View Full Version : koszt rejstracji motocykla z Angli, ER5
Witam,
jeśli ktoś będzie tak miły i odpowie mi na kilka pytań będe wdzięczny :)
jaki jest koszt rejstracji motocykla sprowadzonego z Angli (ER5 1999r) i
jakie dokumenty powinienem mieć żeby taki motocykl zarejstrować?
czy Kawasaki ER5 to mocno awaryjny motocykl, jakie są o nim opinię? na co
szczególnie zwrócić uwagę oglądając ER5, ma jakieś szczególne usterki?
z góry dzięki
Henio
ETZ 251 sprzedana
obecnie... kupię: GS500/ER5/CB500/XJ600
FanTomas
05-03-2008, 18:33
> jeśli ktoś będzie tak miły i odpowie mi na kilka pytań będe wdzięczny :)
> jaki jest koszt rejstracji motocykla sprowadzonego z Angli (ER5 1999r) i
> jakie dokumenty powinienem mieć żeby taki motocykl zarejstrować?
ja kupiłem moto z anglii i miałem TYLKO dowód rejestracyjny w ktorym
wypełniałem rubrykę nr 5 a sprzedający podpisywał sie w rubryce nr 8.
potem z tym dowodem do tłumacza. od tłumacza z motorem na przeglad. potem do
skarbówki, opłata około 150zeta, potem z tym do urzedu rejestrowac moto na
tymczasowy dowód. po tygodniu odbierasz ze skarbowki jakis papier(nie
pamietam nazwy) i po kolejnych 3 tygodniach idziesz z tym do urzedu odebrac
swoj docelowy dokument: polski dowód rejestracyjny. po otrzymaniu
tymczasowego dowodu smigasz do ubezpieczyciela, płacisz składke i legalnie
jezdzisz.
tak to sie odbyło w Gliwicach.
nawet umowy kupna nie miałem bo to jest zawarte w angielskim dowodzie
rejestracyjnym(rubryka nr5).
pozdro
ps. angole tez sie mylą we wpisach do dowodów i u mnie wpisali jako rodzaj
paliwa "HEAVY OIL"
FanTomas
05-03-2008, 18:38
>> jeśli ktoś będzie tak miły i odpowie mi na kilka pytań będe wdzięczny :)
>> jaki jest koszt rejstracji motocykla sprowadzonego z Angli (ER5 1999r) i
>> jakie dokumenty powinienem mieć żeby taki motocykl zarejstrować?
>
> ja kupiłem moto z anglii i miałem TYLKO dowód rejestracyjny w ktorym
> wypełniałem rubrykę nr 5 a sprzedający podpisywał sie w rubryce nr 8.
> potem z tym dowodem do tłumacza. od tłumacza z motorem na przeglad. potem
> do skarbówki, opłata około 150zeta, potem z tym do urzedu rejestrowac moto
> na tymczasowy dowód. po tygodniu odbierasz ze skarbowki jakis papier(nie
> pamietam nazwy) i po kolejnych 3 tygodniach idziesz z tym do urzedu
> odebrac swoj docelowy dokument: polski dowód rejestracyjny. po otrzymaniu
> tymczasowego dowodu smigasz do ubezpieczyciela, płacisz składke i legalnie
> jezdzisz.
> tak to sie odbyło w Gliwicach.
> nawet umowy kupna nie miałem bo to jest zawarte w angielskim dowodzie
> rejestracyjnym(rubryka nr5).
> pozdro
> ps. angole tez sie mylą we wpisach do dowodów i u mnie wpisali jako rodzaj
> paliwa "HEAVY OIL"
sorki. jako kupujacy wypełniałem rubryke nr 6 w dowodzie angielskim a w
rubryce nr5 są dane sprzedającego.
pozdro
"FanTomas" <[Only registered and activated users can see links]> wrote in message
news:fvibdn$cgf$[Only registered and activated users can see links]...
> sorki. jako kupujacy wypełniałem rubryke nr 6 w dowodzie angielskim a w
> rubryce nr5 są dane sprzedającego.
> pozdro
tam w tym dowodzie jest tez kawalek ktory wypelniasz i wysylasz do DWLA
jesli na trwale wywozisz pojazd z uk
wystarczy oderwac wsadzic do koperty i wyslac pod adres dwla
nie pamietam ktora to rubryka
ale jest po prawej stronie po rozlozeniu dowodu
reszta oplat i procedur jest zgodna z tym co napisales
Soulsick
05-04-2008, 10:07
Dnia Sat, 3 May 2008 16:45:05 +0200, Henio napisał(a):
> jeśli ktoś będzie tak miły i odpowie mi na kilka pytań będe wdzięczny :)
> jaki jest koszt rejstracji motocykla sprowadzonego z Angli (ER5 1999r) i
> jakie dokumenty powinienem mieć żeby taki motocykl zarejstrować?
Poszukaj w archiwum, pisałem to chyba z 5 razy, z resztą nie tylko ja :-).
- ~120zł pierwszy przegląd
- ~50zł tłumaczenie
- ~150zł zwolnienie z VAT
do tego koszt wydania karty pojazdu i dowodu rejestracyjnego.
W zależności czy umowę sprzedaży zawarłeś na terenie RP czy nie płacisz
podatek lub go nie płacisz.
Więcej nie pamiętam, jest w archiwum.
--
Soulsick
FanTomas <[Only registered and activated users can see links]> napisał(a):
(...)
> tak to sie odbyło w Gliwicach.
No dobra, a co z licznikiem w milach i przednia lampa? Nie obchodzi ich to na
przegladzie?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> [Only registered and activated users can see links]
FanTomas
05-05-2008, 16:42
>> tak to sie odbyło w Gliwicach.
>
> No dobra, a co z licznikiem w milach i przednia lampa? Nie obchodzi ich
> to na
> przegladzie?
wiec tak: licznik w milach owszem jest. ale ma mniejszą skale w kilometrach.
lampa po krzywym włozeniu zarówek swieciła "kontynentalnie". po przegladzie
włozyłem zarówki normalnie i mam lampe angielska:) ma to ten plus ze daje
lekko po oczach samochodom i nie musze smigac non stop na długich by mnie
zauwazali.
kierownice zostawiłem po tej stronie po ktorej była hehehhe.
poatym trafiłem na diagnoste któremu sie chciało zrobic przeglad nawet bez
przetłumaczonych papierów.
wzioł słownik z szuflady i jazda sam se tłumaczył to co nie rozumiał.
absolutnie zero robienia problemów.
nawet w urzedach babeczki mi pomagały w tym sensie ze nie biegałem po
okienkach tylko pani urzedniczka sie przespacerowała.
tylko wszedzie słyszałem za plecami "popatrz pani taki mlody i taki motor se
kupił... szkoda go troche..." :)
pozdrawiam z miasta gdzie urzednicy i urzedniczki są mili i bezproblemowi.
vBulletin v3.8.11, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.