PDA

View Full Version : dziś przeszedłem samego siebie


The_EaGle
05-09-2008, 23:23
Czyli "top amator 2008 award" !

Sorry za przy dłuugi...

Musze o tym napisać bo sam nadal nie wierze co zrobiłem.

Jak co dzień rano schodzę do moto w całym rynsztunku aby pojechać do
pracy. Kask, buty, ubranie, rękawice - siadam na moto, przekręcam
stacyjkę, naciskam przycisk rozrusznika i .... NIC. Cisza. Hmm myśle, to
na pewno akumulator, no wiec próbuje odpalić na ... pych... zrobiłem z
siebie idiotę - wiem - nic nie pomogło. Szukam problemów dalej, - mysle
wczoraj myłem motocykl na pewno coś zalałem cholera - albo ten
akumulator - ma już 2 lata wiec może cos w nim nie gra. Kolejne co mi
sie kołacze w głowie to nowy alarm który mi zamontowano w Hondzie...
Pal sześć - nie mam czasu, ide do domu, przebieram sie w cywilne ciuchy
i jade samochodem. Nie dośc ze zamiast być na 8.00 dotarłem na 9.00 do
pracy to jeszcze bo to piątek i jazda samochodem po Wawie nie jest
wskazana przed 19.00 siedziałem w pracy do 19.00 - wróciłem samochodem
już bez korków.
Co było dalej, pojechałem po prostownik, którego nie miałem gdzie
podłaczyć, wiec skombinowałem wkręcane gniazdko w miejsce zarówki w
piwnicy, zakosiłem ojcu przedłużacz itd itd podładowałem akumulator w
międzyczasie schodząc 2 razy i dziwiąc się czemu ten prąd ładowania jest
taki mały - widać aku nie był aż tak rozładowany... No i jest 1.00 w
nocy i schodzę do moto aby sprawdzić jeszcze raz wszystko. Sprawdziłem
bezpieczniki, kable , styki itd... i zastanawiam sie raz jeszcze co też
do cholery tu nie działa... No i tak patrze po prawej stronie kierownicy
jest taki duży czerwony przycisk... O RZESZ...Q..A...


--
Pozdrawiam
Rafał
Honda CBF500 06'

newrom@spamcom.com
05-10-2008, 02:39
On Sat, 10 May 2008 01:23:57 +0200, The_EaGle <[Only registered and activated users can see links]> wrote:

>Jak co dzień rano schodzę do moto w całym rynsztunku aby pojechać do
>pracy. Kask, buty, ubranie, rękawice - siadam na moto, przekręcam
>stacyjkę, naciskam przycisk rozrusznika i .... NIC. Cisza. Hmm myśle, to

[....ciach...]

>do cholery tu nie działa... No i tak patrze po prawej stronie kierownicy
>jest taki duży czerwony przycisk... O RZESZ...Q..A...

ROTFL

Dzieki za poprawienie nastroju :)

Pozdr
newrom
PS. mialem podobnie, ale w Trampku bylo tak ze rozrusznik sie krecil,
a motur nie zapalal. Masakra ;)
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
Kosovo je Srbija!

donia
05-10-2008, 05:08
[Only registered and activated users can see links] pisze:
> On Sat, 10 May 2008 01:23:57 +0200, The_EaGle <[Only registered and activated users can see links]> wrote:
>
>> Jak co dzień rano schodzę do moto w całym rynsztunku aby pojechać do
>> pracy. Kask, buty, ubranie, rękawice - siadam na moto, przekręcam
>> stacyjkę, naciskam przycisk rozrusznika i .... NIC. Cisza. Hmm myśle, to
>
> [....ciach...]
>
>> do cholery tu nie działa... No i tak patrze po prawej stronie kierownicy
>> jest taki duży czerwony przycisk... O RZESZ...Q..A...
>
> ROTFL
>
> Dzieki za poprawienie nastroju :)
>
> Pozdr
> newrom
> PS. mialem podobnie, ale w Trampku bylo tak ze rozrusznik sie krecil,
> a motur nie zapalal. Masakra ;)


tylko właśnie po co wyłączać motocykl kilsłiczem?
i tak musisz wyciągnąć kluczyk ze stacyjki:)



--
pzdrv
donia i VyFRotka 800
=Wrocław=

G.S. \Polo\
05-10-2008, 05:19
>
> tylko właśnie po co wyłączać motocykl kilsłiczem?
> i tak musisz wyciągnąć kluczyk ze stacyjki:)
>

nie rozpętuj wojny
ten temat już był zrok temu....

Polo

Vir
05-10-2008, 05:23
> bezpieczniki, kable , styki itd... i zastanawiam sie raz jeszcze co też
> do cholery tu nie działa... No i tak patrze po prawej stronie kierownicy
> jest taki duży czerwony przycisk... O RZESZ...Q..A...
>

Witaj w Klubie Ofiar Dużego Czerwonego Guzika

Ja z powodu Guzika rozebrałem w Jawie gaźnik :-)

Vir
Duża czarna bawarka z małą czerwoną wajchą

scibor
05-10-2008, 06:55
> Witaj w Klubie Ofiar Dużego Czerwonego Guzika
>
> Ja z powodu Guzika rozebrałem w Jawie gaźnik :-)

a ja rowniez w Jawie tak dlugo ustawialem zaplon nad jeziorem (bo przeciez
takie rzeczy najlepiej sie robi daleko od domu i garazu), az przyjechal ociec
i mnie sholowal. A pod brama mnie olsnilo i Lady zapalila od kopa:)))

scbr
suomizygzak
crossa kupie
honde accord sprzedam?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: [Only registered and activated users can see links]

blur
05-10-2008, 07:25
Użytkownik "The_EaGle" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości
news:g02meb$6g7$[Only registered and activated users can see links]...
> Czyli "top amator 2008 award" !
>
> Sorry za przy dłuugi...
>
> Musze o tym napisać bo sam nadal nie wierze co zrobiłem.

ja w pełnym rynsztunku na enduro10min kopałem moją XT aż mi po jajkach
pociekło

pokoloruj
05-10-2008, 09:15
blur pisze:
> Użytkownik "The_EaGle" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości
> news:g02meb$6g7$[Only registered and activated users can see links]...
>> Czyli "top amator 2008 award" !
>>
>> Sorry za przy dłuugi...
>>
>> Musze o tym napisać bo sam nadal nie wierze co zrobiłem.
>
> ja w pełnym rynsztunku na enduro10min kopałem moją XT aż mi po jajkach
> pociekło
>
>
miałem to samo w dragu tylko 45 minut przy plus 35 stopniach na drodze
bez drzew na poboczu totalny palnik. Jedna dobra rzecz to sklep wiejski
do ktorego zajechalem po jakis płyn wychodze ze sklepu wrzucam w sakwe
wode i naciskam rozrusznik a tu ni chu*a złota rybko. Kopie , kopie
i...kopie zdjalem ciuchy , kopie oddalem z litr potu i siadam na siodle
wyciakam fajke iiiiiiii....qrw* maść dzieci co OGLADAŁY sobie wajche
przkreciły !!!!!!!!!!

pokoloruj

Leszek Karlik
05-10-2008, 09:16
On Sat, 10 May 2008 07:08:13 +0200, donia <[Only registered and activated users can see links]> wrote:

[...]
>> PS. mialem podobnie, ale w Trampku bylo tak ze rozrusznik sie krecil,
>> a motur nie zapalal. Masakra ;)
> tylko właśnie po co wyłączać motocykl kilsłiczem?
> i tak musisz wyciągnąć kluczyk ze stacyjki:)

Żeby wiedzieć, że działa.

A do odpalania to warto zainspirować się pilotami samolotów i zrobić
sobie czeklistę rzeczy do sprawdzenia przed ruszeniem (tylko z uwagi
na mniejszą liczbę pozycji można darować sobie kartkę ;-)). Światła,
migacze,
zapięcie paska od hełmu, Wielki Czerwony Guzik, itd. Jak będziesz wszystko
robić cały czas w takiej samej kolejności i tak samo to wejdzie w nawyk.

Leslie
--
Leszek "Leslie" Karlik
NTV 650

newrom@spamcom.com
05-10-2008, 09:38
On Sat, 10 May 2008 11:16:14 +0200, "Leszek Karlik" <[Only registered and activated users can see links]>
wrote:

>(tylko z uwagina mniejszą liczbę pozycji można darować sobie kartkę ;-)

Kartka i glosne mowienie jaka czynnosc sie wlasnie wykonuje, ze niby
mamy kontakt z baza.

Pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
Kosovo je Srbija!

Ekim
05-10-2008, 11:12
Jeszcze nie miałem przygody z Wielkim Czerwonym Guzikiem, ale ostatnio
zdarzyło mi się zastanawiać przez pare minut dlaczego rozrusznik nie
kręci. Okazało się że przyzwyczaiłem się że zawsze jak podchodze do
moto, wsadzam kluczyk, i włączam silnik. A tu nic. Problem był taki że
zawsze zostawiam moto na luzie, a tu musiał się ktoś pobawić podczas
mojej nieobecności wajchą od zmiany biegów :| a że zapalam motoi
się przygotowuje z boku to nie przyszło mi na myśl aby dotknąć klamki
sprzęgła :P
Ale też mnie wtedy dopadły myśli o podróży puszką :)))

Loup
05-10-2008, 11:30
The_EaGle pisze:
> Czyli "top amator 2008 award" !
>
> Sorry za przy dłuugi...
>
> Musze o tym napisać bo sam nadal nie wierze co zrobiłem.
>
[ciach]
>
>

Standard, też mi się tak zdarza :) Ja czasami się jeszcze dziwie czemu
nie odpala, jak jest na biegu a nóżka boczna nie schowana - taka blokada

--
Pozdrawiam,
Loup
Aprilia Pegaso 650 I.E.'01

zbigi
05-10-2008, 11:41
Ekim napisał(a):
> Jeszcze nie miałem przygody z Wielkim Czerwonym Guzikiem, ale ostatnio
> zdarzyło mi się zastanawiać przez pare minut dlaczego rozrusznik nie
> kręci. Okazało się że przyzwyczaiłem się że zawsze jak podchodze do
> moto, wsadzam kluczyk, i włączam silnik. A tu nic. Problem był taki że
> zawsze zostawiam moto na luzie, a tu musiał się ktoś pobawić podczas
> mojej nieobecności wajchą od zmiany biegów :|

Hmm... A ja zawsze zostawiam na biegu - uwazam, ze tak jest sluszniej.
Zaczynamy nowego flejma? ;)

> a że zapalam moto i
> się przygotowuje z boku to nie przyszło mi na myśl aby dotknąć klamki
> sprzęgła :P
> Ale też mnie wtedy dopadły myśli o podróży puszką :)))

A'propos podrozy puszka i dotykania sprzegla. Ja tam mam odruch, ze
zanim wlaczam rozrusznik, to juz wduszam sprzeglo (czy w katamaranie,
czy w motocyklu). Tak mnie uczono i tak mi sie sprawdza w zyciu.
Za odpalanie bez sprzegla bije po lapach. ;)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

G.S. \Polo\
05-10-2008, 12:59
> A'propos podrozy puszka i dotykania sprzegla. Ja tam mam odruch, ze
> zanim wlaczam rozrusznik, to juz wduszam sprzeglo (czy w katamaranie, czy
> w motocyklu). Tak mnie uczono i tak mi sie sprawdza w zyciu.
> Za odpalanie bez sprzegla bije po lapach. ;)

a masz przykre doświadczenia w tym temacie ?
ja przestawiłem blaszak o dobre 20 cm

Polo

zbigi
05-10-2008, 14:45
G.S. "Polo" napisał(a):
>>A'propos podrozy puszka i dotykania sprzegla. Ja tam mam odruch, ze
>>zanim wlaczam rozrusznik, to juz wduszam sprzeglo (czy w katamaranie, czy
>>w motocyklu). Tak mnie uczono i tak mi sie sprawdza w zyciu.
>>Za odpalanie bez sprzegla bije po lapach. ;)
>
> a masz przykre doświadczenia w tym temacie ?
> ja przestawiłem blaszak o dobre 20 cm

Na szczescie nic nie przestawilem ale mialem kilka sytuacji, gdy
zapomnialo mi sie wcisnac sprzegla i pojazd ladnie skakal do przodu (lub
do tylu ;))

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

Monster
05-10-2008, 14:50
Użytkownik "pokoloruj" napisał w wiadomości
* maść dzieci co OGLADAŁY sobie wajche
> przkreciły !!!!!!!!!!

Zatrzymałem się Dnieprem pod jakimś wiejskim sklepem obok stało kilku
cwaniaczków i Jawa,wychodzę ze sklepu,gościowie się cieszą-odpalam od kopa i
odjeżdżając widzę wielkie zdziwienie na twarzach,ki czort??Dopiero w domu
doszedłem o co chodziło-dla zabawy zamienili mi fajki miejscami:-)Ale to nie
jawa,iskra idzie równocześnie więc biegania nie było:-)

Monster
BMW R1100S

blur
05-10-2008, 15:54
Użytkownik "G.S. "Polo"" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości
news:g046kv$kf2$[Only registered and activated users can see links]...
>
>> A'propos podrozy puszka i dotykania sprzegla. Ja tam mam odruch, ze
>> zanim wlaczam rozrusznik, to juz wduszam sprzeglo (czy w katamaranie, czy
>> w motocyklu). Tak mnie uczono i tak mi sie sprawdza w zyciu.
>> Za odpalanie bez sprzegla bije po lapach. ;)
>
> a masz przykre doświadczenia w tym temacie ?
> ja przestawiłem blaszak o dobre 20 cm

kuzyn tak dużym fiatem z garażu wyjechał że drzwi zostały w środku :)

de Fresz
05-10-2008, 20:15
On 2008-05-10 16:45:33 +0200, zbigi
<[Only registered and activated users can see links]> said:

> Na szczescie nic nie przestawilem ale mialem kilka sytuacji, gdy
> zapomnialo mi sie wcisnac sprzegla i pojazd ladnie skakal do przodu
> (lub do tylu ;))

A to nie masz w moturze lampki Neutrala?

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

zbigi
05-10-2008, 21:26
de Fresz napisał(a):
> On 2008-05-10 16:45:33 +0200, zbigi
> <[Only registered and activated users can see links]> said:
>
>> Na szczescie nic nie przestawilem ale mialem kilka sytuacji, gdy
>> zapomnialo mi sie wcisnac sprzegla i pojazd ladnie skakal do przodu
>> (lub do tylu ;))
>
> A to nie masz w moturze lampki Neutrala?
>
Lampka Nojtrala jest dla gejow :P Nie wspomne o tem, z czasem jej w
sloncu nie widac ;)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

donia
05-11-2008, 04:29
G.S. "Polo" pisze:
>> tylko właśnie po co wyłączać motocykl kilsłiczem?
>> i tak musisz wyciągnąć kluczyk ze stacyjki:)
>>
>
> nie rozpętuj wojny
> ten temat już był zrok temu....

widzę, że ten rok na plrec, był dla Ciebie wyjątkowo ważny

pees klawisz kropki Ci się zaciął?


--
pzdrv
donia i VyFRotka 800
=Wrocław=

Arni
05-11-2008, 08:42
donia pisze:

> pees klawisz kropki Ci się zaciął?

sie nie znasz, juz ktos kiedys to wytłumaczyl ze kropki oznaczają proces
myslenia. Im wiecej kropek tym wiecej myslenia. Tak sie buduje
dramaturgie posta.

--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX - małżowiny

The_EaGle
05-11-2008, 09:37
Vir pisze:

> Witaj w Klubie Ofiar Dużego Czerwonego Guzika
>
> Ja z powodu Guzika rozebrałem w Jawie gaźnik :-)

Dobrze ze nie zaprowadziłem ja do serwisu. Juz sie zastanawiałem nad
transportem, jak moto przymocwać w busie itd... Na miejscu chyba zapadł
by się pod ziemie ze wstydu :)


--
Pozdrawiam
Rafał

Ekim
05-11-2008, 11:33
zbigi napisał(a):

> A'propos podrozy puszka i dotykania sprzegla. Ja tam mam odruch, ze
> zanim wlaczam rozrusznik, to juz wduszam sprzeglo (czy w katamaranie,
> czy w motocyklu). Tak mnie uczono i tak mi sie sprawdza w zyciu.
> Za odpalanie bez sprzegla bije po lapach. ;)


Mam taki nawyk, że podchodze do moto i go włączam stojąc z boku. On
się rozgrzewa a ja się ubieram - kask itd.
Może nie jest to najlepsza metoda, ale moje moto wymaga rozgrzania, a
z drugiej strony czujnik przy stopce zapobiega samodzielnemu uciekaniu
moto ;)))

Pozdrówka,
Ekim

metalbeast
05-11-2008, 11:41
>
> Standard, też mi się tak zdarza :) Ja czasami się jeszcze dziwie czemu nie
> odpala, jak jest na biegu a nóżka boczna nie schowana - taka blokada

o ja tak na kursie sie nameczyłem ;p instruktor polazł, a ja mialem sobie
pojezdzić, no to wie ubrałem, odpaliłem, wrzucam bieg i gaśnie. I tak w
kółko.. az po ktorymś razie okazalo sie ze cholerna kosa jest wyciagnieta..
OŻ!

fv
05-11-2008, 11:46
The_EaGle pisze:
> Dobrze ze nie zaprowadziłem ja do serwisu. Juz sie zastanawiałem nad
> transportem, jak moto przymocwać w busie itd... Na miejscu chyba zapadł
> by się pod ziemie ze wstydu :)

Pod warunkiem, że oni by na to wpadli bez rozbierania moto ;-)

--
fv
[Only registered and activated users can see links]

zbigi
05-12-2008, 06:52
Ekim napisał(a):
>
> zbigi napisał(a):
>
>>A'propos podrozy puszka i dotykania sprzegla. Ja tam mam odruch, ze
>>zanim wlaczam rozrusznik, to juz wduszam sprzeglo (czy w katamaranie,
>>czy w motocyklu). Tak mnie uczono i tak mi sie sprawdza w zyciu.
>>Za odpalanie bez sprzegla bije po lapach. ;)
>
> Mam taki nawyk, że podchodze do moto i go włączam stojąc z boku. On
> się rozgrzewa a ja się ubieram - kask itd.

A po co?

> Może nie jest to najlepsza metoda, ale moje moto wymaga rozgrzania,

A coz to za moto, ktore wymaga tak dlugiego rozgrzewania?

> z drugiej strony czujnik przy stopce zapobiega samodzielnemu uciekaniu
> moto ;)))

Czujnik przy stopce? Juz dawno wszystkie moje motocykle zapomnialy, co
to jest ;)
BTW - jak kiedys w magiczny sposob moto nie bedzie chcialo ci gadac, to
zacznij wlasnie od tego miejsca i czujnika przy sprzegle ;)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

Kopyt
05-12-2008, 07:16
Czesc!


Użytkownik "zbigi" <[Only registered and activated users can see links]> napisał
> A coz to za moto, ktore wymaga tak dlugiego rozgrzewania?

Nie wiem czym jezdzi Ekim, ale w wypadku starych GPZ/GPX z zielonej stajni
tak dlugie rozgrzewanie to standard. Bez tych kilku minut spokoju na ssaniu
(niepelnym ssaniu), moto na pierwszych kilku km-ach moze sie ciut dlawic
przy dodaniu gazu. Kilka minut dluzej na rozgrzanie (akurat zeby sie ubrac i
pozapinac) i wszystko chodzi jak trza.

Mozna by oczywiscie jechac pomalutku, powstrzymujac sie od dynamicznego
wyprzedzania, ale po co -- tak czy inaczej na miejsce dociera sie w tym
samym momencie, a przyjemnosc z turlania sie mniejsza niz z normalnej jazdy.

Pozdrawiam

Pawel
gpx 600r '89

waldace1904@gmail.com
05-12-2008, 07:39
z wyciągniętą kosą to ja na egzaminie na A miałem problem :] 2 razy mi
zgasł
a ile razy piłowałem rozrusznik przez ten głupi przycisk to niezlicze

gildor
05-12-2008, 07:40
[Only registered and activated users can see links] pisze:
> a ile razy piłowałem rozrusznik przez ten głupi przycisk to niezlicze

piłowałeś rozrusznik przez jaki przycisk?

- gildor

zbigi
05-12-2008, 07:42
Kopyt napisał(a):
> Użytkownik "zbigi" <[Only registered and activated users can see links]> napisał
>
>>A coz to za moto, ktore wymaga tak dlugiego rozgrzewania?
>
> Nie wiem czym jezdzi Ekim, ale w wypadku starych GPZ/GPX z zielonej stajni
> tak dlugie rozgrzewanie to standard. Bez tych kilku minut spokoju na ssaniu
> (niepelnym ssaniu), moto na pierwszych kilku km-ach moze sie ciut dlawic
> przy dodaniu gazu. Kilka minut dluzej na rozgrzanie (akurat zeby sie ubrac i
> pozapinac) i wszystko chodzi jak trza.
> Mozna by oczywiscie jechac pomalutku, powstrzymujac sie od dynamicznego
> wyprzedzania, ale po co -- tak czy inaczej na miejsce dociera sie w tym
> samym momencie, a przyjemnosc z turlania sie mniejsza niz z normalnej jazdy.

NIe wiem, nie znam sie. Ale...
Jestem przedstawicielem szkoly, ktora mowi, iz mechanizm najlepiej
rozgrzewa sie podczas ruchu - w przypadku motocykla, po jego skutecznym
uruchomieniu, wystarcza mu czas, ktory potrzebujemy dla zalozenia kasku
i rekawic. Ruszamy spokojnie jeszcze na ssaniu i zaraz po osiagnieciu
ostatniego biegu wylaczamy ssanie jadac spokojnie i nienerwowo przez
kilka pierwszych kilometrow.
Wiem, zem tetryk i skamielina ale jest to moja wersja i bede jej bronic
jak niepodleglosci ;)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

Kuczu
05-12-2008, 07:45
zbigi pisze:

> NIe wiem, nie znam sie. Ale...
> Jestem przedstawicielem szkoly, ktora mowi, iz mechanizm najlepiej
> rozgrzewa sie podczas ruchu - w przypadku motocykla, po jego skutecznym
> uruchomieniu, wystarcza mu czas, ktory potrzebujemy dla zalozenia kasku
> i rekawic. Ruszamy spokojnie jeszcze na ssaniu i zaraz po osiagnieciu
> ostatniego biegu wylaczamy ssanie jadac spokojnie i nienerwowo przez
> kilka pierwszych kilometrow.
> Wiem, zem tetryk i skamielina ale jest to moja wersja i bede jej bronic
> jak niepodleglosci ;)


Ssanie w moim motocyklu, z gaznikiem S&S Super E skutecznie zabija
swiece. Dlatego unikam pracy na ssaniu jak ognia. Wystarczy zaraz po
odpaleniu wylaczyc ssanie i potrzymac go chwile na ciut wyzszych
obrotach za pomoca manety. Na szczescie HD wymyslilo sprytny system
blokowania gazu w dowolnym polozeniu za pomoca srubki.


--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
[Only registered and activated users can see links]

donia
05-12-2008, 08:49
Arni pisze:
> donia pisze:
>
>> pees klawisz kropki Ci się zaciął?
>
> sie nie znasz, juz ktos kiedys to wytłumaczyl ze kropki oznaczają proces
> myslenia. Im wiecej kropek tym wiecej myslenia. Tak sie buduje
> dramaturgie posta.


eee, no to gra, cel osiągnięty, post od razu wydał mi się dramatyczny :D


--
pzdrv
donia i VyFRotka 800
=Wrocław=

Kopyt
05-12-2008, 09:12
Użytkownik "zbigi" <[Only registered and activated users can see links]> napisał
> Wiem, zem tetryk i skamielina ale jest to moja wersja i bede jej bronic
> jak niepodleglosci ;)

Bronic to bys mogl gdyby Twoja wersje ktos zaatakowal:)

Oczywiscie, ze lepiej zeby sie rozgrzalo w ruchu. Tylko, ze w GPX na zimnym
silnik chodzi nierowno (znana przypadlosc tego modelu). Nad ssaniem trzeba
stac i je odpowiednio otwierac, zeby silnik nie zgasl lub domykac zeby nie
wkrecal sie na zbyt duze obroty. Po krotkiej chwili sie to stabilizuje, ale
jeszcze ciut plywa. Wtedy wlasnie dobrze pojsc zamknac garaz i dopiac to i
owo z ciuchow. Potem juz tylko zamykam ssanie, obroty sa juz rowno na 1,1
krpm i w droge.

Pozdrawiam
Pawel

de Fresz
05-12-2008, 19:11
On 2008-05-10 23:26:31 +0200, zbigi
<[Only registered and activated users can see links]> said:

>>> Na szczescie nic nie przestawilem ale mialem kilka sytuacji, gdy
>>> zapomnialo mi sie wcisnac sprzegla i pojazd ladnie skakal do przodu
>>> (lub do tylu ;))
>>
>> A to nie masz w moturze lampki Neutrala?
>>
> Lampka Nojtrala jest dla gejow :P

A dziekuje, moj chlopak sie ucieszy ;-)


> Nie wspomne o tem, z czasem jej w sloncu nie widac ;)

Zmiane stanu zgasnieta-zapalona widac niemal zawsze. Mozna se jeszcze
bujnac motura. Choc fakt faktem, ze 3 razy lampka mnie oszukala - sie
palila a bieg byl zapiety, ale ja tez zazwyczaj odpalam z wcisnietym
sprzeglem ;-)


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

de Fresz
05-12-2008, 19:19
On 2008-05-12 08:52:27 +0200, zbigi
<[Only registered and activated users can see links]> said:

>> Mam taki nawyk, że podchodze do moto i go włączam stojąc z boku. On
>> się rozgrzewa a ja się ubieram - kask itd.
>
> A po co?

Bo nagrzany znacznie lepiej reaguje na gaz? Tez tak robie - podchodze,
odpalam na ssaniu, niespiesznie sie zapinam, zakladam kask i rekawice,
wsiadam, zdejmuje ssanie i zazwyczaj juz trzyma wolne obroty - troche
nierowno, ale da sie normalnie jechac (znaczy na pierwsze 2-3 kaemy
delikatnie i tak do 6k rpm).


>> z drugiej strony czujnik przy stopce zapobiega samodzielnemu uciekaniu
>> moto ;)))
>
> Czujnik przy stopce? Juz dawno wszystkie moje motocykle zapomnialy, co
> to jest ;)

Przydaje sie na lamerow - zostawiasz na biegu, killswitch na off i
dajesz kluczyki do reki - jak nie odpali w 15 minut, flaszka Twoja ;-)
Szczegolnie jesli motur, jak np. Sevenka na wylaczonym killswitchu dla
zmylki kreci rozrusznikiem.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

Soulsick
05-12-2008, 20:07
Dnia Mon, 12 May 2008 09:42:12 +0200, zbigi napisał(a):

> Ruszamy spokojnie jeszcze na ssaniu i zaraz po osiagnieciu
> ostatniego biegu wylaczamy ssanie

Zbigi, ale ja tą metodą musiałbym cisnąć 120km/h z osiedlowego parkingu...
:-).

Inna sprawa, że powyżej 10C silnik jest wystarczająco rozgrzany po tych 30s
zakladania kasku i rękawic :-).

--
Soulsick

The_EaGle
05-12-2008, 20:27
Soulsick pisze:

> Inna sprawa, że powyżej 10C silnik jest wystarczająco rozgrzany po tych 30s
> zakladania kasku i rękawic :-).

U mnie w instrukcji jest napisane żeby po 30s własnie zamknąc całkowicie
ssanie. Chyba żeby temp byla wysoka pow. 35 stopnie wtedy nie używać
ssania a poniżej 10 ssanie ma być wycuniete tak długo aż obroty zaczna
wzrastac do 2tys wtedy stopniowo zamykac ssanie. Oczywiscie wszystko na
postoju.
Jest jeszcze taka notkatka:
cyt" Wydłużanie użycia ssania może osłabić smarowanie tłoka i cylindra
co prowadzi do uszkodzenia silnika"



--
Pozdrawiam
Rafał
CBF500 06'

zbigi
05-13-2008, 06:37
Kopyt napisał(a):
> Użytkownik "zbigi" <[Only registered and activated users can see links]> napisał
>
>>Wiem, zem tetryk i skamielina ale jest to moja wersja i bede jej bronic
>>jak niepodleglosci ;)
>
> Bronic to bys mogl gdyby Twoja wersje ktos zaatakowal:)
>
:)

> Oczywiscie, ze lepiej zeby sie rozgrzalo w ruchu. Tylko, ze w GPX na zimnym
> silnik chodzi nierowno (znana przypadlosc tego modelu).

No ale mowisz o obrotach biegu jalowego - w sensie, ze silnik pracuje
bez obciazenia.

> Nad ssaniem trzeba
> stac i je odpowiednio otwierac, zeby silnik nie zgasl lub domykac zeby nie
> wkrecal sie na zbyt duze obroty. Po krotkiej chwili sie to stabilizuje, ale
> jeszcze ciut plywa. Wtedy wlasnie dobrze pojsc zamknac garaz i dopiac to i
> owo z ciuchow. Potem juz tylko zamykam ssanie, obroty sa juz rowno na 1,1
> krpm i w droge.

No wlasnie to jest bez sensu IMO. Skoro wiesz, ze motocykl odpala bez
problemow, to bez sensu jest stac nad nim i krecic ssaniem. :)
Nie lepiej ubrac sie juz wczesniej (wlacznie z kaskiem i rekawicami),
pozamykac garaz, wsiasc sobie na motocykl, rozkleic sprzeglo, odpalic i
od razu ruszyc - powoli i spokojnie? :)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

Jasio
05-13-2008, 09:41
Cze

Użytkownik "zbigi" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w
wiadomości news:g0bcvc$i7r$[Only registered and activated users can see links]...

> No wlasnie to jest bez sensu IMO. Skoro wiesz, ze motocykl odpala bez
> problemow, to bez sensu jest stac nad nim i krecic ssaniem. :)
> Nie lepiej ubrac sie juz wczesniej (wlacznie z kaskiem i rekawicami),
> pozamykac garaz, wsiasc sobie na motocykl, rozkleic sprzeglo, odpalic i od
> razu ruszyc - powoli i spokojnie? :)

Ty wiesz, że masz rację. Ja wiem, że masz rację. Ja wiem, że Ty wiesz, że
masz racje.
Ale wiesz - ruszanie powoli i spokojnie? To nie jest kuldżezifankigites.
Bo wystarczyłoby policzyć ile czasu motor [wiem co piszę (:] się rozgrzewa
na tym ssaniu/postoju a ile w trakcie jazdy. I wybór staje się prosty.
[Only registered and activated users can see links]
[Only registered and activated users can see links]
O, a tu jakiś stary pościk z przepastnego archiwum Grupy.
Naprawdę warto czytać archiwum, żeby potem nie pieprzyć o "ciasnospasowanych
silnikach" w gs500
Oczywiście jak się było za młodym, żeby obcować z Damiano czy A.Rosą.
Ale rękawice i kask to ja jednak zakładam siedzac już na uruchomionym
motocyklu - jakoś mi tak lepiej.

--
Jasio
etz vx
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
Press [f7] before send.

Ekim
05-13-2008, 09:54
> > A coz to za moto, ktore wymaga tak dlugiego rozgrzewania?
>
> Nie wiem czym jezdzi Ekim, ale w wypadku starych GPZ/GPX z zielonej stajni
> tak dlugie rozgrzewanie to standard. Bez tych kilku minut spokoju na ssaniu
> (niepelnym ssaniu), moto na pierwszych kilku km-ach moze sie ciut dlawic
> przy dodaniu gazu. Kilka minut dluzej na rozgrzanie (akurat zeby sie ubraci
> pozapinac) i wszystko chodzi jak trza.
>
> Mozna by oczywiscie jechac pomalutku, powstrzymujac sie od dynamicznego
> wyprzedzania, ale po co -- tak czy inaczej na miejsce dociera sie w tym
> samym momencie, a przyjemnosc z turlania sie mniejsza niz z normalnej jazdy.
>

Jeżdżę Kawasaki Zephyr ZR 550 B z '91 - tak, tak ma silnik bliźniaczy
do GPZ i naprawdę wymaga grzania przed jazdą. To mu dobrze robi, a ja
lubię jak moje moto czuje się dopieszczone :)
A z drugiej strony z parkingu wyjeżdżam nwprost na korek i moto mam
porządnie rozgrzane dopiero po 10 minutach jazdy. Oczywiście po
wyjechaniu ssanie-OFF i przygazówki na światłach.

Pozdrawiam,
Ekim

Kopyt
05-13-2008, 14:04
Czesc!

Użytkownik "zbigi" <[Only registered and activated users can see links]> napisał

> No wlasnie to jest bez sensu IMO. Skoro wiesz, ze motocykl odpala bez
> problemow, to bez sensu jest stac nad nim i krecic ssaniem. :)
> Nie lepiej ubrac sie juz wczesniej (wlacznie z kaskiem i rekawicami),
> pozamykac garaz, wsiasc sobie na motocykl, rozkleic sprzeglo, odpalic i
> od razu ruszyc - powoli i spokojnie? :)

Wiem, ze odpala. Tym niemniej w moim GPX-ie wyglada to tak: ssanie, sprzeglo
i starter. Jak moto nie jest po zimie, to natychmiast odpala i po sekundzie
niemrawego krecenia i grzechotania lancuchem wstepnego przeniesienia napedu
wskakuje na 4-5 krpm. Wtedy trzeba delikatnie ale zdecydowanie odjac ssania,
bo po co zimne moto ma krecic jak glupie na wolnych. Nie sposob wiedziec
a-priori ile odjac, wiec jak przedobrze to silnik zaczyna sie dlawic. Musze
byc wiec czujny i ciut dodac ssania. Ta zabawa trwa krotka chwilke. Po
wspomnianej chwilce moge sobie sprzeta zostawic samego na ssaniu, wiedzac,
ze obroty nie wzrosta zbyt mocno. Wtedy leze pozamykac/podopinac etc.
Wracam, siadam i jade srednio-pomalu.

Pare razy probowalem pojechac prawie zamarznietym moto -- bez zadnego
wstepnego grzania. To byla zenada, bo kazde mocniejsze odkrecenie gazu (np.
nawet takie jak przy wyprzedzaniu zaprzegu ciagnik-przyczepa) dlawilo
silnik. Dlatego teraz czekam te chwilke dluzej na postoju wykorzystujac ja
na sprawy "okolo-motocyklowe". Nie czekam jednak tak dlugo zeby zobaczyc
jakies zycie na wskazniku temperatury. To juz zalatwiam sama jazda.

Wyjasnilem?

Pozdrawiam

Pawel

zbigi
05-14-2008, 07:13
Kopyt napisał(a):
> Czesc!
>
> Użytkownik "zbigi" <[Only registered and activated users can see links]> napisał
>
>>No wlasnie to jest bez sensu IMO. Skoro wiesz, ze motocykl odpala bez
>>problemow, to bez sensu jest stac nad nim i krecic ssaniem. :)
>>Nie lepiej ubrac sie juz wczesniej (wlacznie z kaskiem i rekawicami),
>>pozamykac garaz, wsiasc sobie na motocykl, rozkleic sprzeglo, odpalic i
>>od razu ruszyc - powoli i spokojnie? :)
>
> Wiem, ze odpala. Tym niemniej w moim GPX-ie wyglada to tak: ssanie, sprzeglo
> i starter. Jak moto nie jest po zimie, to natychmiast odpala i po sekundzie
> niemrawego krecenia i grzechotania lancuchem wstepnego przeniesienia napedu
> wskakuje na 4-5 krpm. Wtedy trzeba delikatnie ale zdecydowanie odjac ssania,
> bo po co zimne moto ma krecic jak glupie na wolnych. Nie sposob wiedziec
> a-priori ile odjac, wiec jak przedobrze to silnik zaczyna sie dlawic. Musze
> byc wiec czujny i ciut dodac ssania. Ta zabawa trwa krotka chwilke. Po
> wspomnianej chwilce moge sobie sprzeta zostawic samego na ssaniu, wiedzac,
> ze obroty nie wzrosta zbyt mocno. Wtedy leze pozamykac/podopinac etc.
> Wracam, siadam i jade srednio-pomalu.

A wlasnie wtedy powinienes juz ruszac. Czyli byc wczesniej ubrany,
"pozamykany" - uogolnie gotow do jazdy ;)

> Wyjasnilem?

Yhy. Dokladnie tak to widzialem.
Oki - rob, jak uwazasz ;)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)