^he®sk^
05-05-2008, 16:02
No moze nie swiat ale UE. W tzw wolnych dnaich wybralem sie
na sped polaczony z paleniem polan, skwierczeniem zeberek i boczku
obficie polewanych piwem. Towarzystwo z Hiszpanii, Niemiec i Francji.
Polacy i aborygeni. Po kilku beknieciach zaczely sie dyskusje na
tematy polityczne. Oczywiscie kazdy usilowal powiedziec cos
interesujacego o "swoim" kraju by wypasc w miare korzystnie.
Pozniej przeszlismy do absurdow dnia codziennego. Dla nas Polakow,
zakaz grillowania na wlasnym, zarosnietym krzakami polu byl
niewiarygodny."Europejczycy" potwierdzali, ze tego typu
palenie stosow z polan w ich krajach konczyloby sie przelotem
samolotu, potem przyjazdem wozu strazy pozarnej a na koniec policji,
ktora zgarnelaby biesiadnikow w najlepszym przypadku na dolek. W to,
ze kolega zrobil sobie kiedys grilla na balkone w wielorodzinnym
blokowisku nie chcieli za cholere uwierzyc!. "Polska, wolny kraj!".
Poczulismy sie prekursorami w niesieniu kaganka prawdziwej wolnosci.
Dobil nas Hiszpan. Zaden tam wyskoki szycha na urzedzie. Zwykly robol.
Jego bryka , full wypasiona ma komputer, ktory przy zmianie zalozonych
warunkow oswietlenia odpowiednio wlacza/wylacza swiatla mijania.
Nie mogl sie nadziwic po jaka cholere jezdzimy w sloneczne dni z tymi
swiatlami. Kiedy w swoim gracie chcial wlaczyc swiatla, a pogoda byla
przeslicznie sloneczna za kazdym razem musial potwierdzac komputerowi,
ze tak, chce wlaczyc swiatla mijania. Na kolejne: "Na pewno?"
darl sie na Bogu ducha winny krzemowy zlom": TAK. NA PEWNO.JESTESMY
w KRAJU IDIOTOW!". Nie potrafilismy wytlumaczyc mu czym kierowalo sie
PO wymuszajac "manie swiatel". Moze Palikot wie?
Szerokosci zycze,
--
HeSk
"Nieprawd± jest, jakoby Internet by³ ziemi± niczyj±
i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)
Wlacz swiatla, wylacz myslenie!
Stan dróg poprawi sie sam !
[Only registered and activated users can see links]
na sped polaczony z paleniem polan, skwierczeniem zeberek i boczku
obficie polewanych piwem. Towarzystwo z Hiszpanii, Niemiec i Francji.
Polacy i aborygeni. Po kilku beknieciach zaczely sie dyskusje na
tematy polityczne. Oczywiscie kazdy usilowal powiedziec cos
interesujacego o "swoim" kraju by wypasc w miare korzystnie.
Pozniej przeszlismy do absurdow dnia codziennego. Dla nas Polakow,
zakaz grillowania na wlasnym, zarosnietym krzakami polu byl
niewiarygodny."Europejczycy" potwierdzali, ze tego typu
palenie stosow z polan w ich krajach konczyloby sie przelotem
samolotu, potem przyjazdem wozu strazy pozarnej a na koniec policji,
ktora zgarnelaby biesiadnikow w najlepszym przypadku na dolek. W to,
ze kolega zrobil sobie kiedys grilla na balkone w wielorodzinnym
blokowisku nie chcieli za cholere uwierzyc!. "Polska, wolny kraj!".
Poczulismy sie prekursorami w niesieniu kaganka prawdziwej wolnosci.
Dobil nas Hiszpan. Zaden tam wyskoki szycha na urzedzie. Zwykly robol.
Jego bryka , full wypasiona ma komputer, ktory przy zmianie zalozonych
warunkow oswietlenia odpowiednio wlacza/wylacza swiatla mijania.
Nie mogl sie nadziwic po jaka cholere jezdzimy w sloneczne dni z tymi
swiatlami. Kiedy w swoim gracie chcial wlaczyc swiatla, a pogoda byla
przeslicznie sloneczna za kazdym razem musial potwierdzac komputerowi,
ze tak, chce wlaczyc swiatla mijania. Na kolejne: "Na pewno?"
darl sie na Bogu ducha winny krzemowy zlom": TAK. NA PEWNO.JESTESMY
w KRAJU IDIOTOW!". Nie potrafilismy wytlumaczyc mu czym kierowalo sie
PO wymuszajac "manie swiatel". Moze Palikot wie?
Szerokosci zycze,
--
HeSk
"Nieprawd± jest, jakoby Internet by³ ziemi± niczyj±
i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)
Wlacz swiatla, wylacz myslenie!
Stan dróg poprawi sie sam !
[Only registered and activated users can see links]