albo
kierunkowskazy.


> Z nim jechała drugim motorze
> (najprawdopodobnie Honda CB500) w kolorze ciemno-zielonym babka, w
> sportowych butach i dresie.

A. Ten dres Cię tak zaniepokoił? :D

> Tak się zastanawiam, czy możliwe że to alarm
> tak mrugał? Nie było słychać dĽwięku alarmu...

Na syrenę najlepszy poliuretan. ;)

> Czy w motorach w ogóle s± awaryjne ¶wiatła?

Czasami. U siebie nie miałem ale przyszły razem z alarmem.

Pozdrawiam,
Jakub


--
Ewolucja - XV125 -> GN125 -> F650GS -> ? - jak z mono do stereo
jabber: mick3y (at) histeria.pl gg: 3386899
mail: imię@nazwisko.org

bokomaru
05-13-2008, 07:06
Jakub Mikusek wrote:
> przeciskaj±c się w korkach. Widziałem takie patenty w Hiszpanii gdzie
> przeciskaj±cy się maj± z reguły wł±czone albo awaryjne albo
> kierunkowskazy.

eee? mieszkalem rok w Barcelonie i nikt tam zadnych awaryjnych nie uzywal.

--
bartek

Kamil Nowak 'Amil'
05-13-2008, 07:25
gildor napisał(a):
> raczej jaka¶ moda.

no w Kraku tez czesto i plastiki przewaznie


--
Kamil Nowak 'Amil' i Piaggio i dżapanis
Krakuf - Elyta Gróp

Jakub Mikusek
05-13-2008, 07:31
On 2008-05-13, bokomaru <[Only registered and activated users can see links]> wrote:
> Jakub Mikusek wrote:
>> przeciskaj±c się w korkach. Widziałem takie patenty w Hiszpanii gdzie
>> przeciskaj±cy się maj± z reguły wł±czone albo awaryjne albo
>> kierunkowskazy.
>
> eee? mieszkalem rok w Barcelonie i nikt tam zadnych awaryjnych nie uzywal.

No widzisz - a ja tylko przejechałem sobie w godzinach szczytu raz i
widziałem. ;-)
A tak poważnie to każdy kto cisn±ł między puszkami miał albo awaryjne
albo kierunkowskaz puszczony.


Pozdrawiam,
Jakub
--
Ewolucja - XV125 -> GN125 -> F650GS -> ? - jak z mono do stereo
jabber: mick3y (at) histeria.pl gg: 3386899
mail: imię@nazwisko.org

Kamil Nowak 'Amil'
05-13-2008, 07:40
Paweł Andziak napisał(a):
> Motocykl jedzie sporo z przodu na dlugich i trabi. Katamaraniarz
> odwracajacy sie zobaczyc, co to za skurwiel sie pcha, zauwaza karetke i
> zjezdza.

Albo mysli: o psy gonia zlego motocykliste! To go zablokuje!


--
Kamil Nowak 'Amil' i Piaggio i dżapanis
Krakuf - Elyta Gróp

Kefir
05-13-2008, 07:58
On May 12, 11:00 pm, "Koczis" <[Only registered and activated users can see links]> wrote:
> > ostatnio widuję moto przeciskaj±ce się w korkach na awaryjnych i tyle
>
> Wiatm.
> Ja pare dni temu przeprowadzalem karetke przez korek na jerozolimskich i dawalem
> wszystko co mialem: dlugie, awaryjne i klakson.
> Po dojechaniu do skrzyzowania zostalem na swiatlach.
> Fajnie bylo jak kierowca karetki podziekowal :)

Maj chirou!

--
Pozdrawiam, Artu / Kef

Loup
05-13-2008, 08:26
Jakub Mikusek pisze:
> Może po prostu wydawało mu się że zwiększa w ten sposób swoj± widoczno¶ć
> przeciskaj±c się w korkach. Widziałem takie patenty w Hiszpanii gdzie
> przeciskaj±cy się maj± z reguły wł±czone albo awaryjne albo
> kierunkowskazy.

No tak , tylko o tej godzinie na modlińskiej nie było korków :)

> A. Ten dres Cię tak zaniepokoił? :D

No niestety, taki stereotyp :) Nie wygl±dała na typow± motocyklistkę :]


> Czasami. U siebie nie miałem ale przyszły razem z alarmem.

Nie wiedziałem, u mnie w każdym razie nima...

--
Pozdrawiam,
Loup
Aprilia Pegaso 650 I.E.'01

Mr.Jack
05-13-2008, 09:11
Przy przeciskaniu sie miedzy samochodami, awaryjne sie przydaja. Latwiej
czlowieka zauwazyc. Sam nie mam, to jezdze z wlaczonym jednym migaczem.
Najlepiej miec stroboskop ;)

--
Jacek "Mr.Jack" Sawicki
Klub Thundercata: [Only registered and activated users can see links]
Webdesign, Grafika, Multimedia: [Only registered and activated users can see links]

KJ Siła Słów
05-13-2008, 09:17
Koczis wrote:

> Ja pare dni temu przeprowadzalem karetke przez korek na jerozolimskich i dawalem
> wszystko co mialem: dlugie, awaryjne i klakson.
> Po dojechaniu do skrzyzowania zostalem na swiatlach.
> Fajnie bylo jak kierowca karetki podziekowal :)

No to fajnie, ze mu pomogles, ale z moich doswiadczen nie wynika zeby
taka asysta karetce szczegolnie pomagala.

KJ dagixar tribe colors

Drutek
05-13-2008, 12:02
Mr.Jack pisze:
> Przy przeciskaniu sie miedzy samochodami, awaryjne sie przydaja.

Ze co??

Latwiej
> czlowieka zauwazyc. Sam nie mam, to jezdze z wlaczonym jednym migaczem.

Czy ty aby nie przesadzasz??

> Najlepiej miec stroboskop ;)

Ta, i se napis polucja zrób na plecach.

UFF.

Drutek



--
burgman 250, 1,5xCBX 650; 1,5xXJ750 seca; fjr; Złoty Felkowski Braincap'07

KJ Siła Słów
05-13-2008, 12:25
Mr.Jack wrote:
> Przy przeciskaniu sie miedzy samochodami, awaryjne sie przydaja. Latwiej
> czlowieka zauwazyc. Sam nie mam, to jezdze z wlaczonym jednym migaczem.

Co slysze nowa koncepcje jazdy miejskiej to sie zastanawiam, kto to
wymysla wszystko - dlugie w miescie, jezdzenie wieloma miedzypasami, a
teraz migacze.

Jedyne co widze to wspolny mianownik tych koncepcji - JADĘ ! JADĘ !
Wszyscy Sp..lac !

Uzywanie kierunku to zmylanie innych uzytkownikow drogi - widzac cos
takiego ja bym zawsze myslal ze gosc chce wjechac z miedzypasa na
konkretny pas.

Uzywanie awaryjnych to jeszcze bardziej mylace - kazdy kojarzy awaryjne
z komunikat "UWAGA JEST PROBLEM". Czy awaryjne szybciej dostrzeze ktos w
lusterku wstecznym ? Ci co patrza zobacza swiatlo mijania, Ci co nie
patrza nie zauwaza wybuchu supernovej metr za plecami.


> Najlepiej miec stroboskop ;)

Strobo, xenon, dlugie, awaryjne, wolny wydech, oczojebna kamizelka,
srebrny wypolerowany kask, megafon i diody LED w podeszwach.
:-)

Alternatywnie mozna myslec o innych i za innych.

Dolary przeciwko orzechom za to drugie.

KJ dagixar tribe colors

gildor
05-13-2008, 12:34
KJ Siła Słów pisze:
> Czy awaryjne szybciej dostrzeze ktos w lusterku wstecznym ?

a może jednak chodzi o "dzięki za miejsce"? na "UWAGA JEST PROBLEM"
awaryjne to za mało. i IMO, głupota. wole na tak± skrajno¶ć jak ludzie
tr±bi± i migaj± długimi. przy tym kierunkowskazu zawsze _może_ użyć do
manewru. wkurwiaj± mnie holuj±cy na awaryjnych, bo jak niby on zamierza
wskazać zmiane kierunku albo pasa?

- gildor

Kamil Nowak 'Amil'
05-13-2008, 13:06
gildor napisał(a):
> bo jak niby on zamierza
> wskazać zmiane kierunku albo pasa?

renkom


--
Kamil Nowak 'Amil' i Piaggio i dżapanis
Krakuf - Elyta Gróp

gildor
05-13-2008, 13:09
Kamil Nowak 'Amil' pisze:
> gildor napisał(a):
>> bo jak niby on zamierza wskazać zmiane kierunku albo pasa?
>
> renkom

to już nie modne jest. inni mog± nie zrozumieć. szczególnie jak kierowca
auta będzie chciał skręcić w prawo i nie będzie miał pasażera.
założenie: auto nie jest fiatem 125p.

- gildor

Ozz
05-13-2008, 19:33
Mr.Jack pisze:
> Przy przeciskaniu sie miedzy samochodami, awaryjne sie przydaja. Latwiej
> czlowieka zauwazyc. Sam nie mam, to jezdze z wlaczonym jednym migaczem.
> Najlepiej miec stroboskop ;)
>
Zakladasz, czy sam jezdzisz tez autem i latwiej zauwazasz motocykl z
wlaczonym kierunkowskazem?
Zadnych dlugich, kierunkow ani czerwonego pola w korkach nie uzywam, a
mnostwo kierowcow robi mi uprzejmie miejsce. W Warszawie! Niebywale,
przeciez tu chamstwo i buractwo kroluje :) Na pewno przyjezdzaja w nocy
z innych miejscowosci i ustawiaja sie nad ranem w korkach zeby mi
pozniej miejsce zrobic hehe Jak ktos ma jednoslad w dupie, to i tak nie
zjedzie, popatrzy na mnie w lusterko raz drugi, tudziez przez szybe i
nic, stoi dalej. Ten co patrzy w lusterka i chce umozliwic mi przejazd,
zrobi to sam z siebie.
Nie musze mu napierniczac dlugimi, klaksonem, kierunkiem, choragiewka
pierwszomajowa czy transparentem z napisem "wodko pozwol zyc".
Tyle z moich obserwacji :)

--
Ozz
GSX600F

Loup
05-13-2008, 19:41
Ozz pisze:
> Zakladasz, czy sam jezdzisz tez autem i latwiej zauwazasz motocykl z
> wlaczonym kierunkowskazem?
[ciach]
> Tyle z moich obserwacji :)

Mam bardzo podobne odczucia, też nie używam długich, awaryjnych nawet
nie mam, a i tak bardzo często mi ludzie zjeżdżaj± z drugi, za co staram
się dziękować gestem ręki. Dwa razy mi się nawet zdarzyło, że mi złożyli
lusterka (nie tam żadnym przyciskiem, ręcznie!) żebym mógł przejechać :)
Dodam, że również jestem z Warszawy


--
Pozdrawiam,
Loup
Aprilia Pegaso 650 I.E.'01

gildor
05-13-2008, 20:07
Ozz pisze:
> Mr.Jack pisze:
>> Przy przeciskaniu sie miedzy samochodami, awaryjne sie przydaja.
>> Latwiej czlowieka zauwazyc. Sam nie mam, to jezdze z wlaczonym jednym
>> migaczem.
>> Najlepiej miec stroboskop ;)
>>
> Zakladasz, czy sam jezdzisz tez autem i latwiej zauwazasz motocykl z
> wlaczonym kierunkowskazem?
> Zadnych dlugich, kierunkow ani czerwonego pola w korkach nie uzywam, a
> mnostwo kierowcow robi mi uprzejmie miejsce. W Warszawie!

zawsze to pisze, a dzi¶ jaki¶ kutas mnie obtr±bił, li tylko dlatego, że
jechałem wła¶nie do¶ć szerokim pasem dla motocyklistów. ewenement
normalnie. aż zanotowałem w pamięci zdarzenie.

- gildor

gildor
05-13-2008, 20:08
Loup pisze:
> Ozz pisze:
>> Zakladasz, czy sam jezdzisz tez autem i latwiej zauwazasz motocykl z
>> wlaczonym kierunkowskazem?
> [ciach]
>> Tyle z moich obserwacji :)
>
> Mam bardzo podobne odczucia, też nie używam długich, awaryjnych nawet
> nie mam, a i tak bardzo często mi ludzie zjeżdżaj± z drugi, za co staram
> się dziękować gestem ręki. Dwa razy mi się nawet zdarzyło, że mi złożyli
> lusterka (nie tam żadnym przyciskiem, ręcznie!) żebym mógł przejechać :)
> Dodam, że również jestem z Warszawy

tak tak,m bo u nas chamstwo i drogomieszczaństwo :)
pfff... już nie u nas.
kocham warszawę :)

- gildor

Zefir
05-13-2008, 21:22
Ozz pisze:

> Zadnych dlugich, kierunkow ani czerwonego pola w korkach nie uzywam, a
> mnostwo kierowcow robi mi uprzejmie miejsce. W Warszawie! Niebywale,
> przeciez tu chamstwo i buractwo kroluje :) Na pewno przyjezdzaja w nocy
> z innych miejscowosci i ustawiaja sie nad ranem w korkach zeby mi
> pozniej miejsce zrobic hehe Jak ktos ma jednoslad w dupie, to i tak nie
> zjedzie, popatrzy na mnie w lusterko raz drugi, tudziez przez szybe i
> nic, stoi dalej. Ten co patrzy w lusterka i chce umozliwic mi przejazd,
> zrobi to sam z siebie.
> Nie musze mu napierniczac dlugimi, klaksonem, kierunkiem, choragiewka
> pierwszomajowa czy transparentem z napisem "wodko pozwol zyc".
> Tyle z moich obserwacji :)
>

Mało tego, zauważyłem ostatnio niemożebny wzrost uprzejmo¶ci kierowców
samochodów wobec motocyklistów nawet wtedy kiedy niekoniecznie jej
potrzebuję czyli na przykład turlam się spokojnie po rozbabranej
obwodnicy Krakowa, a tu co? Puszki ustępuj± mi miejsca nawet na
zwężonych odcinkach jezdni. Nie nad±żałem wyprzedzać ze zdumienia :).

--
Pzdr.
Zefir
m600/xx

Marcin Kaszynski
05-13-2008, 22:25
Zefir wrote:
> Mało tego, zauważyłem ostatnio niemożebny wzrost uprzejmo¶ci kierowców
> samochodów wobec motocyklistów

Nie tylko motocyklistów. Na razie jeżdżę tylko samochodem i też to
zauważyłem -- ostatnio wyraĽnie więcej kierowców ustępuje przy
wyprzedzaniu, nawet nie trzeba się starać. A nie wydaje mi się, że to
Focus nagle zacz±ł wzbudzać większy respekt na szosie i samo pojawienie
się w lusterku wzbudza lęk :)

Co¶ się poprawiło. Od razu milej się jeĽdzi.

-mk

--
[Only registered and activated users can see links] - łatwe organizowanie imprez
[Only registered and activated users can see links]

zbigi
05-14-2008, 07:05
gildor napisał(a):
> Kamil Nowak 'Amil' pisze:
>
>> gildor napisał(a):
>>
>>> bo jak niby on zamierza wskazać zmiane kierunku albo pasa?
>>
>> renkom
>
> to już nie modne jest. inni mog± nie zrozumieć. szczególnie jak kierowca
> auta będzie chciał skręcić w prawo i nie będzie miał pasażera.
> założenie: auto nie jest fiatem 125p.

Po pierwsze: miales chyba na mysli PF 126p?
Po drugie: Jezeli samochod nie jest odkryty (kabriolet, torpedo), to
sygnalizacje skretu w prawo dokonujemy przez wystawienie lewej reki
przez okno i zagiecie jej nad dachem tak, aby dlon skierowana byla w prawo.
Podobnie zreszta w motocyklach - jezeli nie mozemy uzyc prawej reki do
sygnalizowania zamiaru skretu w prawo, to korzystamy z reki lewej,
zaginajac ja nad glowa w prawo.
Gwoli scislosci ;)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

gildor
05-14-2008, 07:16
zbigi pisze:
> gildor napisał(a):
>> Kamil Nowak 'Amil' pisze:
>>> gildor napisał(a):
>>>> bo jak niby on zamierza wskazać zmiane kierunku albo pasa?
>>> renkom
>> to już nie modne jest. inni mog± nie zrozumieć. szczególnie jak
>> kierowca auta będzie chciał skręcić w prawo i nie będzie miał pasażera.
>> założenie: auto nie jest fiatem 125p.
>
> Po pierwsze: miales chyba na mysli PF 126p?

no tak. malucha.

> Po drugie: Jezeli samochod nie jest odkryty (kabriolet, torpedo), to
> sygnalizacje skretu w prawo dokonujemy przez wystawienie lewej reki
> przez okno i zagiecie jej nad dachem tak, aby dlon skierowana byla w prawo.
> Podobnie zreszta w motocyklach - jezeli nie mozemy uzyc prawej reki do
> sygnalizowania zamiaru skretu w prawo, to korzystamy z reki lewej,
> zaginajac ja nad glowa w prawo.
> Gwoli scislosci ;)

aha. nie wiedziałem.

- gildor

grzech
05-14-2008, 07:30
> Podobnie zreszta w motocyklach - jezeli nie mozemy uzyc prawej reki do
> sygnalizowania zamiaru skretu w prawo, to korzystamy z reki lewej,
> zaginajac ja nad glowa w prawo.

Motocyklista ma latwiej w takim przypadku bo zdejmuje prawa noge ze stopki
i unosi do poziomu (mozna wyzej).

Grzech
XVS650

grzech
05-14-2008, 07:38
> Dodam, że również jestem z Warszawy
>
>
A ja dodam, ze w wawie to niedlugo w katamaranach beda jezdzic tylko
nieszczesnicy
co im motong rano nie zagadal albo wieczorem kapcia zlapali;) - i ci wlasnie
wiedza do czego sluza
lusterka w puszkach.

Grzech
XVS650

Kamil Nowak 'Amil'
05-14-2008, 08:00
gildor napisał(a):
> zawsze to pisze, a dzi¶ jaki¶ kutas mnie obtr±bił

a mogl zabic


--
Kamil Nowak 'Amil' i Piaggio i dżapanis
Krakuf - Elyta Gróp

gildor
05-14-2008, 08:06
grzech pisze:
>> Dodam, że również jestem z Warszawy
>>
>>
> A ja dodam, ze w wawie to niedlugo w katamaranach beda jezdzic tylko
> nieszczesnicy
> co im motong rano nie zagadal albo wieczorem kapcia zlapali;) - i ci
> wlasnie wiedza do czego sluza
> lusterka w puszkach.

twierdzenie zaczyna być prawdziwe z uwagi na... kurwa, ja już motocyklem
się nie mieszczę między tymi wykopkami!

- gildor

gildor
05-14-2008, 08:08
Kamil Nowak 'Amil' pisze:
> gildor napisał(a):
>> zawsze to pisze, a dzi¶ jaki¶ kutas mnie obtr±bił
>
> a mogl zabic

nie mógł. z tyłu tr±bił. na twarzy (odwróciłem się, czy to na mnie) miał
wypisane "chuju, lakier mogłe¶ mi podrapać!" a może huju... nie dopatrzyłem.

- gildor

Monster
05-14-2008, 08:12
Zbigi napisał

> Podobnie zreszta w motocyklach - jezeli nie mozemy uzyc prawej reki do
> sygnalizowania zamiaru skretu w prawo, to korzystamy z reki lewej,
> zaginajac ja nad glowa w prawo.
> Gwoli scislosci ;)

Gwoli ¶cisło¶ci,ciekawe kto w tych czasach zrozumie ten gest:-)
Jechałem za kumplem użył w ten sposób ręki jako kierunku,było to tak
nieczytelne ze dopiero za skrzyzowaniem skumałem o co chodziło:-)

Monster
BMW R1100S

Mr.Jack
05-14-2008, 08:45
Ozz wrote:
> Zadnych dlugich, kierunkow ani czerwonego pola w korkach nie uzywam, a
> mnostwo kierowcow robi mi uprzejmie miejsce. W Warszawie!

Mnie tez. Ale robilem juz nie raz testy i jazda z dlugimi podczas
przeciskania sie oraz z kierunkowskazem powoduje szybsze i czestsze
ustepowanie miejsca.

--
Jacek "Mr.Jack" Sawicki
Klub Thundercata: [Only registered and activated users can see links]
Webdesign, Grafika, Multimedia: [Only registered and activated users can see links]

KJ Siła Słów
05-14-2008, 08:59
Mr.Jack wrote:

> Mnie tez. Ale robilem juz nie raz testy i jazda z dlugimi podczas
> przeciskania sie oraz z kierunkowskazem powoduje szybsze i czestsze
> ustepowanie miejsca.

Dlugie to zapewne tak, kierunek - kurde, ciekawe kto obok lampy dlugich
zauwazy jeszcze te 2O watow w pomaranczowej lampce.

Nie w tym rzecz. INO w tym ze dlugie napierdalaja po lusterkach
samochodow i po oczach kierowcow aut.

Oczekujesz od auciarzy ulatwiania zycia a sam co im robisz ?

KJ dagixar tribe colors

Mr.Jack
05-14-2008, 10:02
KJ Sila Slów wrote:
> Mr.Jack wrote:
>
>> Mnie tez. Ale robilem juz nie raz testy i jazda z dlugimi podczas
>> przeciskania sie oraz z kierunkowskazem powoduje szybsze i czestsze
>> ustepowanie miejsca.
>
> Dlugie to zapewne tak, kierunek - kurde, ciekawe kto obok lampy
> dlugich zauwazy jeszcze te 2O watow w pomaranczowej lampce.

Nie wiem, moze to glupie, ale jakos im wiecej swieci i miga, tym chyba
lepiej... Wychodze z zalozenia, ze snop swiatla reflektorow, nawet
silniejszy, moze sie do pewnego stopnia zlac z innymi snopami, a kierunki
mimo wszystko sie wyrozniaja inaczej.
Inna sprawa, ze w moim moto swiatla do kitu sa, nawet dlugie ;)

> Nie w tym rzecz. INO w tym ze dlugie napierdalaja po lusterkach
> samochodow i po oczach kierowcow aut.
>
> Oczekujesz od auciarzy ulatwiania zycia a sam co im robisz ?

Ale ja dlugie tylko wciskam (i tez nie zawsze) jak sie przeciskam. Nie
jezdze juz na dlugich i nie stoje z dlugimi jak sie przecisnac nie moge.


--
Jacek "Mr.Jack" Sawicki
Klub Thundercata: [Only registered and activated users can see links]
Webdesign, Grafika, Multimedia: [Only registered and activated users can see links]

gildor
05-14-2008, 10:11
Mr.Jack pisze:
> KJ Sila SlĂłw wrote:
>> Mr.Jack wrote:
>>> Mnie tez. Ale robilem juz nie raz testy i jazda z dlugimi podczas
>>> przeciskania sie oraz z kierunkowskazem powoduje szybsze i czestsze
>>> ustepowanie miejsca.
>>
>> Dlugie to zapewne tak, kierunek - kurde, ciekawe kto obok lampy
>> dlugich zauwazy jeszcze te 2O watow w pomaranczowej lampce.
>
> Nie wiem, moze to glupie, ale jakos im wiecej swieci i miga, tym chyba
> lepiej... Wychodze z zalozenia, ze snop swiatla reflektorow, nawet
> silniejszy, moze sie do pewnego stopnia zlac z innymi snopami, a
> kierunki mimo wszystko sie wyrozniaja inaczej.

nie

> Inna sprawa, ze w moim moto swiatla do kitu sa, nawet dlugie ;)

to może lepiej naucz się jeździć, a nie męczyć innych użyszkodników
drogi. ja nie rozumiem długich i nie zrozumiem. przykro mi. widocznie
mam taki pogląd na świat, że jak coś mi przeszkadza, to staram się nie
być hipokrytą. a długie z naprzeciwka mi przeszkadzają, więc ich nie
używam nawet w wielce słoneczny dzień. nie widze potrzeby, nie widzę
różnicy. przynajmniej przy moim stylu jazdy.

>> Nie w tym rzecz. INO w tym ze dlugie napierdalaja po lusterkach
>> samochodow i po oczach kierowcow aut.
>>
>> Oczekujesz od auciarzy ulatwiania zycia a sam co im robisz ?
>
> Ale ja dlugie tylko wciskam (i tez nie zawsze) jak sie przeciskam. Nie
> jezdze juz na dlugich i nie stoje z dlugimi jak sie przecisnac nie moge.

fajnie. widzę że masz czas jeszcze się bawić światłami w te i wewte,
zamiast skupić się na tym co dzieje się w koło. zbędne odwracanie uwagi.

- gildor

zbigi
05-14-2008, 11:27
grzech napisał(a):
MOJA WROTKA ZASTEPCZA:
>> Podobnie zreszta w motocyklach - jezeli nie mozemy uzyc prawej reki do
>> sygnalizowania zamiaru skretu w prawo, to korzystamy z reki lewej,
>> zaginajac ja nad glowa w prawo.
>
> Motocyklista ma latwiej w takim przypadku bo zdejmuje prawa noge ze stopki
> i unosi do poziomu (mozna wyzej).
> XVS650

Yhy. Juz widze, jak dokonujesz tej cudownej sztuki na motocyklu w ruchu.
Pocwicz na swoim i zademonstruj ekwilibrystyke - z checia zmienie opinie ;)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

Mr.Jack
05-14-2008, 13:27
gildor wrote:
>> nawet silniejszy, moze sie do pewnego stopnia zlac z innymi snopami,
>> a kierunki mimo wszystko sie wyrozniaja inaczej.
>
> nie

nie, bo nie, czy masz jakies argumenty?

> to może lepiej naucz się jeździć, a nie męczyć innych użyszkodników

nie wiem co ma jedno z drugim wspolnego

> być hipokrytą. a długie z naprzeciwka mi przeszkadzają, więc ich nie
> używam nawet w wielce słoneczny dzień. nie widze potrzeby, nie widzę
> różnicy. przynajmniej przy moim stylu jazdy.

A kto wspomina w ogole o jakichkolwiek samochodach z naprzeciwka?
Przeczytaj uwaznie jeszcze raz to, co napisalem.

> fajnie. widzę że masz czas jeszcze się bawić światłami w te i wewte,
> zamiast skupić się na tym co dzieje się w koło. zbędne odwracanie
> uwagi.

Zartujesz chyba? Jesli dla ciebie problemem jest raz na jakis czas
pstrykniecie w(y)lacznika, to IMHO nie powinienes jezdzic motocyklem. Bo tu
potrzeba znacznie bardziej podzielnej uwagi.

--
Jacek "Mr.Jack" Sawicki
Klub Thundercata: [Only registered and activated users can see links]
Webdesign, Grafika, Multimedia: [Only registered and activated users can see links]

gildor
05-14-2008, 13:40
Mr.Jack pisze:
> gildor wrote:
>>> nawet silniejszy, moze sie do pewnego stopnia zlac z innymi snopami,
>>> a kierunki mimo wszystko sie wyrozniaja inaczej.
>> nie
>
> nie, bo nie, czy masz jakies argumenty?

znaczy mam Ci sam zaświecić czy zrobisz sobie własny test? opowiedzieć
jak czy dasz sobie radÄ™?

>> to może lepiej naucz się jeździć, a nie męczyć innych użyszkodników
>
> nie wiem co ma jedno z drugim wspolnego

wspomagasz siÄ™ wkurzajÄ…cymi i niebezpiecznymi dla innych uĹĽytkownikĂłw
drogi, elementami pojazdu, bo nie umiesz inaczej, więc nie umiesz normalnie.

>> być hipokrytą. a długie z naprzeciwka mi przeszkadzają, więc ich nie
>> używam nawet w wielce słoneczny dzień. nie widze potrzeby, nie widzę
>> różnicy. przynajmniej przy moim stylu jazdy.
>
> A kto wspomina w ogole o jakichkolwiek samochodach z naprzeciwka?
> Przeczytaj uwaznie jeszcze raz to, co napisalem.

kurwa, Jacek, nigdy ale to nigdy nie wyjechałeś z temi swoimi długimi z
tego korka tak, żeby ktoś z naprzeciwka nie jechał? zawsze zdążysz
wyłączyć? niewierzeci. a świecenie po lusterkach jeszcze bardziej
wkurza, bo trwa dłużej.

>> fajnie. widzę że masz czas jeszcze się bawić światłami w te i wewte,
>> zamiast skupić się na tym co dzieje się w koło. zbędne odwracanie
>> uwagi.
>
> Zartujesz chyba? Jesli dla ciebie problemem jest raz na jakis czas
> pstrykniecie w(y)lacznika, to IMHO nie powinienes jezdzic motocyklem. Bo
> tu potrzeba znacznie bardziej podzielnej uwagi.

o masz. toś mi dojebał. zamknesiewsobie teraz.

- gildor

Mr.Jack
05-14-2008, 14:59
gildor wrote:
> Mr.Jack pisze:
>> gildor wrote:
>>>> nawet silniejszy, moze sie do pewnego stopnia zlac z innymi
>>>> snopami, a kierunki mimo wszystko sie wyrozniaja inaczej.
>>> nie
>>
>> nie, bo nie, czy masz jakies argumenty?
>
> znaczy mam Ci sam zaświecić czy zrobisz sobie własny test? opowiedzieć
> jak czy dasz sobie radÄ™?

Nigdy mi dlugie w dzien nie przeszkadzaly. Ale akurat ten temat juz
przerabialismy wczesniej.

> wspomagasz siÄ™ wkurzajÄ…cymi i niebezpiecznymi dla innych uĹĽytkownikĂłw
> drogi, elementami pojazdu, bo nie umiesz inaczej, więc nie umiesz
> normalnie.

Skad wniosek, ze ma to cokolwiek wspolnego z moimi umiejetnosciami?
A fakt, zapomnialem - ty zawsze wszystko wiesz lepiej ;)

> kurwa, Jacek, nigdy ale to nigdy nie wyjechałeś z temi swoimi długimi
> z tego korka tak, żeby ktoś z naprzeciwka nie jechał? zawsze zdążysz
> wyłączyć? niewierzeci.

Samochody zaczynaja ruszac, to wylaczam. Zazwyczaj wylaczam tez zanim dojade
do samego poczatku.

> a świecenie po lusterkach jeszcze bardziej
> wkurza, bo trwa dłużej.

Jesli jade, to wcale nie dlugo.

>> Zartujesz chyba? Jesli dla ciebie problemem jest raz na jakis czas
>> pstrykniecie w(y)lacznika, to IMHO nie powinienes jezdzic
>> motocyklem. Bo tu potrzeba znacznie bardziej podzielnej uwagi.
>
> o masz. toś mi dojebał. zamknesiewsobie teraz.

Byle nie na dlugo, szkodzi.

--
Jacek "Mr.Jack" Sawicki
Klub Thundercata: [Only registered and activated users can see links]
Webdesign, Grafika, Multimedia: [Only registered and activated users can see links]

gildor
05-14-2008, 20:22
Mr.Jack pisze:
> gildor wrote:
>> Mr.Jack pisze:
>>> gildor wrote:
>>>>> nawet silniejszy, moze sie do pewnego stopnia zlac z innymi
>>>>> snopami, a kierunki mimo wszystko sie wyrozniaja inaczej.
>>>> nie
>>> nie, bo nie, czy masz jakies argumenty?
>> znaczy mam Ci sam za¶wiecić czy zrobisz sobie własny test? opowiedzieć
>> jak czy dasz sobie radę?
>
> Nigdy mi dlugie w dzien nie przeszkadzaly. Ale akurat ten temat juz
> przerabialismy wczesniej.

mi też nie przeszkadzaj± moje, bo na nie nie mam jak patrzeć.

>> wspomagasz się wkurzaj±cymi i niebezpiecznymi dla innych użytkowników
>> drogi, elementami pojazdu, bo nie umiesz inaczej, więc nie umiesz
>> normalnie.
>
> Skad wniosek, ze ma to cokolwiek wspolnego z moimi umiejetnosciami?

dlaczego musze się powtarzać? czego nie rozumiesz? potrzebne Ci
wspomagacze, ot co. mało? bez widać nie dajesz rady.

> A fakt, zapomnialem - ty zawsze wszystko wiesz lepiej ;)

miałem akurat takie zdanie o Tobie. więc 1:1

>> kurwa, Jacek, nigdy ale to nigdy nie wyjechałe¶ z temi swoimi długimi
>> z tego korka tak, żeby kto¶ z naprzeciwka nie jechał? zawsze zd±żysz
>> wył±czyć? niewierzeci.
>
> Samochody zaczynaja ruszac, to wylaczam.

znaczy ¶wiecisz im jak stoj±?! tego to już w ogóle nie kumam

>> a ¶wiecenie po lusterkach jeszcze bardziej
>> wkurza, bo trwa dłużej.
>
> Jesli jade, to wcale nie dlugo.

to po co ¶wiecisz jak jedziesz? skoro ¶wiecisz jak stoj±, a jedziesz, to
Ci nikt nie przeszkadza. to po co ¶wiecisz? my¶lałem, że po to, żeby
dali miejsce, ale nie dadz± więcej, bo stoj±.

>>> Zartujesz chyba? Jesli dla ciebie problemem jest raz na jakis czas
>>> pstrykniecie w(y)lacznika, to IMHO nie powinienes jezdzic
>>> motocyklem. Bo tu potrzeba znacznie bardziej podzielnej uwagi.
>>
>> o masz. to¶ mi dojebał. zamknesiewsobie teraz.
>
> Byle nie na dlugo, szkodzi.

tak? a czemu?

- gildor

Mr.Jack
05-15-2008, 07:46
Wybacz gildor, ale dyskusja z Toba nie ma najmniejszego sensu. Przekrecasz i
wypaczasz sens moich slow, doszukujesz sie stwierdzen w miejscach, gdzie ich
nie ma.
Jak bedziesz chcial podyskutowac normalnie, to prosze bardzo, ale na ta
forme nie mam ani ochoty, ani czasu.

--
Jacek "Mr.Jack" Sawicki
Klub Thundercata: [Only registered and activated users can see links]
Webdesign, Grafika, Multimedia: [Only registered and activated users can see links]

Rafael
05-15-2008, 08:23
> Uzywanie awaryjnych to jeszcze bardziej mylace - kazdy kojarzy awaryjne=20
> z komunikat "UWAGA JEST PROBLEM". Czy awaryjne szybciej dostrzeze ktos w =
> lusterku wstecznym ? Ci co patrza zobacza swiatlo mijania, Ci co nie=20
> patrza nie zauwaza wybuchu supernovej metr za plecami.
>
> > Najlepiej miec stroboskop ;)
>
> Strobo, xenon, dlugie, awaryjne, wolny wydech, oczojebna kamizelka,=20
> srebrny wypolerowany kask, megafon i diody LED w podeszwach.
> :-)

ROTFL
Może najprosćiej będzie odkupić sprzęt od jakiego¶ policjanta - od razu mamy
odpowiedni± "oczojebno¶ć" a w razie co syrenę można wł±czyć ;)

Zgadzam się w pełni z przedmówc±. Nic nie zast±pi my¶lenia, jechania na 80% a
nie na 100% oraz zostawiania sobie marginesu na manewr awaryjny.
Wolę "nieoczojebnego" motonitę który jedzie bezpiecznie a nie "¶więc±cego i
rycz±cego" który jedzie ciut za szybko bo "pewnie" wszyscy go widz±.

Ostatnio w Wawie odnoszę wrażenie że kierowcy puszek coraz cze¶ciej przed
jakim¶ manewrem sprawdzaj± czy jaki¶ jedno¶lad nie jedzie, chyba idzie ku
dobremu :).

Rafael
Bandit650

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> [Only registered and activated users can see links]

gildor
05-15-2008, 08:28
Rafael pisze:
> Zgadzam się w pełni z przedmówc±. Nic nie zast±pi my¶lenia, jechania na 80% a
> nie na 100% oraz zostawiania sobie marginesu na manewr awaryjny.
> Wolę "nieoczojebnego" motonitę który jedzie bezpiecznie a nie "¶więc±cego i
> rycz±cego" który jedzie ciut za szybko bo "pewnie" wszyscy go widz±.

patrz Jacu¶ i ucz się... jeĽdzić.

> Ostatnio w Wawie odnoszę wrażenie że kierowcy puszek coraz cze¶ciej przed
> jakim¶ manewrem sprawdzaj± czy jaki¶ jedno¶lad nie jedzie, chyba idzie ku
> dobremu :).

sznoba. dlatego nie warto ich drażnić dodatkowo :)

kto¶ mi ostatnio opowiadał (żona chyba...), jak wylazł taki frustrat z
auta i przyjebał motocykli¶cie tylko za to, że ten jechał pasem dla
motocyklistów. w zasadzie to stał akurat i brzęczał tłumikiem, żeby się
rozst±pili. też brzęcze, ale raz. jak nie daje, znaczy zatwardziali lub
maj± mnie w dupie. to sobie czekam, i tak pojade jak rusz±.

- gildor

Don Pedro
05-15-2008, 08:28
KJ Siła Słów napisał(a):
> Jedyne co widze to wspolny mianownik tych koncepcji - JADĘ ! JADĘ !
> Wszyscy Sp..lac !


Jasiu, ale motocykle stały się popularne, a my¶lenie o innych
uczestnikach ruchu niepopularne. Takie czasy.

pozdr
DP
TL-S

Kuczu
05-15-2008, 08:38
Rafael pisze:

> Może najprosćiej będzie odkupić sprzęt od jakiego¶ policjanta

To oni dostaja je na wlasnosc ? W takim razie skladam podanie do drogowki.


--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
[Only registered and activated users can see links]

Kamil Nowak 'Amil'
05-15-2008, 08:53
Kuczu napisał(a):
> To oni dostaja je na wlasnosc ? W takim razie skladam podanie do drogowki.

Ale oni japoniami i buumami jezdza.

--
Kamil Nowak 'Amil' i Piaggio i dżapanis
Krakuf - Elyta Gróp

Fox
05-16-2008, 13:59
Mr.Jack pisze:
> Wybacz gildor, ale dyskusja z Toba nie ma najmniejszego sensu.
> Przekrecasz i wypaczasz sens moich slow, doszukujesz sie stwierdzen w
> miejscach, gdzie ich nie ma.
> Jak bedziesz chcial podyskutowac normalnie, to prosze bardzo, ale na ta
> forme nie mam ani ochoty, ani czasu.

Phi... dostales liryczny wpierdol:D

Sir Piernik
05-16-2008, 21:00
Rafael pisze:
....>8
> Nic nie zast±pi my¶lenia, jechania na 80% a
> nie na 100% oraz zostawiania sobie marginesu na manewr awaryjny.

Nie do konca. Jezdze dluuuugo a znow zaskoczyla mnie (nieprzyjemnie)
sytuacja w miescie. Podziele sie ku przestrodze - jesli ja na to sie
nadzialem to przynajmniej 10% jezdzacych tez moze sie na to nadziac :)

Pchalem sie pomiedzy tramwajem a puszkami (tramwaj stal przed
przystankiem, puszki "pelzaly")i nagle to scierwo otworzylo drzwi.
I nie bylo by w tym nic zlego gdyby to nie byl typ tramwaju z drzwiami
ktore najpierw sie odsuwaja o jakies 30 cm poza obrys pociagu!
Jakim cudem nie wydzwonilem - do dzis nie wiem :) (ciasno bylo) :)

Pozdrawiam
Sir Piernik
Betvelwe

Rafael
05-18-2008, 09:24
> Nie do konca. Jezdze dluuuugo a znow zaskoczyla mnie (nieprzyjemnie)
> sytuacja w miescie. Podziele sie ku przestrodze - jesli ja na to sie
> nadzialem to przynajmniej 10% jezdzacych tez moze sie na to nadziac :)

No cóż, wydaje mi się że kierowca który zaczyna zbliżać się do
samo¶wiadomo¶ci że nic nie jest w stanie go zaskoczyć może mieć wkrótce
przygotowany przez los mały te¶cik oczywi¶cie odpowiedni do jego
do¶wiadczenia i umiejętno¶ci :)

Pozdro
Rafael
Bandit650