WIR
05-05-2008, 21:48
Hej,
W koncu doczekalem sie przesylki z urzedu, w ktorym zarejestrowany byl
wczesniej moj DRZ.
Dostalem potwierdzona urzedowa pieczatka kopie Fahrzeugbrief +
uzasadnienie prawne, czemu nie moga wydac mi oryginalu.
Mam pytania do ludzi bardziej oblatanych prawnie w tej dziedzinie -
czy sam Fahrzeugbrief (oczywiscie + umowa + dowod wyrejestrowania +
Zulassungbescheinigung) wystarczy do zarejestrowania? Szczerze mowiac
oczekiwalem w tej przesylce jeszcze kopii (bo na oryginal juz nie
liczylem) odpowiednika polskiego dowodu rejestracyjnego (przeciez
Niemcy maja Fahrzeugschein) i nie wiem, czy zaczynac i tak bolesna
walke z baba w urzedzie, zeby uznala mi poswiadczona urzedowo kopie,
czy tez naciskac urzad w Niemczech o jeszcze jeden dokument.
Czy ktos jest na tyle oblatany prawnie, zeby wyjasnic mi, czy ta
cholerna dyrektywa 1999/37/EC wymaga od organu wyrejestrowujacego
zniszczenia dokumentu, czy tez przekazania go osobie
wyrejestrowujacej? Bo cholera powoluja sie na nia Anglicy z urzedu
obslugujacego armie brytyjska w Niemczech, twierdzac, ze nie maja
prawa wydac mi oryginalu zgodnia z ta dyrektywa. A z tego co czytam,
wymog dowodu rejestracyjnego przy rejestracji w Polsce, tez jest
argumentowany zgodnoscia z ta dyrektywa. Jak mam byc szczerzy, to i
jednych i drugich urzednikow podejrzewam o jednakowa lotnosc umyslu,
ale jakos malo patriotycznie, bardziej wierze Anglikom, tym bardziej,
ze Niemcom moje dokumenty jakos wystarczaja do ew. zarejestrowania w
DE (co moze w koncu zrobie).
Jest ktos z doswiadczeniem i/lub wiedza w tej dziedzinie?
Pzdr,
Wojtek
W koncu doczekalem sie przesylki z urzedu, w ktorym zarejestrowany byl
wczesniej moj DRZ.
Dostalem potwierdzona urzedowa pieczatka kopie Fahrzeugbrief +
uzasadnienie prawne, czemu nie moga wydac mi oryginalu.
Mam pytania do ludzi bardziej oblatanych prawnie w tej dziedzinie -
czy sam Fahrzeugbrief (oczywiscie + umowa + dowod wyrejestrowania +
Zulassungbescheinigung) wystarczy do zarejestrowania? Szczerze mowiac
oczekiwalem w tej przesylce jeszcze kopii (bo na oryginal juz nie
liczylem) odpowiednika polskiego dowodu rejestracyjnego (przeciez
Niemcy maja Fahrzeugschein) i nie wiem, czy zaczynac i tak bolesna
walke z baba w urzedzie, zeby uznala mi poswiadczona urzedowo kopie,
czy tez naciskac urzad w Niemczech o jeszcze jeden dokument.
Czy ktos jest na tyle oblatany prawnie, zeby wyjasnic mi, czy ta
cholerna dyrektywa 1999/37/EC wymaga od organu wyrejestrowujacego
zniszczenia dokumentu, czy tez przekazania go osobie
wyrejestrowujacej? Bo cholera powoluja sie na nia Anglicy z urzedu
obslugujacego armie brytyjska w Niemczech, twierdzac, ze nie maja
prawa wydac mi oryginalu zgodnia z ta dyrektywa. A z tego co czytam,
wymog dowodu rejestracyjnego przy rejestracji w Polsce, tez jest
argumentowany zgodnoscia z ta dyrektywa. Jak mam byc szczerzy, to i
jednych i drugich urzednikow podejrzewam o jednakowa lotnosc umyslu,
ale jakos malo patriotycznie, bardziej wierze Anglikom, tym bardziej,
ze Niemcom moje dokumenty jakos wystarczaja do ew. zarejestrowania w
DE (co moze w koncu zrobie).
Jest ktos z doswiadczeniem i/lub wiedza w tej dziedzinie?
Pzdr,
Wojtek