PDA

View Full Version : Jak 'baby' i kobiety kreca kierownica...


Kris
05-06-2008, 18:05
nie jednokrotnie patrzac na dlonie pan, dam, hrabinek i kobiet*
stwierdzam ze kreca kolkiem w niewlasciwy sposob
ja wiem ze modny jest jeden paluszek ale trzymenie dwoch dloni
po jednej stronie kierownicy obok siebie to juz jakies kalectwo zyciowe
boze gdzie tego ucza?
czy ten artykul mowi prawde?

[Only registered and activated users can see links]
[Only registered and activated users can see links]

*niepotrzebne skreslic

ulong
05-06-2008, 18:15
Kris pisze:
> nie jednokrotnie patrzac na dlonie pan, dam, hrabinek i kobiet*
> stwierdzam ze kreca kolkiem w niewlasciwy sposob
> ja wiem ze modny jest jeden paluszek ale trzymenie dwoch dloni
> po jednej stronie kierownicy obok siebie to juz jakies kalectwo zyciowe
> boze gdzie tego ucza?
> czy ten artykul mowi prawde?
>
> [Only registered and activated users can see links]
> [Only registered and activated users can see links]

Ja tam kocham przekladanie z jednej reki do drugiej (dojenie) :)

Kris
05-06-2008, 18:17
Użytkownik "ulong" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości
news:fvq7am$ns2$[Only registered and activated users can see links]...

> Ja tam kocham przekladanie z jednej reki do drugiej (dojenie) :)

oczywiscie miedzy 4 a 8 godzina... masakra
to se mozna nadgarski powykrecac

Tomasz Pyra
05-06-2008, 18:20
Kris pisze:

> po jednej stronie kierownicy obok siebie to juz jakies kalectwo zyciowe
> boze gdzie tego ucza?

W ogóle nie uczą i stąd takie efekty że każdy kierowca ma wypracowany
własny i niepowtarzalny styl kręcenia kierownicą... Tyle że potem
przychodzi co do czego i okazuje się że samochód wypadł z zakrętu nie
dlatego że zabrakło przyczepności, a dlatego że kierowca nie zdążył
skręcić kierownicy jakimś swoim stylem-połamańcem.

I z moich obserwacji nie wynika jakoby problem miał dotyczyć jedynie kobiet.


> czy ten artykul mowi prawde?

Artykuł raczej ok, z tym że zdjęcia IMO fatalne i chyba trudno się z
nich nauczyć poprawnego kręcenia kółkiem :)

Michał Mydewski
05-06-2008, 18:40
Użytkownik "Tomasz Pyra" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości
news:fvq7uv$sd4$[Only registered and activated users can see links]...
> Kris pisze:
>
>> po jednej stronie kierownicy obok siebie to juz jakies kalectwo zyciowe
>> boze gdzie tego ucza?
>
> W ogóle nie uczą i stąd takie efekty że każdy kierowca ma wypracowany

W jednej z gdanskich szkol jazdy ucza. Zony kolezanka ostatnio przechodzila
kurs, ktory obie bardzo przezywaly i stad sie troche nasluchalem. Instruktor
uczyl ja jak trzymac kierownice podczas roznych manewrow.

Pzdr

Kris
05-06-2008, 19:21
Użytkownik "Tomasz Pyra" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości
news:fvq7uv$sd4$[Only registered and activated users can see links]...
> W ogóle nie uczą i stąd takie efekty że każdy kierowca ma wypracowany
> własny i niepowtarzalny styl kręcenia kierownicą... Tyle że potem
> przychodzi co do czego i okazuje się że samochód wypadł z zakrętu nie
> dlatego że zabrakło przyczepności, a dlatego że kierowca nie zdążył
> skręcić kierownicy jakimś swoim stylem-połamańcem.

to prawda, ja tez krece jak mi wygodniej i nie raz prawie zdazylo mi sie
zgubic kierownice...
krecenie kreceniem, ale jadnak wazniejsze jest trzymanie wlasciwe kolka
podczas jazdy na wprost
chyba nikomu nie trzeba tluamczyc ze lajtowo trzymajc kolko zanim ja
poarzadnie chwycimy
i pokierujemy auto tam gdzie chcemy, praktycznie stracimy sekunde na
drodze...
a co to oznacza to juz wiadomo...

Kris
05-06-2008, 19:21
Użytkownik "Michał Mydewski" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości
news:fvq8km$lrs$[Only registered and activated users can see links]...

> W jednej z gdanskich szkol jazdy ucza. Zony kolezanka ostatnio
> przechodzila kurs, ktory obie bardzo przezywaly i stad sie troche
> nasluchalem. Instruktor uczyl ja jak trzymac kierownice podczas roznych
> manewrow.

jak to szkola sie zwie?

'Tom N'
05-06-2008, 19:44
Kris w <news:4820afba$[Only registered and activated users can see links]>:

> chyba nikomu nie trzeba tluamczyc ze lajtowo trzymajc kolko zanim ja
> poarzadnie chwycimy
> i pokierujemy auto tam gdzie chcemy, praktycznie stracimy sekunde na
> drodze...

Że się tak zapytam: skręt manwerowy...

Na kiego tracić czas na przełożenie lewej ręki z 9 na 12 i dopiero ciągnąć
zamiast ciągnąć z 9 do 7 i w międzyczasie przesunąć prawą na 11?

Skręt gokarowy...

zwłaszcza te siedzące na kierownicy, lub leżące pod kierownicą mają pole do
popisu ;>

--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]

Sanctum Officium
05-06-2008, 19:45
Użytkownik "Tomasz Pyra" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości
news:fvq7uv$sd4$[Only registered and activated users can see links]...
> Kris pisze:
>
>> po jednej stronie kierownicy obok siebie to juz jakies kalectwo zyciowe
>> boze gdzie tego ucza?
>
> W ogóle nie uczą i stąd takie efekty że każdy kierowca ma wypracowany
> własny i niepowtarzalny styl kręcenia kierownicą... Tyle że potem
> przychodzi co do czego i okazuje się że samochód wypadł z zakrętu nie
> dlatego że zabrakło przyczepności, a dlatego że kierowca nie zdążył
> skręcić kierownicy jakimś swoim stylem-połamańcem.
>
> I z moich obserwacji nie wynika jakoby problem miał dotyczyć jedynie
> kobiet.
>
>
>> czy ten artykul mowi prawde?
>
> Artykuł raczej ok, z tym że zdjęcia IMO fatalne i chyba trudno się z nich
> nauczyć poprawnego kręcenia kółkiem :)

Warto poćwiczyć kręcenie kierownicą. Najlepiej zimą stanąć samochodem na
ubitym śniegu lub lodzie i kręcić.


MK

Michał Mydewski
05-06-2008, 20:07
Użytkownik "Kris" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości

> jak to szkola sie zwie?

Mam nadzieje ze to nie bedzie reklama bo kolezanka egzaminu jeszcze nie
miala, wiec polecac nie mam zamiaru ale szkoda tj. L-ka (taka nazwa) we
Wrzeszczu, z tego co wiem tez w Gdyni maja podobno druga siedzibe.

Michał Mydewski
05-06-2008, 20:08
Użytkownik "Michał Mydewski" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości
news:fvqdnn$blg$[Only registered and activated users can see links]...
>
> Użytkownik "Kris" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości
>
>> jak to szkola sie zwie?
>
> Mam nadzieje ze to nie bedzie reklama bo kolezanka egzaminu jeszcze nie
> miala, wiec polecac nie mam zamiaru ale szkoda*

* oczywiscie mialo byc "szkola" :)

Tomasz Pyra
05-06-2008, 20:35
Michał Mydewski pisze:
> Użytkownik "Kris" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości
>
>> jak to szkola sie zwie?
>
> Mam nadzieje ze to nie bedzie reklama bo kolezanka egzaminu jeszcze nie
> miala, wiec polecac nie mam zamiaru ale szkoda tj. L-ka (taka nazwa) we
> Wrzeszczu, z tego co wiem tez w Gdyni maja podobno druga siedzibe.

Moja żona jest po tej szkole.
Zdała za pierwszym razem, jeździ nawet całkiem dobrze, ale kierownicą
kręciła źle...

Może nie tyle nie umiała, bo faktycznie instruktor pokazał jak należy
kręcić kierownicą, ale raczej nie było to jakoś specjalnie egzekwowane
na kursie, bo "dojenie krowy" w czystej postaci już weszło w krew i
trochę czasu zajmie wyplenienie takiego odruchu.

R2r
05-06-2008, 20:57
Sanctum Officium pisze:
> Warto poćwiczyć kręcenie kierownicą. Najlepiej zimą stanąć samochodem na
> ubitym śniegu lub lodzie i kręcić.
IMHO dopiero ustawienie odpowiedniego slalomu z pachołków i próba
przejazdu z niewinnymi prędkościami rzędu 40 - 50 km/h pokaże, jak
należy kręcić kierownicą. Kręcić "na sucho" to sobie można... ;-)

--
Pozdrawiam. Artur.
__________________________________________________ ______

Michał Mydewski
05-06-2008, 21:07
Użytkownik "Tomasz Pyra" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości

> Moja żona jest po tej szkole.
> Zdała za pierwszym razem, jeździ nawet całkiem dobrze, ale kierownicą
> kręciła źle...
>
> Może nie tyle nie umiała, bo faktycznie instruktor pokazał jak należy
> kręcić kierownicą, ale raczej nie było to jakoś specjalnie egzekwowane na
> kursie, bo "dojenie krowy" w czystej postaci już weszło w krew i trochę
> czasu zajmie wyplenienie takiego odruchu.

Aha, no moze zalezy od instruktora nie mam pojecia :) W kazdym badz razie
zony kolezanka opowiadala ostatnio bedac u nas wymieniajac po kolei te
wszystkie rzeczy na jakie zwraca jej w kolko uwage instruktor wspomniala
wlasnie o kierownicy, tzn poprawnym ukladaniu na niej rak :) A jak u niej to
wyglada w praktyce to nie wiem :)

Pozdrawiam

Tomasz Pyra
05-06-2008, 21:08
R2r pisze:
> Sanctum Officium pisze:
>> Warto poćwiczyć kręcenie kierownicą. Najlepiej zimą stanąć samochodem
>> na ubitym śniegu lub lodzie i kręcić.
> IMHO dopiero ustawienie odpowiedniego slalomu z pachołków i próba
> przejazdu z niewinnymi prędkościami rzędu 40 - 50 km/h pokaże, jak
> należy kręcić kierownicą. Kręcić "na sucho" to sobie można... ;-)

Dokładnie. Slalom to bardzo dobre ćwiczenie ogólnosamochodowe.

No i przy okazji paru okrążeń pomiędzy chociaż kilkoma rozstawionymi
pachołkami można się dowiedzieć dlaczego rajdowi kierowcy spędzają tyle
czasu na siłowni ;)

Sanctum Officium
05-06-2008, 21:09
Użytkownik "R2r" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości
news:fvqgps$hrj$[Only registered and activated users can see links]...
> Sanctum Officium pisze:
>> Warto poćwiczyć kręcenie kierownicą. Najlepiej zimą stanąć samochodem na
>> ubitym śniegu lub lodzie i kręcić.
> IMHO dopiero ustawienie odpowiedniego slalomu z pachołków i próba
> przejazdu z niewinnymi prędkościami rzędu 40 - 50 km/h pokaże, jak należy
> kręcić kierownicą. Kręcić "na sucho" to sobie można... ;-)

Najpierw na sucho, potem w slalomie.


MK

Tomasz Pyra
05-06-2008, 21:13
Michał Mydewski pisze:

> W kazdym badz razie
> zony kolezanka opowiadala ostatnio bedac u nas wymieniajac po kolei te
> wszystkie rzeczy na jakie zwraca jej w kolko uwage instruktor wspomniala
> wlasnie o kierownicy, tzn poprawnym ukladaniu na niej rak :) A jak u niej to
> wyglada w praktyce to nie wiem :)

No ale układ rąk na kierownicy to jedno, a poprawna technika szybkiego
kręcenia kierownicą to drugie.

Niektórzy jeżdżą z wpojoną pozycją 9:15 niezależnie od tego czy jadą
prosto czy skręcają, a ruchy dłońmi wykonują najwyżej minimalne, za to
bardzo często :)

Tomasz Pyra
05-06-2008, 21:15
Sanctum Officium pisze:
> Użytkownik "R2r" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości
> news:fvqgps$hrj$[Only registered and activated users can see links]...
>> Sanctum Officium pisze:
>>> Warto poćwiczyć kręcenie kierownicą. Najlepiej zimą stanąć samochodem
>>> na ubitym śniegu lub lodzie i kręcić.
>> IMHO dopiero ustawienie odpowiedniego slalomu z pachołków i próba
>> przejazdu z niewinnymi prędkościami rzędu 40 - 50 km/h pokaże, jak
>> należy kręcić kierownicą. Kręcić "na sucho" to sobie można... ;-)
>
> Najpierw na sucho, potem w slalomie.

Ja tam sobie ostatnio ćwiczyłem chwilę na sucho...
Tak jakoś kierownica coraz ciężej chodziła... Jakoś tak ziemia wydawała
się coraz bliżej...
Nim się połapałem o co chodzi, to takie sobie doły wykopałem, że ledwo z
nich potem wyjechałem ;)

'Tom N'
05-06-2008, 21:18
Sanctum Officium w <news:fvqhf7$q0k$[Only registered and activated users can see links]>:

> Użytkownik "R2r" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości
> news:fvqgps$hrj$[Only registered and activated users can see links]...
>> Sanctum Officium pisze:
>>> Warto poćwiczyć kręcenie kierownicą. Najlepiej zimą stanąć samochodem na
>>> ubitym śniegu lub lodzie i kręcić.
>> IMHO dopiero ustawienie odpowiedniego slalomu z pachołków i próba
>> przejazdu z niewinnymi prędkościami rzędu 40 - 50 km/h pokaże, jak należy
>> kręcić kierownicą. Kręcić "na sucho" to sobie można... ;-)

> Najpierw na sucho, potem w slalomie.

Na sucho to se możesz. I na co czekać do zimy. Jedynka bez gazu na kawałku
prostej i se pokręć kierownica obrót w lewo i obrót w prawo, by jechać w
miarę prosto. A potem jak Tomek Pyra pisał -- na siłownię

--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]

NotBear
05-06-2008, 21:27
'Tom N' wrote:
> Na kiego tracić czas na przełożenie lewej ręki z 9 na 12 i dopiero ciągnąć
> zamiast ciągnąć z 9 do 7 i w międzyczasie przesunąć prawą na 11?

Reke mozna przelozyc skladajac sie do zakretu, wiec trudno mowic o
stracie czasu. Za to zyskuje sie 90 stopni obrotu juz przy pierwszym
pociagnieciu.


--
NotBear
BeeMWe 316i/E30
[WRC] PMS+ PJ+ S+ p M W- P++:++ X+ L++ B++ M+>-- Z++ T- W CB

Dumak
05-06-2008, 21:33
Kris pisze:
> nie jednokrotnie patrzac na dlonie pan, dam, hrabinek i kobiet*
> stwierdzam ze kreca kolkiem w niewlasciwy sposob

Najgorszy sposób jaki widziałem: przekręcenie kierownicy o kilka stopni,
następnie jej puszczenie przez obie dłonie, wrócenie rąk na pozycję
"bazową", złapanie kierownicy przekręcenie itd. Byłem w szoku w jak
sprawny sposób wykonywała to jedna pani, śmiem twierdzić że niewiele
osób było by w stanie wykonać tak skręt - trzeba to robić super szybko
bo kierownica w momencie jej puszczenia się prostuje...


Odnośnie trzymania kierownicy cały czas w książkowy sposób to tak się
nie da. Próbowałem tak robić ale po dłuższej jeździe zaczynają boleć
nadgarstki.

Najlepszym sposobem na naukę poprawnego kręcenia kierownicą jest
samochód bez wspomagania kierownicy ;)


--
Pozdrawiam
Dumak
(usuń wszystkie '1' z adresu e-mail)

Marcin \Kenickie\ Mydlak
05-06-2008, 21:44
NotBear pisze:
> Reke mozna przelozyc skladajac sie do zakretu, wiec trudno mowic o
> stracie czasu. Za to zyskuje sie 90 stopni obrotu juz przy pierwszym
> pociagnieciu.

OT: NieMisiek - czemu Ty na spoty nie wpadasz? Antypiwny jesteś czy jak?
A może gokartów wymagasz do swojej obecności na spocie? ;)

Pozdrawiam

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

Tomasz Pyra
05-06-2008, 21:44
Dumak pisze:

> Odnośnie trzymania kierownicy cały czas w książkowy sposób to tak się
> nie da. Próbowałem tak robić ale po dłuższej jeździe zaczynają boleć
> nadgarstki.

Ja daję radę 12h z przerwą na tankowanie, dłużej jeszcze chyba nigdy nie
jechałem, ale żadnych negatywnych skutków takiego trzymania rąk na
kierownicy nie odnotowałem :)

Z tym że faktycznie raz że trzeba ćwiczyć (czyli zawsze tak jeździć), a
dwa że cała pozycja za kierownicą musi być poprawna (czyli ustawienie
siedzenia i jeżeli się da to też kierownicy)

blackfox@gazeta.pl
05-07-2008, 01:54
Dumak pisze:

> Najlepszym sposobem na naukę poprawnego kręcenia kierownicą jest
> samochód bez wspomagania kierownicy ;)

A ja właśnie przy ciasnym parkowaniu autem bez wspomagania zauważyłem u
siebie odruch chwytania kierownicy od środka... Nie wiedzieć skąd, bo
jestem świeżo upieczonym kierowcą, a na wspomaganych elkach żadnych
złych odruchów nie zdradzałem.
BTW po pierwszym półgodzinnym "wyczuwaniu" swojego auta na parkingu
miałem zakwasy ;)

--
pozdrawiam
Lisek

bans
05-07-2008, 07:23
Dumak pisze:

> Najgorszy sposób jaki widziałem: przekręcenie kierownicy o kilka stopni,
> następnie jej puszczenie przez obie dłonie, wrócenie rąk na pozycję
> "bazową", złapanie kierownicy przekręcenie itd. Byłem w szoku w jak
> sprawny sposób wykonywała to jedna pani, śmiem twierdzić że niewiele
> osób było by w stanie wykonać tak skręt - trzeba to robić super szybko
> bo kierownica w momencie jej puszczenia się prostuje...

Na kursie jeździłem z koleżanką, która wypracowała specyficzny sposób
pokonywania długiego łuku w prawo - na początku łuku jechała przy prawej
krawędzi jezdni, łuk się zaczynał, ona jechała prosto, aż dotarła do osi
jezdni, po czym gwałtownym szarpnięciem kierownicy skręcała znów do
krawędzi jezdni, potem znów prosto do osi, szarpnięcie do krawędzi,
prosto do osi, i tak w kółko aż do końca łuku. Takie schodki. Instruktor
się wściekał (psychol był, fakt) ale nic nie pomagało.

Ale panna rzeczywiście raczej nie potrafiła załapać, o co w tym
prowadzeni samochodu chodzi - później słyszałem o niej historię, w
której jadąc nocą chciała "mrugnąć" jadącemu z naprzeciwka światłami i
wykonała to poprzez zgaszenie i zapalenie z powrotem świateł mijania (!)


--
bans

J.F.
05-07-2008, 08:16
On Wed, 07 May 2008 09:23:34 +0200, bans wrote:
>Na kursie jeździłem z koleżanką, która wypracowała specyficzny sposób
>pokonywania długiego łuku w prawo - na początku łuku jechała przy prawej
>krawędzi jezdni, łuk się zaczynał, ona jechała prosto, aż dotarła do osi
>jezdni, po czym gwałtownym szarpnięciem kierownicy skręcała znów do
>krawędzi jezdni, potem znów prosto do osi, szarpnięcie do krawędzi,
>prosto do osi, i tak w kółko aż do końca łuku. Takie schodki. Instruktor
>się wściekał (psychol był, fakt) ale nic nie pomagało.

No ale to najwyrazniej zly instruktor byl :-)
Zreszta teraz egzamin zaczyna sie od sprawdzenia umiejetnosci jazdy po
luku ..


>Ale panna rzeczywiście raczej nie potrafiła załapać, o co w tym
>prowadzeni samochodu chodzi - później słyszałem o niej historię, w
>której jadąc nocą chciała "mrugnąć" jadącemu z naprzeciwka światłami i
>wykonała to poprzez zgaszenie i zapalenie z powrotem świateł mijania (!)

A to zle ? Chyba bardzo dobrze ..

J.

bans
05-07-2008, 08:34
J.F. pisze:

>> której jadąc nocą chciała "mrugnąć" jadącemu z naprzeciwka światłami i
>> wykonała to poprzez zgaszenie i zapalenie z powrotem świateł mijania (!)

> A to zle ? Chyba bardzo dobrze ..

Ja tam używam do tego krótkiego błysku światłami drogowymi, ale ja to
truskawki cukrem posypuję...

PS. Zwróć szczególną uwagę na słowa "nocą", "zgaszenie" i "świateł
mijania". A jeszcze prościej - zeszła z wizji na sekundę. Zastanawiam
się, co pomyślał kierowca jadący z naprzeciwka...


--
bans

P.H.
05-07-2008, 08:40
Użytkownik "Dumak" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości
news:fvqj9b$h5c$[Only registered and activated users can see links]...
>
> Odnośnie trzymania kierownicy cały czas w książkowy sposób to tak się nie
> da. Próbowałem tak robić ale po dłuższej jeździe zaczynają boleć
> nadgarstki.
>
to znaczy że masz źle ustawiony fotel

J.F.
05-07-2008, 08:42
On Wed, 07 May 2008 10:34:06 +0200, bans wrote:
>J.F. pisze:
>>> której jadąc nocą chciała "mrugnąć" jadącemu z naprzeciwka światłami i
>>> wykonała to poprzez zgaszenie i zapalenie z powrotem świateł mijania (!)
>
>> A to zle ? Chyba bardzo dobrze ..
>
>Ja tam używam do tego krótkiego błysku światłami drogowymi, ale ja to
>truskawki cukrem posypuję...

W autach z H4 bedzie to trudne do zauwazenia.
Choc z drugiej strony oslepiajace.

>PS. Zwróć szczególną uwagę na słowa "nocą", "zgaszenie" i "świateł
>mijania". A jeszcze prościej - zeszła z wizji na sekundę. Zastanawiam
>się, co pomyślał kierowca jadący z naprzeciwka...

Jak dwa razy .. pomyslal ze mu mrugnela ? :-)

J.

Dumak
05-07-2008, 18:19
P.H. pisze:
>
> Użytkownik "Dumak" <[Only registered and activated users can see links]> napisał w wiadomości
> news:fvqj9b$h5c$[Only registered and activated users can see links]...
>>
>> Odnośnie trzymania kierownicy cały czas w książkowy sposób to tak się
>> nie da. Próbowałem tak robić ale po dłuższej jeździe zaczynają boleć
>> nadgarstki.
>>
> to znaczy że masz źle ustawiony fotel

No to będę musiał to zbadać.

--
Pozdrawiam
Dumak
(usuń wszystkie '1' z adresu e-mail)

NotBear
05-07-2008, 19:01
Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:
> OT: NieMisiek - czemu Ty na spoty nie wpadasz? Antypiwny jesteś czy jak?

Juz kiedys pisalem - nie ma jak do Rynku samochodem wjechac ;-) A
powazniej - jakos mi wiecznie z tymi terminami nie po drodze.

> A może gokartów wymagasz do swojej obecności na spocie?

Nie wymagam, ale to nie jest taki glupi pomysl :-) Tor przy Rakietowej kusi.


--
NotBear
BeeMWe 316i/E30
[WRC] PMS+ PJ+ S+ p M W- P++:++ X+ L++ B++ M+>-- Z++ T- W CB

Borys Pogoreło
05-07-2008, 20:02
Dnia Tue, 06 May 2008 23:44:18 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

> OT: NieMisiek - czemu Ty na spoty nie wpadasz? Antypiwny jesteś czy jak?
> A może gokartów wymagasz do swojej obecności na spocie? ;)

Przyłączam się do apelu NieMiśka - zmień te czwartki na coś
cywilizowanego.. :)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl